Profil użytkowniczki Duch1

Avatar Duch1
Login:
Duch1
Nazwisko:
HANSELFACHERTESTEN
Miejsce zamieszkania:
Zadupie
Kilka słów o sobie:
Witam!
Nazywam się Hildegarda Jadwiga Zofia Hanselfachertesten.i jestem duchem nawiedzającym Internety....
*01. 09. 1939
+31.01.1954
Zmarłam dawno temu i nie pytajcie w jaki sposób, bo i tak nie powiem. Moja śmierć pozostaje tajemnicą.


O sobie:
Urodziłam się w małym zadupiu w centralnej części naszego zacnego kraju. Żyłam se i nastąpił zgon (tajemnica). No se zostałam duchem. Teraz nawiedzam Internety. Postanowiłam nawiedzić jeja.
Historia życia: Urodziłam się na zadupiu, gdzie do szkoły było 15 km drogi w okół samych pól...Mój Ojciec był cieślą, a matka nie pracowała. Ciężko było. Rodzice musieli utrzymać przy życiu cały inwentarz, mnie, dziadków, wujka Stefana, moje liczne rodzeństwo było ich 13, sorry pomyłka jeszcze Helenka 14...mnożą się jak karaluchy...i pana Zdzisia( nałogowego pijaka z pod wychodka, który nie pracował...) Pan Zdzisiu miał syna Edwarda, którego też trzeba było utrzymać(Edzio był w moim wieku, ale przystojny to on niestety nie był...), Przyszliśmy na świat w tym samym dniu 1 września:) Matka Edzia uciekła, bo stwierdziła, że Edzio i ja to jakieś fatum. Nie wiem o co jej chodziło...Jak byłam mała to przyszli do nas w odwiedziny tacy ludzie w mundurkach...Ja , Edzio i rodzeństwo nie lubiliśmy ich...Bo na nas krzyczeli po jakimś dziwnym języku...Edzio twierdził, że ich Ojcen jest jakiś Hitler...Aż pewnego dna wujek Stefan nie wytrzymał i zaczał walić razem z tata i panem Zdzisiem tych panów w mundurach po glowie siekierą, A dziadzio wyciągnął rewolwer.. I nagle Ci panowie znikneli...Potem tata z wujkiem poszli do lasu coś zakopać. Ciekawe co to było...Razem z panami w mundurach była też pani w mundurze, ona nie znikneła. Mój najstarszy brat hajtnął się z nią, strasznie krzyczała jak szliśmy do Kościoła, jakby nie chciała wyjść za Mariana...Potem mój brat spłodził jej parę, chyba z 6...nie pamiętam...dzieci. Ślubu udzielił im Ksiądz Władek. I tak se jakoś żyłam aż pewnego dnia wraz z Edziem poszliśmy wydoić Mućkę, nie powinnam ściskać tak mocno...o rety prawie bym się wygadała...No i umarłam, a razem ze mną umarł Edzio i reszta rodziny, pan Zdzisio i Ksiądz...nawet zdechł Azor...Nikt nas nie pochował bo mieszkaliśmy na zadupiu....I tak wszyscy zostaliśmy duchami i nawiedzamy Internety po dzisiejsze czasy.:) BUHAHAHAHAHAHAH.
Doświadczenie:
1

poziom
doświadczenia

12

punktów

Odznaki:
Odznaka konto bez ograniczeńPoziom odznaki

Konto bez ograniczeń

Odznaka przyznawana za zweryfikowany adres email, za możliwość dodawania materiałów oraz za możliwość pisania komentarzy bez ograniczeń.

informacje o odznakach
Komentarze
użytkownika poparto:
100
razy
Klondike
2

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz obrazkowy

Komentarze

Odśwież
Avatar KwasDeoksyrybonukleinowy

8 lutego 2016, 23:38

Pjerfszy!!!1!111!!!oneoneone!!!1!
A tak na serio - cześć.

Avatar Duch1

1 marca 2016, 16:40

Opisz dokładnie problem, a jeśli potrzeba to zilustruj go screenem.

Opisz problem

Dołącz screena

Szukaj osoby