@adamon113: Proszę

@adamon113: Choć na chwilę wejdź żeby mi odpisać

@adamon113: tak?

@minetomato123: :o

@Lacoste: Witam serdecznie 9 dni opóźnienia to napewno nie jest dużo hehe

@minetomato123: Luzik :v Jak tam wakacje minęły?

@Lacoste: "minęły"
;_;
źle bo szybko
za szybko
zdecydowanie za szybko

@minetomato123: Yup, zdecydowanie za szybko .-. Tak btw, czy ty masz Mine na avatarze?

@Lacoste: jeszcze jak

@Marequel: Gratuluje marnowania czasu na skomentowanie mojego profilu w celu zmuszenia mnie do zmarnowania swojego czasu na odpisanie ci

@minetomato123: Gratuluje marnowania czasu na gratulowanie mi gratulowania tobie za marniwanie czasu na sprawdzanie powiadomień

@minetomato123: czemu nie marnujesz czasu na gratulowanie mi marnowania czasu na gratulowanie tobie za marnowanie czasu na gratulowanie mi za matrnowanie czasu na sprawdzanie powiadomień i odpisywanie mi? Czuje się ignorowany

@HeyBrother: U, witam serdecznie, jak ja lubię to długie powiadomienie " Ktoś dodał co najmniej jeden komentarz do twojego profilu na Jeja.pl (...) Sam nie wiem dlaczego, tak jakoś je lubię. Wracając, dziękuję bardzo, byłby dłuższy ale limit 4000 znaków xD Za to muszę przyznać, że twoj opis jest dosyć ubogi i daje mało informacji, chociaż "lubie chrupki serowe" wystarcza. Swoją drogą, fajne zakończenie wypowiedzi.
~~~~

@minetomato123: A no ubogi niestety, ponieważ wolę opowiadać o sobie prywatnie, gdzie również przedstawia mi się druga osoba, tak czuję się pewniej, może w przyszłości zmienię opis. Poza tym chrupki serowe wyrażają więcej niż może się zdawać. A przy okazji spytam, jak ci mija dzień?

P.S. Jak pewnie zauważyłeś lub też nie, często zmieniam temat, co w sumie mogę potem dopisać do profilu.

~~~~

@HeyBrother: Ja tam staram się wywrzeć jakkolwiek dobre pierwsze wrażenie, stąd taki długi opis. Gdy tylko myślę o chrupkach serowych przypominają mi się kolonie żeglarskie, gdzie to na wyjściu do sklepu można było wziąć ze sobą max 3 produkty, więc się brało takie olbrzymie paczki ( jakieś 2 metry zapełnione ) chrupków serowych i kukurydzianych, ale to młode lata były, teraz już tak źle nie ma. Swoją drogą nadal nie wiem czemu miał służyć ten limit produktów, moim zdaniem jeśli komuś się chce dużo dźwigać to może brać ile chce, no ale... Dzień jeszcze nie mija, o 12 wstałem, a raczej się wywlokłem z łóżka, ah to zostawanie do czwartej i spanie do południa... Ale przez te 2 godziny zdążyłem zjeść śniadanie i obejrzeć anime, produktywność, to jest to. No ale na swoje usprawiedliwienie mam to, że już są wakacje, przynajmniej dla mnie, więc mogę być nieproduktywny ile tylko chcę.

Ja też często zmieniam temat, co można zauważyć we wszystkich rozmowach na moim profilu jak i rozmowach prywatnych, ostatnio podczas jednej wypowiedzi zmieniłem 3 razy temat, więc no.
~~~~

@minetomato123: Ciekawa historia, musze przyznać. Kiedyś również byłam na koloniach ale nie żeglarskich, tam musieliśmy chodzić pare kilometrów do sklepu, mimo że był drugi sklep bliżej naszego ośrodka, z czego byłam bardzo niezadowolona bo ten sklep był też bardzo mały i trochę mnie to zdenerwowało, no ale co zrobisz. Swoją drogą, dla mnie też są już wakacje, bo od wtorku nie było mnie w szkole i wracam dopiero we wtorek, więc moja produktywność a raczej jej brak opierał się na leżeniu całymi dniami w łóżku jedząc chrupki (serowe oczywiście) i oglądając co popadnie na YouTube.

Potrafię zejść z tematu jak i utrzymywać go bardzo długo, jeżeli mam dużo do powiedzenia na ten temat. A teraz nie na temat, lubisz pomarańcze?

~~~~

@HeyBrother: No ja mam to samo, tylko że od czwartku bo miałem zapalenie tchawicy od trzydniowego grania, a raczej specjalnego fałszowania 4-5 godzin dziennie na flecie na takim jednym discordzie xD Jakoś się trza atencjonować, heh. Z tym, że ja zamiast oglądania czego popadnie na youtubie sam gram w to co chce, chociaż fajne tytuły powoli się kończą, na całe wakacje na pewno nie starczy. No ja z tym utrzymywaniem tematu to trochę nie do końca, jakoś tak głupio mi wałkować jedną rzecz długi czas no chyba, że to filozofia i myślenie nad sensem egzystencji, a raczej jego brakiem ( z góry przepraszam za pesymizm )

Pomarańcze, hmm... Tak, są w porządku, nawet jedne z lepszych owoców, chociaż i tak moim zdaniem wiśnie numero uno. Po prostu jedzenie ich po pewnym czasie zaczyna być hipnotyzujące, co poradzić.

~~~~

@minetomato123: Życzę zdrowia, bo ja właściwie nie byłam jakoś specjalnie chora ale i tak wolałam w domu zostać z innych powód, nieważne w sumie. A co do gier to raczej się nie wypowiem za dużo bo sama nie gram, cóż, ale za to uwielbiam oglądać, szczególnie Outlast 2, pewnie znasz, może grałeś. To głównie Outlast'a oglądałam będąc tyle dni w domu. Niestety moja dotychczasowa rutyna jest zagrożona - ludzie którzy jeszcze wytrzymują w moim towarzystwie chcą mnie wyciągnąć na dwór. Nie przepraszaj za pesymizm.

Tym trafiłeś w moje serduszko. Wiśnie to moje ukochane owoce. Niestety nie zawsze są dostępne (przynajmniej świeże) ale kiedy już są - korzystam. Rankingu owoców jakiegoś wielkiego nie mam, ale na 2 miejscu na pewno są maliny, a pomarańcze pewnie po nich.

@HeyBrother: Woh, jak śmiałaś nie zakończyć swojej wypowiedzi falbankami :o
Już jestem zdrowy, raptem dwa-trzy dni mnie trzymało, ale i tak dzięki, uznajmy, że życzysz mi zdrowia na przyszłość. Outlasta znam i grałem w pierwszą część, drugą oglądałem, jak dla mnie zakończenie strasznie sztampowe, ale ogólnie klimacik niezły, zagorzali katolicy to nieczęste zjawisko w grach, a przynajmniej nie w tych, w które gram. Ja tam dość chętnie na dwór wyłażę, jak mam oczywiście z kim. Teraz wakacje to będzie kilka okazji, mam nadzieję. W sumie nazwałbym to realizmem, ale nie chce marudzić.

Maliny też lubię, zwłaszcza świeże z działki. Niestety, za młodu nie byłem w stanie docenić smaku owoców prosto z działki babci, bo mówiłem, że " mają robaki " xd

~~~~

@minetomato123: Masz rację zapomniałam falbanek ~_~
Faktycznie masz rację, zagorzali katolicy nie są często w grach, mimo to - nie wiedzieć czemu - strasznie uwielbiam coś takiego, motyw walki wiar albo takie klimaty. Obojętnie czy w grach, czy w filmach. O zakończeniu się nie wypowiem bo szkoda słów na to coś. Serio.
Chociaż nie znam się bo jak mówiłam - nie gram w gry, ale oglądało się to i tamto jakąś opinię mam. Zmieniłabym temat ale nie wiem na co. O której zwykle zasypiasz?

Potem musiałabym zdecydować, bo arbuzy albo ananas. Nie umiem wybrać pomiędzy. Dzisiaj pierwszy raz w życiu piłam wodę ananasową, i była całkiem niezła.

~~~~

@HeyBrother: No dokładnie, albo trzeszczące zwłoki niemowlaków po których chodzisz, cudo. ( Socjopata się we mnie budzi )
Ja za to się wypowiem, po takiej solidnej produkcji oczekiwałem czegoś porządnego, a dostałem... tsa... No właśnie gówno dostałem, pewnie nie mieli pomysłu a premiera musi być.
Temat można zmienić na wszystko, byleby nie było to " co robisz ", bo to zwiastuje koniec rozmowy xD
No wiec żeby uniknąć tego feralnego pytania odpowiem, że siedzę sobie, przeglądam jeja i udaję z kolegą w overwatchu, że on jest girl gamer, bo ma dziewczęcy nick. Dosłownie, czasem nawet go nie zabijali tylko dlatego, że jest dziewczyną, wniosek: Community graczy jest strasznie, ale to straaasznie stulejarskie. Zasypiam normalnie około północy, pierwszej w nocy, ale teraz wakacje, więc około 2:30-3:00 już zasypiam przy biurku, normalnie to bym mógł nawet do rana siedzieć. Wolę spać do południa, jakoś tak przyjemnie, jak cię wita pełne słońce. Kolejny temat, wczoraj o 3:00 musiałem rodziców budzić, bo znalazłem w nodze kleszcza, ba, nie małego, tylko trzy-czterodniowe bydle. Nie lubię przynosić ze sobą takich niespodzianek z wycieczek, ale często to właśnie mnie się trzymają, bo ich się najbardziej boję. Był taki cytat, ale nie pamiętam kogo i jak 100% leciał, ale mniej więcej " Jeżeli się czegoś boisz, to wiedz, że to się stanie ", i to się sprawdza niemal zawsze, przynajmniej u mnie.
Swoją drogą, nawet nie wiem, czy ci już o tym kleszczu nie pisałem, tyle już tematów było, ale chyba nie.

Dla mnie arbuzy są bardzo dobre, a ananasy, zarówno na pizzy jak i same, smakują za słodko i nie za bardzo idzie mi je przełknąć, no ale cóż. Pewnie woda ananasowa... Smakuje ananasowo? XD

~~~~

@minetomato123: Truchła niemowlaków, głowy lalek nabite na patyki i samotnie stojące wózki. To mój klimat XD.
Kiedy już grałam w jakieś gry co jest w sumie rzadkością wiesz ile razy spotkałam się z 10 letnimi chłopcami piszącymi "ktura hce być mojom dziewczynom pisze 123" albo "ty jesteś dziewczyna?!1+1?!?!" i w sumie to całkiem śmieszne. Będąc na wycieczce chodziłam po lesie, i srałam pod siebie z myślą że moge złapać kleszcza albo jakiegoś innego pasożyta. Współczucie. Zawsze bałam się robaków, szczególnie tych które mogą mi coś zrobić, jedyne owady których się nie boje to chyba muchy, komary i mrówki. Ale nie te czerwone.
Mądry cytat, jakoś też odnosi sie do mnie. Znowu zmiana tematu ale co tam - jakiej muzyki słuchasz, masz na tą chwilę jakiegoś ulubionego wokalistę/zespół? Ja tak.

Woda i ananas niby nic ale smakowała takimi....wakacjami? XD Nie wiem ale w każdym razie piję dużo wody smakowej, każdego smaku jaki jest, pomarańczowa, malinowa i wiśniowa to moje ulubione.

~~~~

@HeyBrother:

Samotnie stojące wózki, mniam, charakterystyczne dla outlasta.
Nie wiem jak teraz, ale kiedyś w minecrafcie ( jakieś 3 lata temu ) jak się ustawiło wygląd postaci dziewczęcy i pisało " Kto chce być moim chłopakiem pisze 123 ) to dosłownie każdy się zgłaszał, a młodociani "rycerze" dawali najlepsze części wyposażenia ledwo co poznanym dziewczynom, żeby tylko zdobyć ich serce XD No cóż, tak się czasem można było fajnie wzbogacić, fajne czasy. Kolejna anegdotka, w overwatchu zwykle trafiam na normalnych ludzi w moich grach, którzy racjonalnie myślą, trzymają się w grupie itd, ale kiedy nagle na voice chacie słychać dziewczęcy głosik, to jakby wszystkim odwala, dosłownie. Nagle każdy chce być rycerzem i leci samemu na pięciu-sześciu ginąc przy tym, w celu nieudolnemu zaimponowaniu damie. Najgorsze jest to, że tzw. "girl gamers" często używają swojej płci jako swojskiej karty przetargowej, to znaczy często umyślnie przeciągają dość uwodzicielsko końcówki, wiadomo po co. Mnie to średnio łapie, jakoś nie przywiązuję się do ludzi w grach, ale innych już tak. Wiadomo, lepiej posłuchać pochwał wypowiedzianych ładnym głosem dziewczyny niż niskim, parszywym wypowiedzianym przez spoconego 20-latka, no ale :v
Ja ogólnie nie boję się żadnych robaków, teoretycznie mam arachnofobię ale jak rzeczywiście trzeba to umiem się przemóc, to w sumie jedyna moja fobia ( czasem jak mi się nie chce wspinać po skałkach czy coś to usprawiedliwiam się wymyślonym lękiem wysokości, no ale cóż xD ), ale jak pomyślę o kleszczach, boleriozie i kleszczowym zapaleniu mózgu to mam ochotę amputować sobie nogę ( tam mnie bydle użarło )

@HeyBrother: O dziwo, piszę to słuchając Hollywood Undead, którzy na chwilę obecną są moim ulubionym zespołem, jakoś tak lubię te klimaty, a z takich nie zespołowych kawałków to czasem vocaloidów posłucham, ale od dłuższego czasu nieczęsto.
To ja też rozwinę nowy temat, a co mi tam. Jaki sport uprawiasz? Jakoś większość dziewczyn, które spotykam, odpowiada "siatkówka", nie wiem czemu. Jakoś tak rozpowszechniła się wśród "płci pięknej", hehe. Ja grywam w tenisa i od kilku dni wziąłem się za jazdę na rowerze, chociaż nudno strasznie samemu, a najbliższa osoba o której wiem, że też często jeździ mieszka jakieś 100 km ode mnie, hah xD

No ta, ananas smakuje wakacyjnie, bo to taki egzotyczny owoc, wiadomo. Ja kiedyś piłem bardzo dużo truskawkowej wody smakowej, i to tak baaardzo dużo, kilka litrów dziennie, i dużo kompotów, baardzo dużo kompotów. Teraz, raczej fortunnie, rzuciłem "nałóg" Fortunnie, bo dużo cukru zawierają, a im mniej cukru tym lepiej. No, tylko że ja głupi z wody smakowej się na colę przerzuciłem, piję jakieś 700 ml-1 l dziennie, zwłaszcza w lato, kiedy to zimna cola z lodem tak dobrze smakuje *-*
Serio, czuję się trochę jak nałogowiec, ale z tego co czytałem jedyne problemy które wywołuje cola to przybranie na wadze, psucie zębów, podwyższenie ciśnienia i bóle żołądkowe. Większość z tych rzeczy odbieram łagodnie, jedynie te bóle żołądkowe mogą być problemem. Przybranie na wadze w moim przypadku nawet by się przydało, serio, ostatnio patrzyłem i mam jakiś 1 kg niedowagi, niby mało, ale zawsze coś xD

Ogólnie, zauważyłem, że na mój profil wchodzą sami dość mądrzy ludzie z którymi da się pogadać rozlegle, możesz to uznać za komplement, heh, no ale sama zobacz na rozmowy z innymi, większość tak długa jak ta tutaj, to dobrze chyba świadczy o resztkach dobrego community jeja.

Musiałem komentarz na dwa podzielić, bo limit to 3000 znaków XD

~~~~

@minetomato123: Rozpisałeś się XD
Ale to całkiem dobrze bo przynajmniej mamy jakiś temat. Na "girl gamers" się raczej nie wypowiem, bo to trochę żałosne ale co ja tam wiem. Zapytałeś o sport i gram w uni-hokeja, okazjonalnie koszykówkę czy właśnie siatkówkę. I w sumie masz rację, często słyszę od dziewczyn że siatkówka, i dlatego (oprócz mojej drużyny) nikt nie gra w uni-hokej XD. Zawsze lubiłam gry z rywalizacją, cokolwiek to jest, byleby rywalizować z kimś. Mam słabe nerwy i często nie umiem przegrywać co jest okropną wadą ale muszę z tym żyć. A z wygraną - cieszę się jak dziecko i pokazuje wszystkim na około jak wygrałam nawet jeśli ich to kompletnie nie obchodzi XDD
Co do wody smakowej to w sumie mój nałóg, truskawkowa nie do końca, ale każdy smak. Codziennie wypijam około butelki, czasem nawet dwie czyli 1,5l - 3l dziennie, ale to dla mnie normalne, że nawet teraz koło mojego łóżka lub biurka walają się puste butelki i zbieram je dopiero kiedy ktoś do mnie przychodzi heh. Miałam do niedawna niedowagę, ale udało mi się dostać się do normy chociaż jem tyle samo.
Rozpocznę nastepny temat bo czemu by nie? Masz jakiś ulubiony film, rodzaj filmów?
Ja oglądam zasadniczo filmy akcji, czasami horrory, komedie też sie zdarzają ale nigdy nie romansidła, o nieeeee. Większość dziewczyn dziwi się mi bo uwaga - nigdy w życiu nie obejrzałam Tytanica, i jakoś mi sie do tego nie spieszy. Poza tym mam tak że nie umiem się rozpłakać na filmien jedyny raz to byla chyba Zielona Mila. Nie umiem się szybko rozkleić, ale świetnie umiem udawać, to muszę powiedzieć.

W sumie nawinął mi się kolejny temat, ale napiszę teraz bo....bo tak.
Masz jakieś dziwne nawyki? Ja owszem, na przykład zawsze jak kichnę mówię apsik (?¿), albo zabijam robaki w moim pokoju zeszytem od fizyki. Czemu, nie wiem ale jestem dziwna więc to w sumie dla mnie normalka.

~~~~

@HeyBrother: Geez, jak dużo mam teraz pomysłów na pisanie, limit 3000 znaków ssie. No ale mniejsza, w każdym razie tak się rozpisałem bo w nocy mam jakieś 4x więcej chęci do życia a co ważniejsze do działania, w dzień wole gnić przed ekranem, co poradzisz.
Co do sportów, nasza szkoła słynie właśnie z unihokeja i badmintona, to drugie jakoś mi nie siada a pierwsze niby jakoś pogram jak mi się zachce ale ogólnie sporty z moją klasą są żałosne, bo jak ktos zrobi jakikolwiek błąd to się z ciebie śmieją, więc moim zdaniem lepiej nic nie robić, tylko trochę głupio być wybieranym ostatnim, więc cokolwiek trzeba, ciężko zachować ten złoty środek, no ale mus to mus. Ja tylko w grach komputerowych się denerwuję, w innych podchodze do tego dość sportowo, nie wiem, jakoś tak toksyczne community źle na mnie działa. To z wygraną to do mnie też pasuje, jak wbiłem diament w overwatchu to dosłownie każdej napotkanej osobie się chwaliłem, nawet filmik z chwili awansu nagrałem, heh. Ja mam też syf na biurku, ale ze szklanek po coli właśnie, więc podobnie, tylko mniej zdrowo. Znaczy, ja tą wagę jakieś 3 tygodnie temu mierzyłem na żywo z kolegą na discordzie, bo testowaliśmy czy mamy poprawną, więc mogło się zmienić, ale wątpie żeby jakoś drastycznie. Hm, filmy... no nie wiem, anime, ale to raczej nie o to ci chodzi, więc south park najbardziej mi pasuje, podoba mi sie ten kontrowersyjny humor w nim zawarty. Kiedyś jeszcze włatcy móch, ale to troche za dzieciaka mnie śmieszyły przekleństwa i pseudo seks, aż dziwne, że oglądałem to w salonie z babcią, trochę bezwstydny byłem, no ale XD
Do kina chodze na to na co mnie tam ktoś wyciągnie, wiesz, kiedyś ktoś mądry powiedział " można chodzić do kina albo na film " i ja się z tym w stu procentach zgadzam. Ja też nie oglądałem Titanica, Zieloną Milę w szkole równo rok temu, jakoś ani trochę nie płakałem, no ale ogólnie w całym życiu płakałem na filmie tylko jeden raz ale to tak bardzo porządnie, dokładniej całe 20-30 minut intensywnego płaczu po i w trakcie anime Plastic Memories, polecam bardzo.
Nawyki, hm. Czasem tak nos marszczę to mnie kiedyś nazywali królik, ale już przestałem. Teraz to tylko ze względu na problemy z kręgosłupem czasem robie mimowolnie obrót głową albo chowam kark w ramiona, ale to żeby mi było wygodniej.

~~~~

@minetomato123: Jakbym widziała siebie - w nocy jestem bardziej produktywna niż w dzień. Jeśli twoja klasa tak się zachowuje to współczucie, chociaż u mnie nie jest lepiej - kiedy dziewczyby mają wf to jakby wpuścić na arenę dzikie psy i jedną kość. Zawsze się kłócą bo nie chcą przegrać, ale z płcią męską nie jest lepiej, rządzą się i nie pozwolą nikomu odebrać im piłki. Jak zwierzęta.
Syf na biurku to mój patronus. Dosłownie XD
Co do seriali oglądam ostatnio mało, bo nie znam żadnych fajnych, ewentualnie BoJack Horseman, ale raczej oglądam tylko YouTube, bo jestem przegrywem i nie chce mi się oglądać seriali.
Co do kina itd. czasami ktoś zaprosi to pójdę, z kinem mam ciekawą historię nawet. Kiedyś koleżanka (nazwijmy ją x) chciała gdzieś ze mną wyjść, ale ja - nie. Żeby jej nie urazić, bo łatwo się obraża powiedziałam że idę z kimś do kina. Z prędkością Kubicy na zakrętach napisałam do innej koleżanki (tą nazwiemy z) czy możemy iść do kina. Jedyny film na jaki mogłyśmy iść to była "Szkoła Uwodzenia Czesława M". X powiedziała, że widziała opinie i podobno dupny film, ale ja nie odpuszczałam. Poszłam z Z (XD) na ten film - był okropny i nudny. W połowie wyszłyśmy z kina i po prostu poszłyśmy pochodzić po mieście. X oczywiście spytała jak tam film, i skłamałyśmy że super, żeby nie było, że mówiła nam, i do dzisiaj myśli że był dobry.

Może masz jakiś ciekawy temat?

~~~~

@HeyBrother: Kuźwa, jak ciężko nie płakać na niektórych anime, no ale trzeba się powstrzymywać. Wracając, uważam, że im młodszy rocznik tym gorszy, ale no zdarzają się wyjątki, to oczywiste, dlatego trochę wstydzę się za '02, ale i tak '03 to w większości patologia, przynajmniej w moim mieście. ( Ledwo pół roku byli w szkole i zdążyli się tak upić, że musieli karetke wzywać, a to się u nas nie zdarza często xD )
No ta, teraz nawet jak to piszę mam syf na biurku, więc coś w tym jest.
Ja z tymi serialami to jakoś dziwnie mam, bo teoretycznie rodzice albo mają albo za niedługo kupią netflixa, ale i tak nie będę korzystać, jakoś tak mało czasu mam na to wszystko żeby jeszcze w to seanse nie-anime wcisnąć.
Kek, niezła historia, ja ostatecznie i tak idę zawsze, ale jakbym miał nawet zaprosić dziewczynę, chociaż jeszcze mnie związki nie interesują i raczej na długo nie będą, to wziąłbym jakiegoś kolegę coby pełnił funkcję " przyzwoitki " XD
Hm, ciekawy temat...
Nie mam pojęcia, dużo jest. O ile się nie mylę masz na profilówce jedną z tych rywalek zapowiedzianych do yandere simulator, tą od kółka teatralnego ( i tak nigdy nie zapamiętuję japońskich imion, więc nawet się nie kłopocz z jego pisaniem XD ) No i teraz pytanie, śledzisz produkcję gry? Bo ja nie tyle co śledzę co co jakieś 3-4 miesiące zrobię jakiś mini-maraton ze wszystkimi nowościami, taki jakby stały gość? Idk.

~~~~

@minetomato123: Tak to jedna w rywalek, dokładniej Kizana, i nie trudzę się, bo znam każdą z rywalek dość dobrze więc nie robi mi to jakiejś krzywdy. Obecnie oglądam paru zagranicznych youtuberów którzy nagrywaja Yandere Simulator, oglądam nowe filmy YandereDeva itd. więc...tak, śledzę produkcję. Ostatni film YandereDeva, dużo mi objaśnił tak z grubsza, więc szykuje się na ostatnie poprawki Osany i basenu a potem (po długim czasie) wreszcie do gry wejdzie nowa rywalka - Amai Odayaka. Wszyscy mają ją za uroczą, ale dla mnie jest przesłodzona, nie przepadam za nią. Najbardziej lubię właśnie Kizanę, Okę Ruto i Hanako Yamadę, która jest w sumie też urocza i słodka ale ona jest młodsza od reszty więc to jej pasuje. W całej grze najbardziej lubię...Kizanę. Nie tylko ją, ale jest za wiele postaci do wymienienia. Jest świetną postacią, nawet jeśli jest zarozumiała i egoistyczna, to nawet ciekawe. Yandere Simulator to w sumie jest to jedyna gra w którą można grać cały czas, nie skończy się, jest wiele opcji, przynajmniej narazie dopóki gra nie jest dokończona. Grałeś może kiedykolwiek?
Trochę się rozpisałam XD

To eeee....może teraz ty powiesz mi coś o Twojej profilówce?

~~~~

@HeyBrother: A to Osana już jest w grze, że myślą nad dodaniem drugiej rywalki? xD Bo ostatni raz jak sprawdzałem to był tylko jej nieruchomy model pod drzewem. Co do Amai, ta, przesłodzona, ale i tak najgłupszym pomysłem imo było dodanie młodszej siostry senpai'a jako rywalki. Moją ulubioną jest ta nauczycielka, z przyczyn wiadomych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak, grałem, ale na razie mało rozbudowana, chociaż z jakieś 15 godzin może w tym miałem? Albo więcej? Nie liczyłem.
No, co do mojego avataru, zacznijmy od tego, że jest na nim Tohru z " Dragon Maid ". Dlaczego ona? Po prostu perfect waifu, nie tylko z wyglądu i rozmiaru miseczki ( nawiązanie do żartu z anime ) ale również, i w sumie głównie, z charakteru, jej oddania, miłości, determinacji w dążeniu do celu i, możnaby powiedzieć, samotności i przykrej historii. No i dlatego że jest smokiem wielkości wieżowca xDD

~~~~

@minetomato123: Trochę Cię chyba ominęło XDDDD
Tak, Osana już jest w grze, a ta pod drzewem została zmieniona na Rival-chan i nadal się nie rusza ani nic. A Osana jest już w 90% skończona.
Hanako nie jest głupim pomysłem, ale skoro tak uważasz. Pierwotnie podobno miała być taką niegrzeczną siostrą ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale ostatecznie jest już normalna.
Tohru - niezłe imię muszę przyznać.
Widzę, że twój avatar ma jakąś historię czy coś w ten deseń, a mój cóż XD
Dzisiaj zakończenie roku, nie będe za nikim tęsknić i wszystko jest super.

Rzuciłabym jakiś nowy temat ale nie wiem jaki, więc może coś typowego...jakie zachowanie miałeś na koniec? Ja mogę dumnie powiedzieć ,że poprawne i to chyba nienajgorzej.

Miałeś rację te fale na końcu są fajne.

~~~~

@HeyBrother: No nic, mówię, że nie śledzę jakoś niesamowicie i co kilka miesięcy robię przegląd, widać wkrótce taki będzie. No niby nie, ale chodzi mi o to, że wszystkie rywalki walczą o serce senpai'a i nagle z dupy przychodzi jego siostra, trochę się nie klei, chociaż niegrzeczna siostra już by zyskała moje uznanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No niby jakąśtam ma, no ale co poradzę, jak lubię ustawiać na avatar rzeczy i osoby które choć trochę kojarzę, nie wiem, czy to dobrze, pewnie tak :v
Twój też może mieć, wymyśl sobie, i udawaj, że to było planowane od samego początku! xD
Ja jeszcze rok musze spędzić z tymi matołami, a szkoda, chciałbym już dzisiaj widzieć płacz niektórych dziewczyn, bo "beeeee tesknic bedziemy misia kochamy cieeee" no ale cóż, im dłużej sie na coś czeka tym lepszy jest efekt. Nie mogę się również doczekać jak podczas tej całej klasowej smuty po prostu wyjdę niezainteresowany niczym, bezcenne.
Ja miałem dobre, bo nauczycielka postanowiła mi dać -5 pkt za każde spóźnienie zamiast -1 jak to jest w statucie, więc z bardzo dobrego spadłem na dostateczne i musiałem jakieś cyrki odstawiać żeby mi dobre wyszło, chociaż w sumie nie wiem po co, i takw drugiej klasie te oceny są uja warte, heh.

Faleeee ∩(︶▽︶)∩

~~~~

@minetomato123: Moim zdaniem właśnie Hanako to niegłupi pomysł no bo wszystkiego sie w nim zakochały bla bla bla i nagle jebs młodsza siostra która kocha brata tak bardzo że prędzej kupisz całe Zjednoczone Emiraty Arabskie niż ona pozwoli ci być z Senpai'em.
Dobry pomysł, wszystkim wmówię, że ma swoją historię i jest bardzo wartościową postacią XD
Ja też niestety po wakacjach wracam do tych wszystkich debili ale trzeba żyć dalej [*]
To super nauczycielka, naprawdę cudowna kobieta.
Ja w sumie mam poprawne za spóźnienia, nieprzynoszenie czegoś i jednorazowe przeszkadzanie na lekcji (?¿?¿)

To teraz zapodaj jakiś temat ~(︶○︶)~

~~~~

@HeyBrother: A, no w sumie jak tak to wygląda to nawet dużo ma sensu, w sumie tak, nawet fajne urozmaicenie gry. Btw, ta nauczycielka chce mieć romans z senpai'em typu nauczyciel-uczeń? XD Jeżeli tak, to świetnie, mokre marzenie każdego niewyżytego gimbusa, heh. Pytałem już, czy grałaś, czy tylko oglądałaś? Ja chyba znowu pobiorę, jak dodadzą już 100% rywalke. Ty też druga klasa, czy pierwsza? Czy może liceum? xD
No, ja tylko za spóźnienia, raz za używanie telefonu na mszy świętej, no cuuuuuusz.....

Jak widać obydwoje zmieniliśmy avatara, ymmm, kto jest na twoim, jakoś nie umiem sobie połączyć z żadną rywalką, no ewentualnie Amai, ale nwm. U mnie, uprzedzając pytanie, jest to Elf-Yamada z Eromangi, jedyna postać, którą w tym anime polubiłem, dałem ocenę 7/10 ale bez niej byłoby 5/10, jakoś taka bardzo barwna i wesoła ¯\_(ツ)_/¯

No cóż, temat? Mówisz masz, trochę może kontrowersyjny, ale co sądzisz o obecnej sytuacji z imigrantami w Europie? Znaczy, chyba ogólna odpowiedź jest znana, jasne, nikt o zdrowych zmysłach nie chce ich tutaj, przynajmniej tych ekstremistów, dopóki się nie podporządkują, no ale...
Moim zdaniem właśnie rządy krajów europejskich nie powinny być AŻ TAK otwarte, rozumiem, udzielanie pomocy potrzebującym, ale raczej łódka pełna 40-letnich napakowanych mężczyzn jest dość podejrzana xD

Mógłbym zarzucić jakimś luźniejszym tematem, jeszcze nawet nie przeszliśmy do filozoficznych rozmów o sensie życia, no ale wszystko w swoim czasie, huh.

~~~~

@minetomato123: Każdego przekonam że mam rację ︶3︶
Pani nauczycielka też ma swoje potrzeby no co ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W samą grę nie grałam, chyba że liczy się dupna wersja na telefon, ale w oryginał niestety nie. Jeśli czekasz na wszystkie rywalki to powodzenia bo dodanie Osany zajęło tak z pół roku - rok, więc trochę poczekasz.

Ano teraz wybieram się do drugiej klasy, do liceum to mi daleko XD

Tak zauważyłam i z chęcią udzielam odpowiedzi - nie jest to żadna rywalka, broń Bożydarze Amai. Jest to moje bubu - Uekiya Engeika, przewodnicząca klubu ogrodniczego. Śmieszne bo Senpai i jego siostra nazywają się Yamada, widzę, że kolejny avatar z jakąś historią? XD

Imigranci, no cóż...
Nawet gdybyśmy ich chcieli (co się raczej nie stanie) oni nie chcą do nas, z powodu najpewniej marnych zarobków i polskiej cudownej tolerancji jak sądzę. Tutaj masz rację, zbyt korzystnie to nie wygląda XD

Skoro już zaczynamy jakieś poważniejsze niż do tej pory tematy,

@minetomato123: niezbyt miło tak tydzień nie odpowiadać nie sądzisz ?

@HeyBrother: O ku*wełe, naprawde przepraszam, nie dość, że powiadomienia mi się psują na jeja od zamierzchłych czasów, to jeszcze zapomnialem troche o świecie od kiedy obkupiłem sie na wyprzedaży steam, no a cóż, w sobotę, czyli jutro, już dwutygodniowy obóz żeglarski, więc trza sie nagrać za wszystkie czasy xd
ale z tego co mi wiadomo ten developer się z jakąś spółką spiknął, co nie? Znaczy, nie żeby to miało oznaczać, że w kilka dni gra zostanie wydana, ale przyszłe rywalki zajmą troche mniej czasu. W sumie, nie wyobrażam sobie jak można samemu robic taką dużą gre, podziwiam chłopa itd ale ja bym nie dał rady, nie tylko pod względem umiejętności ale też moich nerwów xD
To... tej Uekiyi sie kradło klucze do tej szopy w ogrodzie? Bo coś mi świta no ale nie do końca chyba xD
No ta, ogólnie imo Europa zamiast przyjmować imigrantów tutaj powinna pomóc im w zrobieniu w ich krajach warunków godnych do życia, ale wiadomo, więcej pieniędzy = wykluczone.
No cóż, chyba ci wiadomość przycięło, przynajmniej tak wygląda, bo kończysz przecinkiem? No ale dobra, w każdym razie zdawanie relacji;
godzina 07:47 - jem i gram w soulsy
Tak wiem, bardzo produktywnie xD

~~~~

@minetomato123: Nah, nie szkodzi, przynajmniej masz w co pograć, no i ten obóz. Ja na swój wybieram się dopiero 8, ale przynajmniej mogę nadrobić seriale.
Tego akurat nie wiedziałam być może masz rację, to w sumie dobrze, bo niecierpliwie czekam na finalną skończoną grę.
Tak dokładnie, jej kradnie się klucze. W sumie to dodało trochę trudności w grze, ale na tym to miało polegać.
No przycięło mi wiadomość, nawet nie pamiętam co miałam napisać XD
No powiem ci, to jest czysta produktywność, ja natomiast wczoraj przez całą noc aż do 6 oglądałam serial, gdyż muszę nadrobić, i prawie skończę cały. To sie nazywa progres B)

Zanim zaczniemy filoziczne tematy i rozmyślaniu nad sensem życia porozmawiajmy jeszcze na jakieś inne tematy, na przykład masz jakąś rzecz do której się przywiązałeś? Wiesz taka sentymentalna pamiątka, coś z dzieciństwa co masz do teraz, cokolwiek?

faleee ~(●^●)~

~~~~~

@HeyBrother: Tyle wspomniałaś o serialu ze az nie moge nie zapytać " jaki serial?"

Imo yandere simulator rozwija sie w fajnym kierunku, na prędkość progressu tez nie narzekam.

Pamiątka taka? Hmm... Kocyk niebieski, wszedzie dosłownie go biorę, na każdy wyjazd, tyle razy mi uratował dupe kiedy okazało sie ze jakaś kołdra na wyjezdzie jest brudna albo za gruba, ba, nawet teraz, będąc na obozie pisze leżąc pod owym kocykiem.
On i słuchawki to były moje must have rzeczy na obóz.

Poza tym, o boziu, jak tu jest okropnie.
Mamy 11 dni, a raczej nocy, bo w dzien jestesmy na wodzie, zeby przeczytać i wykuć 320 stron żeglarskich pojęć, no ale cóż, przynajmniej patent motorowodny mi sie przyda.

~~~~

@minetomato123: Przepraszam, że tak cały czas nawijam o serialu, nie zauważam kiedy spamię już tym serialem XD
"Wentworth - Więzenie dla kobiet" pewnie domyślasz o czym jest.
To w sumie słodkie, że kocyk. Słuchawki to także coś bez czego nie jadę gdzieś na dłużej. Moją pamiątką jest taka przezroczysta silikonowa bransoletka dookoła ma napis "fabulous". Kiedyś będąc jeszcze smarkiem znalazłam ją w cukierkach i do dzisiaj ją mam. W sumie jest przydatna, czasami jako prowizoryczna gumka do włosów.
Współczuje bardzo, ja bym pewnie nie wytrzymała i zanudziła się na śmierć, ale życzę dobrej zabawy czy coś takiego. 8 jadę na mój obóz, do innego miasta i nie mam pojęcia jak będzie cóż. Masz jakiś temat?

~~~~

O, witam. Cieszę sie, ze moj opis spełnia swoją role, czyli bycie czytanym. Chciałem zrymowac, ale weny poetyckiej we mnie ni hu hu, wiec pozostańmy przy sztampowej wypowiedzi bez większej barwy :/

@minetomato123: Nie ma problemu. Zapewne drugi raz cokolwiek wymyślić nie dałabym rady. ;w;
Dlaczego jesteś źle nastawiony do 3 gimnazjum? :v

A, no bo przez te dwie klasy opieprzałem się w szkole mówiąc sobie " ee, po co sie teraz uczyć, w trzeciej klasie wszystko sie nadrobi ", a gdy teraz nastaje czas trzeciej klasy, to czuje sie tak samo głupi, jak wcześniej. Nie, żebym miał jakies złe stopnie, ale na jakieś bardzo dobre liceum czerwony pasek by sie przydał.

@minetomato123: Nie chciałem tego pisać, ale w tym wypadku również mam tak samo. Myślałem, że w trzeciej klasie nadrobię złe oceny z pozostałych dwóch, po co się uczyć, lepiej na później odłożyć. A teraz to zdałem sobie sprawę z tego w co się wpakowałem, bo jestem kompletnie nieprzygotowany, i nadal jestem tak głupi jak byłem przez ostatnie lata.

Nie chciałem tego pisac, ale kek, standard. Najłatwiej jest w zyciu wszystko odkładać, trudniej sie do tego zabrać, imo jakby porody można było odkładać na pozniej to byłoby jakies miliard ludzi na świecie

@minetomato123: Lenistwo to straszna rzecz której niełatwo się pozbyć...

Tru, gdyby B Ó G nie stworzył lenistwa ludzkość już by latała między galaktykami ( czekam aż ktoś mi wypomni, że Bóg dał człowiekowi wolną wolę a to człowiek wykształcił lenistwo :v )

@minetomato123: Bóg nie dał nic ludzkości bo nie istnieje.

Mówisz to tak jakbym o tym nie wiedział

@minetomato123: Ja wiem że wiesz, ale jednak.

No ta

@minetomato123: Jak zwykle, nawet nie wiem po co to pisałem.

Co? Czemu byś miał nie pisać?

@minetomato123: Bo przecież to wszystko wiesz.

A, no w sumie. Ale chyba ta teoria nie do końca się zgadza, bo teraz np. nie wiedziałem że wiem wszystko, ale to znowu tworzy paradoks, bo jak nie wiem wszystkiego to znaczy, że nigdy nie powinienem nie wiedziec o tym, że nie wiem wszystkiego, ale wtedy wiedziałbym wszystko, ale... A dobra, co ja tak mózg na chorobowym wysilam xD

@minetomato123: Nie wiedziałeś, że wiesz wszystko, czyli nie wiedziałeś wszystkiego, więc twoje przekonanie wynikające z niewiedzy o tym, że wiesz wszystko, było słuszne. Koniec.

Spierałbym się, ale mnie za bardzo głowa boli na takie filozofowanie, więc uznajmy, że masz rację, jak zwykle

@minetomato123: Rzeczywiście kiepsko to sobie rozplanowałeś. ;-;
Mi bez odkładania nauki było bardzo ciężko. No bo nie dość, że z materiałem rozplanowanym do czerwca trzeba się wyrobić już w kwietniu, to ciągłe powtórki były strasznie upierdliwe.
Nie, żebym Cię zniechęcała czy straszyła. xD Jeśli naprawdę się chce, to się da radę. A jak nie, to zawsze można się skupić na tych przedmiotach, z którymi wiąże się wybór szkoły po gimnazjum. :3

My podobno w trzeciej klasie mamy coś takiego jak zajęcia testowe... Niby fajne, ale w połączeniu z korepetycjami z fizyki i chemii będę miał mało czasu na zwykłą naukę i w sumie leniuchowanie xD No chyba, że jakoś to sobie rozplanuję, ale to bardziej korepetytorzy mają tu znaczące zdanie. A co, ty właśnie kończysz 3 klasę, czy wyżej już jesteś? Jeśli to drugie, to chyba będę się do ciebie zwracać per Pani. W sumie ze wszystkiego nie idzie mi wcale tak źle, ale najgorsze jest to, że nawet nie wiem, jaki ja chce kierunek w liceum wybrać xD Pozostało więc mieć ten czerwony pasek i móc wybrać co się chce.

@minetomato123: Nie, właśnie kończę. :3 Więc jeszcze młoda ze mnie dusza. :>
Ja chciałam mieć korki z chemii, ale trochę głupio było mi dowalać moim rodzicom jeszcze dodatkowe wydatki. Ale w liceum pewnie z moją chemią nie przetrwam, dlatego będę musiała o nie poprosić.
Widzę, że ty również jak i ja, kochasz leniuchować. :3 Ale życie zbyt na to brutalne.. Przynajmniej dobrze, że zaraz wakacje.
A jeśli chodzi o profil, to masz jeszcze czas. Jeszcze zawsze można zobaczyć z czego lepiej się testy napisało. .-.

O, to git. Nie lubię drastycznie starszych osób ode mnie, bardziej przez to, że czuję się jakby nie traktowali mnie poważnie, oczywiście zdarzają się wyjątki. Moim rodzicom zależy na tych korkach tak jak mi, bo wiedzą, że za nic nie ogarniam chemii i fizyki i samemu po prostu bym w tych przedmiotach zginął.
Z ludzi, których znam, jakieś 90% uwielbia leniuchować, znaczy, samym leniuchowaniem człowiek by się znudził, ale poprzeplatanym z obowiązkami można się wiecznie delektować. No, właśnie, jak to gdzieś pisałem, życie bez urozmaiceń byłoby nudne. Ja tam nie lubię takiego patrzenia z czego mi lepiej idzie na to idę, aka podporządkowywania się, bardziej chciałbym mieć wyznaczony cel i do niego dążyć, ale nie ukrywajmy, na razie takiego ni ma ¯\_(ツ)_/¯

@minetomato123: Tia, najlepiej jest wyznaczyć sobie jakiś cel, ale jest to bardzo trudna i ważna decyzja, więc wielu ludzi jej nie podejmuje, tylko zdaje na los.

Wiekszość myśli, że nie podejmowanie decyzji = decyzja, albo co gorzej nie podejmowanie decyzji = najlepsza decyzja. No cóż, zawsze jakieś wyjście to to jest ale nadzieje na wykonywanie dobrej pracy znikome, a o tym żeby wpasowywała się w gusta pracownika to już nie wspomnę

@minetomato123: Nie no jak nic nie ma czy nic się nie chce to można spróbować, czasami może podpasować. Chociaż nie wiem, czy warto żyć z przymysu. Pracować żeby żyć, a w życiu tylko pracować i iść przed siebie nie dążąc do swoich marzeń czy celów. Moim zdaniem jeśli z życia nie będziesz czerpał przyjemności to nie ma sensu żyć.

Nie żeby dające przyjemność albo jakiekolwiek inne życie miało sens, ale tak, lepiej żyć, jak to mówiłeś, teraźniejszością, i znowu muszę się z tobą zgodzić, że takie "płynięcie z nurtem" życia prowadzi do nikąd.

@minetomato123: Jakoś od dobrych 15 minut próbuję sklecić jakąś porządną wypowiedź i mi się ciągle to nie udaje. ;-; Chyba próba ogarnięcia na szybko przypadków w czasie niemieckim zlasowała mi kompletnie mózg. :> Choć to już o wiele lepsze niż obecność mojej 5-letniej siostrzenicy. Mnie czasem dzieci niesamowicie irytują, więc o wiele lepiej czuję się w obecności starszych od siebie osób. Jaz początku nie tyle, że czuję się jakby traktowali mnie jakoś niepoważnie, ale tak trochę z góry. Ale potem to mija. ;w;

E tam, ja jak coś piszę to puszczam wodze i rozpisuje sie na wiele linijek, potem jednak troche mi zajmuje usunięcie informacji których za bardzo nie chciałbym umieścić, bo za bardzo odbiegają od treści ogólnej itd. Nie wiem czy powinienem to pisać, bo nie chcę za bardzo cię zdenerwować, no ale ja mam już wakacje xD Tak jakby wakacje, jeszcze wycieczka trzydniowa, potem cały czas wolne, więc uczyć się nie muszę, no ale to trochę rekompensata, bo my chodziliśmy do szkoły często, kiedy inne szoły miały wolne. Ja tam dzieci lubie, no chyba, że za bardzo się do mnie przyklejają, no ale cóż, wtedy takiego delikwenta biorę na ręce i mówię że go od rodziców zabieram, traci chęci do dalszego dręczenia niemal natychmiast. Na szczęście nie było wiele takich sytuacji, na ogół umieją się odczepić. Za to właśnie starsi często zaczynają "znajomość" od patrzenia z góry, a mi się nie chce długo pielęgnować czegoś upierdliwego, więc daje sobie spokój.

@minetomato123: Takie 'lanie wody' świetnie przydaje się jednak na wypracowaniach z polskiego. :3
Ja w zasadzie już mało kiedy przychodzę do szkoły. Tylko dzisiaj musiałam, gdyż miałam zdawanie z niemieckiego na 5. ;w;
A jutro mam ognisko. Tyle, że po lekcjach, czym się niesamowicie wkurzyłam. Nie chcę przeznaczyć już ani minuty mojego cennego czasu na integrację klasową, bo mam ją już szczerze gdzieś. ._.
Hmm, może kiedyś wypróbuję Twój sposób na takie dzieciaki. ;)

Ugh, byłem na wcześniej wspomnianej wycieczce klasowej, więc nie miałem za bardzo zasięgu, bo byliśmy na jakimś totalnym zadupiu w górach, dosłownie, dojazd był tam poprzez szlak turystyczny, tak, jechaliśmy autokarem po wąskim szlaku turystycznym. Do tego przeciskaliśmy się przez jakieś groty itd, ogólnie nie polecam. W każdym razie, na wypracowaniach niby się przydaje, ale jednak trzeba się ograniczać, bo im więcej słów tym większe ryzyko na potencjalny błąd log. lub fleks. Jak poszło ognisko? My też tam mieliśmy, bardziej grilla niż ognicho, kiepsko to wyglądało.

@minetomato123: Ja mieszkam na południu kraju, także do gór mam blisko. Niestety może byłam w nich 2-3 razy, bo moja rodzinka nie znosi się ruszać z domu na żadne wyprawy. Także tak trochę zazdro. :c
Tylko rzeczywiście kiepsko z tymi przeciskaniami się. xD
Niby większe ryzyko, ale bez pomysłu nie napiszesz nic, a z pomysłem tak, chociaż z błędami. (wiem to trochę bez sensu zdanie, nie wnikaj xd)
A ognisko... Hmm, nudne takie. Nie było żadnych atrakcji oprócz siedzenia i gadania. I wdychania dymu z ogniska. ;-; Nieważne, gdzie siądę, zawsze leci centralnie na mnie.

No, górskie powietrze jednak jest niezastąpione, przekonałem się o tym kilka razy. No taaaa, ale i tak analizując mniej punktów ci poleci za słabą treść niż za błędy ort, leks, log, interp, itd. no ale ta, warto od czasu do czasu coś fajnego naskrobać. Z tym dymem to tak zawsze, złośliwość rzeczy martwych. Dobra, żeby tradycji stało się zadość to zapodam jakiś świeży temat, akurat mi się nawinął, skąd pomysł na twój nick? Znaczy, chyba wiadomo, ale może ma jakąś inną historię niż powstanie od słowa "cytrus", i dlaczego akurat taki, kiedy powstał? Tyle pytań na jeden temat, wow. Mój np powstał jakieś 4-5 lat temu jak zakładałem konto w minecrafcie, "mine" od kopalni i "tomato" od pierwszego warzywa o którym pomyślałem, a że bez cyfer nie działało, no to odpowiedź nasuwa sie sama. Teraz wstydze się trochę tego nicku, no ale da sie żyć :v

@minetomato123: Łaa, nikt się o to nigdy dosłownie nie zapytał. xD
Ogółem to moje 4 konto na tym portalu. Jestem tu chyba od końca sierpnia 2014 roku, a na tym koncie od początku września 2015.
I nie jest od cytrusów, jak to większość uważa. Raz natknęłam się na mangę yuri, którą notabene nie czytałam, ale spodobał mi się jej tytuł - citrus. Dodałam tylko "u", bo chyba bez tego nazwa była zajęta. ;3
A Twój login nie taki zły. :D Bywają gorsze.
A i wybacz, że nie odwdzięczę się na razie jakimś tematem, ale jestem wykończona na dzień dzisiejszy nicnierobieniem. ;p

Wow. Czemu aż tyle kont? Ja od 2014 mam jedne jedyne konto i jakoś żyje xd
Co do lore nicku, fajno, ja nigdy nie umiem wymyślać sobie nicków, czy to w grach, czy na stronkach, mój kolega ma w overwatchu nick "Desna" co po chyba słoweńsku oznacza "Prawa" więc mam zamiar zmienic na "Leva" Co oznacza, wiadomo, lewa.
Nie no, jasne, męczące zajęcie XD Ja 30 km na rowerze dziś przejechałem, nie tak dużo ale pierwszy raz od kilku miesięcy to już mi się nie chciało.

@minetomato123: I tak podziwiam. Ja może najwyżej 10 bym przejechała. ;-; Mieszkam w dolinie durnych pagórków i wzgórz, więc bardzo dużą część moich tras mam pod górę. Cóż, życie.
>Akurat mam 1000 pomysłów na minutę, więc wymyślanie dla siebie nicku przychodzi mi niezmiernie łatwo. :3 A jeśli chodzi o konta... Nie wiem, lubię zmiany po prostu. xD
Jak Ci mija początek wakacji? Bardziej czy mniej produktywnie? Wybacz, że odpisuję dopiero dziś, ale sprawdziłam powiadomienia, stwierdziłam, że później odpiszę, a na końcu zapomniałam. ;_;

No cóż, jakby mi chociaż te powiadomienia działały poprawnie... Eh, no trudno, da sie żyć. W każdym razie nic sie nie stało.
No cóż, nie wiem czy pisałem, ale ja jakoś nigdy nie mam pomysłów co do nicku, znam wielu ludzi z fajnymi monopolami na nicki, ale większość moich to takie, o których chcialbym zapomnieć xD
No a wakacje? Hmmm, śpie do późna ( akurat teraz nie, bo z kolegą na dwór idę :v ) oglądam animce, gram w gry z wyprzedaży letniej na steamie i staram sie być aktywnym na discordzie, huh, staram sie xD Więc, powiedzmy że produktywnie? XD

@minetomato123: Też nie mam nigdy pomysłu na nick (stąd m.in. mój obecny czy nazwy takie jak "ambaramba"). Wszystko poza tym zajmują.
I dopiero teraz przyjrzałem się bliżej twojemu awatarowi żeby zobaczyć co przedstawia, nie spodziewałem się tej postaci.
Oraz nie, to nie jest produktywne, kolego. Mówiłem ci, żebyś coś na prawdę zrobił, a nie się lenił i opier*alał, bo lenistwo to czyste zło. Coś produktywnego to coś co ci coś da, a to raczej nie przynosi ci absolutnie nic z tego, co produktywność ma przynosić. Jakąś pracę se znajdź czy coś jak na rower nie chcesz wychodzić codziennie.

@minetomato123: A tam, produktywnie, nieproduktywnie.. Ważne, żeby przyjemność sprawiało. xD
Ja właśnie miałam iść na rower. Ale pewnie nie pójdę, bo oczywiście całe niebo pokryte chmurami burzowymi. ;-;

Coś wiem o zje**ickach ( w 2016 nazywałem sie na steamie "ku*wa fajeczki", do teraz wątpie w to czy nie miałem jakiejś choroby psychicznej )
No, teraz już avatar zmieniłem, jak to ja, no ale dlaczego sie jej nie spodziewales? Znaczy, wiadomo, lolitka moe, no ale cóż... Żeby utrzymać rozmowe warto by było odnieść się do twojego, ale, hehe xD
Umm, granie w dark soulsy po głębszym zastanowieniu coś mi daje - nerwy.
Still,do roboty bym poszedł, ale nie przyjmą mnie jeszcze do McDonalda a na polu owoców nie bede zbierać bo za to niewielkie pieniądze w porównaniu do wysiłku są ( niby taka ez praca hehe pozbieramy sobie truskawki i pieniążki ale jednak kilka godzin samego chodzenia na słońcu juz przyprawia o mdłości, nie żebym miał światlowstręt XD )
Ale no, wiadomo, że masz racje, kolego, więc żeby cie pocieszyć powiem, że jadę na dwutygodniowy obóz żeglarski, jak zresztą co roku, jej!

Co do chmur burzowych, chyba wczoraj? Ewentualnie przedwczoraj, ale raczej wczoraj ( No ejj, w wakacje ja nie licze czasu xd ) poszliśmy sobie z kolegą na basen otwarty, bo wiadomo, hehe, lato, ładna pogoda, poskaczemy, popływamy, świetnie sie pobawimy... Tsa, no to krótko żeśmy sie pobawili zanim nas ratownicy wygonili z basenu, no bo deszcz leje nie możecie pływać w taką pogodę! ( Wiadomo, że nie można, nie obwiniam tu ratowników jakby co xD )
No, czyli cały koszt biletu poszedł sie kochać, nice!

@minetomato123: No po prostu nie wiedziałem że ją ustawisz na awatara, może to dlatego że jej zbytnio nie lubię i nie wydaje mi się ona dobrym wyborem. Cóż, do mojego rzeczywiście odnieść jest trudno, ale być może pamiętasz poprzedni...
Nerwy nie mają nic wspólnego z produktywnością, nie o to chodzi z robieniem czegoś ze swoim życiem. O obozie już niegdyś wspominałeś, i cieszę się, że chociaż to zrobisz; chociaż słyszałem, że to raczej od przymusu rodziców niż własnej woli, ale cóż, zawsze coś.

@minetomato123: Ja miałam podobnie wczoraj, tyle, że poszłam na zakryty basen, a musiałam szybko wrócić, bo siostrzenica zaczęła wyć, że chce do domu i tyle.
Szkoda, ponieważ ja w zasadzie całkiem lubię pływać.
Może priv? Bo nie chcę za bardzo spamować mi na profilu takimi codziennymi rzeczami. ;')

O, jednak potwierdza sie moja teoria, że niektórzy czytają opisy. Więc witam, i dziękuję za komplement. Standardowo, jak ci mija dzień? Pewnie znakomicie, zważywszy na to, że jest koniec roku szkolnego, ale może być różnie, mi właśnie mija wręcz szampańsko, nawet nie tęsknie za klasą, z ludźmi, których lubię będę się spotykać, a od ludzi których nie trawię odpocznę, więc same plusy!

Kiedy dostajesz powiadomienie, ale ch*ja widac.

eee? To ci sie chyba cos popsuło bo odpisałem xd

@minetomato123: Bro, kiedy paczałam, to nic ni byo. xd Wracając, w Niemczech za miesiąc mamy wakacje *depresja*. A jak dzień? 5 je**nych godzin snu, drzemki podczas lekcji i przerw które gówno dały, ból brzucha (okres), ból głowy i bóle serca, które raz na tydzień lub 2 mam od 7 roku życia i nic nie mówię rodzicom. Ah, ja to bym z ojcem upiłabym się, bo w końcu przerwa od tych rówieśników, ale dopiero za kilka miech bym mogła. Cenię sobie osoby, które piszą opisy. Takie na swój temat, a nie jakieś pierdoły. Coś możesz dowiedzieć się o osobie, którą stalkujesz~.

Ups, no to pszyps jak wspomniałem o wakacjach. No nic, w każdym razie mnie boli głowa, ale to nic w porównaniu do tych twoich "katuszy" jakie przeżywasz xd ( To może brzmieć ironicznie no ale jest w tym jakies 60% empatii? :v
Upicie sie z ojcem, i to w wieku gimnazjalnym, troche mi sie taki scenariusz nie widzi, no ale co kto lubi ¯\_(ツ)_/¯
Woh, jestem stalkowany. Nie wiem, czy być wdzięczny losowi czy się bać, wybieram jedno i drugie.
Trochę późno odpisuje, ale 15 godzin grałem w stardew valley, poje**ło mnie doszczętnie xD

@minetomato123: Wiesz. W Niemczech jak skończysz 16 lat możesz zacząć pić piwo. :T Empatia? A może czysty przypadek? To ze stalkowaniem było żartem tbh. Wiesz, jestem gejmerką. Mam angielską i japońską wersję pewnej gry rytmowej. 👌 Chyba po pierwszej poszłam spać. Przeglądałam i shitpostowałam reblogowanymi fanartami z ulubionych animango i postaci. Czyli ma codzienność. xd

Wow, nie wiedziałem. No nic, za rok chyba do Niemczech wyjeżdżam, wiadomo, krewny woła ¯\_(ツ)_/¯
E tam przypadek, znaczy, nazywajmy to jak chcesz. Ehhh, już myślałem, że jestem stalkowany, skryty fetysz nadal nie spełniony.
No ja też grałem w osu ( bo chyba o osu! chodzi?), ale to nie na moje nerwy, raz prawie słuchawki rozje**łem, no cusz. Dziewczyna shitposter reblogger? Ty na pewno nie jesteś chłopakiem? xD
*s e x i s t a f*

@minetomato123: Już od czasów mego poprzedniego konta byłam mylina z facetem. :") W osu nie grałam tho. Chodziło mi o Love Live School Idol Festival. Znaj ujęła to tak: "To takie osu na telefon? xD". Moim fetyszem są pasiaste skarpetki, ale kto co woli. :) Gdzie krewny mieszka? Może blisko mnie. Wtedy byłoby zabawnie trochu.

Um, niestety nie znam, pewnie nawet na iOS nie ma więc nie sprawdzę. ( Na iOS prawie nic nie ma, stąd przypuszczenia xD ) No to jak przy fetyszach to oprócz tego zakolanówki i takie długie rękawiczki, coś w stylu zakolanówek na ręce, nazwy akurat zapomniałem. Ymmm, chyba w Dreźnie? XD Ale pewny nie jestem, musiałbym dopytać. Wiem na 100%, że mam ciocie lekarza w Salzburgu w Austrii, no ale ¯\_(ツ)_/

@minetomato123: Jest na iOS. :v mój brat ma iPhona i napi**dzielam na jego fonie w tą grę. Ja to przez Drezno jadę do Polski. Obok Alp mieszkam. Dokładniej to Ravensburg. Tam robią te puzzle i gry. :p W Austrii to chyba w ogóle nie byłam. Rajstopy masz na myśli?

Um, znaczy, na rajstopy też w sumie mam fetysz, ale chodzi o takie długie rękawico podobne cośki, takie delikatne długie do łokcia, eh, za cholere nie moge sobie nazwy przypomnieć xD
Ja do tej cioci w ogóle nie jeżdżę, jakoś kontaktu z nia nie mam, no ale zawsze to jedna osoba więcej do której można po hajs na studiach przyjechać XD

@minetomato123: Pierw to zarób hajs na wędrówkę do niej. xd Nie znam czegoś takiego. Jeśli jest ciepłe, to z chęcią bym poszukała. Ogółem to zbytnio wiele fetyszów nie mam. Głównie pasiaste skarpetki, badassowe postacie (głównie dziewczyny :v), IT'S JOKE, skrzypce, bo kocham ich brzmienie i zaczynam plakac... no i chyba rosyjski. Przez pewną postać. W piosence pod koniec powiedziała takim szekszi głosem "dasvidaniya"... no i... nie będę wgłębiać się w szczegóły. ;v

@lulul: Witam pana z Sonyą na profce, swoją drogą kiedyś muszę to obejrzeć. U mnie jest to Elf-Yamada z anime "Eromanga Sensei"

@minetomato123: Jej, trafiłem, z jednej strony widać wszystkie cechy charakterystyczne (wstonszka, ucho, zakończenie rękawa) a z drugiej to po tych animcach wszystkiego można się spodziewać. Wgl to która osóbka oprócz sagiri ma według ciebie największe szanse?
A co do kill me baby to można by jeden odcinek już teraz obejrzeć, odcinki praktycznie nie są ze sobą związane, toteż nie trzeba oglądać pod rząd.

@lulul: Tak, ucho to świetna cecha charakterystyczna XD
Nie no, żart, rozumiem i tak, dość ciekawa i ciężka do zapomnienia postać.
W animcach niekiedy coś co ma cycki i wygląda jak dziewczyna jest mężczyzną ( trapy ) więc tak, wszystkiego. Eh, najgorsze jest właśnie to, że Sagiri ma największe szanse, bo tak jak traktuje brata... Ja na jego miejscu już dawno bym to wszystko rzucił i poszedł do innej.

<Tutaj przyjmuję, że widziałeś całe anime, więc może być dużo spoilerów.>

Dla memów mógłbym powiedzieć, że Megumin, ale tak na poważnie, to raczej Elf. Dlaczego? W odróżnieniu od Muramasy, której otwarcie dał kosza, jej nie odpowiedział po wyznaniu ani "tak" ani "nie", so... Ta sklepikarka bardziej w żartach mu powiedziała o tym małżeństwie, więcej wątków miłosnych nie pamiętam, bo chyba nie było. No ale i tak to takie "co by było gdyby", niestety, ta seria jest skoncentrowana na wątku romansu rodzeństwa, więc ugh. No niby tak, ale ja nie umiem oglądać dwóch anime na raz, więc jak teraz skończe aktualne ( AnoHana ) To pewnie i tak oglądnę całą serie.

@minetomato123: Teraz przeczytałem opis. Jaki nick na panfu?

@lulul: O jezu, to już jest jakieś 2 lata nieczynne, nie pamiętam ;-; Ale na pewno coś z Lukaszem... Nawet przypominanie nie działa, szkoda, że umarło. Tyle hajsu poszło na złote pakiety xD

@minetomato123: beta.panfu.me

Gra zbankrutowała, więc brak praw autorskich, kilku ludzi pogrzebało w kodzie źródłowym i już jest (z złotym pakietem za darmo!). Polecam założyć konto.

@lulul: O Boże, wspomnienia ;----;

@minetomato123: Jedyny minus jest taki, że to BETA.panfu.me.

Jeszcze nie ma zapraszania do znajomych, bolisiów i pokopetsów, ale przygody itd już są.

@lulul: Jakoś w wspomnieniach panfu wyglądało u mnie lepiej, nie wiem czemu ;-; Nie żeby to było złe ofc, fajnie wrócić do gry dzieciństwa.

@minetomato123: Według mnie jest bardzo dobre ale k

Bo też w te stare za dużo nie grałem

@lulul: No tjaaaaa, to kwestia tego że patrzę przez pryzmat wspomnień, gdybym nie grął dużo wtedy też by mi sie podobało bardziej.

@minetomato123: Czy wszystkie anonim jakie oglądałeś są na tej liście?

@lulul: Kilku nie ma to na pewno, ale nie umiem sobie ich przypomnieć, bo listę robiłem niedawno i zapomniałem kilku tytułów, no ale still, pewnie niewarte uwagi.

@minetomato123: Hm ._.

@lulul: Hm?

@minetomato123: Hm.

@minetomato123: " łatwo utrzymuję rozmowę"

@lulul: No co, na rowerku byłem ;-; Niby w wakacje to czas żeby się opi***alać, no ale jakoś wolę nie spędzić całych na gniciu na krześle i oglądaniu smutnych animców ¯\_(ツ)_/¯ A, no i memy robie, tak w sumie mi mijają wakacje, no cóż...

@Lacoste: Ten nick mnie dręczy ;-;

@minetomato123: Może admin pozwoli Ci co zmienić? Jak krzyniowi

@Lacoste: To niezły admin, jakies 2-3 tygodnie pisałem do nich, nawet odpowiedzi nie dostałem xd

@minetomato123: Może korzystają z explorera? :v To może chwile zająć

@Lacoste: Nadzieja matką głupich, czyli w moim wypadku pasuje

@FuryGaming: Znaczy, byłeś 8 miesięcy temu, więc tak jakby nie byłeś ( dokładniej; byłeś u starego łukasza, teraz jest nowy, lepszy, sprawniejszy... chyba )
Widzę, że przez te 8 miesięcy mojej przerwy trochę się rozrosłeś, nice.
Chyba byłem mało barwny, skoro mnie nie kojarzyłeś, ale no, długi okres czasu minął, reasonable.

@minetomato123: Nie, po prostu mam słabą pamięć do wielu rzeczy, jedynie dobrze pamiętam czołgi. Heh, powiadasz nowy Ty ? A czy się rozrosłem to nie wiem w sumie.

@FuryGaming: No, z tego co zaobserwowałem, to drastycznie się zmieniłem, niektórzy mówią, że na lepsze, a niektórzy, że na gorsze ( @EpickiStrzelec, kek ), ale muszę przyznać, że taka przerwa dobrze człowiekowi robi, lecz nie jest ani troche dobrym pomysłem, w pierwszych dniach od powrotu tak ciężko było mi się odnaleźć w jeja z 2/3 " nowych ludzi ". Teraz już trochę łatwiej, ale nadal prawie wszyscy moi znajomi odeszli, to takie smutne ;_;

Patrząc po twojej aktywności i strzałeczkach w górę, to można tak powiedzieć, że się rozrosłeś.

@minetomato123: Swojej aktywności nie podniosłem, wręcz przeciwnie- na jeja wbijam, sprawdzam powiadomienia i rzadko oglądam obrazki. Mam od sporego czasu dużo na głowie.

@FuryGaming: Oh, nie wiem, dosyć często cię widuje, może to moje szczęście

@minetomato123: Dzisiaj zrobiłem lekki wyjątek, pojawiłem się może 5 razy pod obrazkami, najczęściej to można mnie pod profilami znaleźć.

@FuryGaming: Jestem kompletną odwrotnością widać, jakoś nie lubie wchodzić na czyjeś profile, przynajmniej pierwszy, wiesz, jak kocha to napisze ;v

@minetomato123: Ja różnie, czasem pierwszy, czasem nie. Po prostu wolę pisać ,,prywatnie'' niż np pod obrazkiem.

@FuryGaming: Prędzej by się ziemia zawaliła a jeja zamknęło serwis niż ja bym pierwszy napisał do kogoś na PW XD ( no chyba że odnalazłbym w nim czlowieka z bardzo podobnymi hobby do moich, co jak na razie sie nie zdarzyło, eh ) ale to dlatego, że mało chodzę po profilach, pewnie ktoś by się znalazł

@minetomato123: W końcu kogoś znajdziesz. Ja np znalazłem osobę, która też ma niemiecki mundur do rekonstrukcji.

@FuryGaming: Woh, gratulacje. Jak na razie znalazłem tylko 2 osoby z mojego miasta, a to jest totalne zadupie, więc progress xD

@minetomato123: U mnie w mieście nikt nie idzie do rekonstrukcji i nikt nie ma munduru, a nawet duże miasto mamy, z 15 tysięcy ludzi jest.

@FuryGaming: Moje miasto ma bodajże więcej ludzi, więc wychodzi na to że nie jest takim totalnym zadupiem ( 75 tyś ), no ale w moim sercu zawsze pozostanie zadupiem.

@minetomato123: Tak troszkę więcej ... Cóż jedynie mogę się pochwalić basenem w naszym mieście, nie wiem co za debil wymyślił go budować w takim miejscu.

@FuryGaming: mam 3 baseny, na żaden nie chodzę. Znaczy, na jeden czasami, ale to jest bardziej aquapark

@FuryGaming: dlaczego zawsze na basenach musi być zimna woda? w sensie takich pływackich, zawsze mnie to zastanawiało

@minetomato123: Wtedy ciało nie jest tak bardzo rozluźnione, szybciej pracuje, by się rozgrzać. A przynajmniej ja tak sądzę.

@FuryGaming: No, w sumie racja, bo z reguły na pływackie baseny ludzie przychodzą żeby P Ł Y W A Ć a nie się wydurniać xd

@minetomato123: Ja często patrzę jak dzieci się podtapiają, chlapią, a jeżeli jeden mnie całego zaleje to zanurzam się i wynurzam by zaczerpnąć powietrza, robię tak dopóki sie nie ogarną. A poza tym przepraszam za moje późne odpisanie.

@FuryGaming: Możesz zawsze udawać, że się topisz, przestraszą się i tyle ich będzie

@minetomato123: Próbowałem, ale ciężko jest, bo ja wtedy idę na samo dno, a aby to zrobić to wypuszczam prawie całe powietrze i wytrzymam z 5-10 sekund.

@FuryGaming: Shit, powiadomienia nie miałem. W każdym razie, im dłużej w sumie jestes pod wodą tym większy niepokój sie rodzi w sercach "małych figlarzy", wiec czasem warto pomęczyć troche płuca na rzecz dobra jednostki ( ciebie )

@minetomato123: Niedługo zacznie się sezon na jeziora, więc trochę będę maltretował płuca, by dłużej nurkować. A tak poza tym-będę trochę długo nie odpowiadał, zerknę raz na jakiś czas na powiadomienia.

@FuryGaming: Ja podczas sezonu na jeziora na żagle jeżdżę, ale chyba nurkowania nie będzie. A szkoda, fajnie tak, tylko w wodzie człowiekowi zimno od wody właśnie a ta W O D A nie blokuje promieni słonecznych, więc potem ma sie plecy spalone jak nie wiem

@minetomato123: Ja jeszcze daje rade w zimnej wodzie pływać, oczywiście nie w lodowatej, bo morsem nie jestem. Żeglujesz ? Hm, ja tylko raz sterowałem, bo znajomi wujka upili się i kazali mi sterować, tłumaczyli mi wszystko podczas ,,rejsu''... Dziwnie tłumaczyli, ale łodzi nie rozbiłem.

@FuryGaming: Niby cośtam umiem z żeglarstwa, ale bardziej na te kolonie jeżdżę dla towarzystwa a nie dla patentu samego w sobie, na łódce bym umiał popływać z kimś, samemu trochę ciężko to wszystko ogarnąć, w sensie ster, talię grota i dwa szoty foka ( to są te dwa żagle xD ) to nawet człowiek tylu rąk nie ma, żeby samemu to trzymać, chociaż znam ludzi w moim wieku,a raczej rok-dwa starszych, co umieją. I tak się większość czasu na koloniach opieprzam, więc to duże osiągnięcie. A co do tego rejsu... No cóż, jedynym słusznym skomentowaniem tego jest "xD".

@minetomato123: Ja nie mam szczęścia do nawiązywania dobrych znajomości, przez podstawówkę byłem lekko dręczony, jak teraz w gimnazjum to koszmar z mojej klasy. Np dzisiaj zaprosili mojego tatę do swojej grupy na FB o nazwie ,,Vaperzy Hołuba'' (moje nazwisko). Na szczęście mój tata wie, że prędzej zrezygnuje z mojego hobby i zostanę gejem niż zacznę palić. A poza tym nie przepadam za koloniami, pojadę sobie gdzieś na rowerze np. nad jezioro raptem 7 km ode mnie, w swojej okolicy mam dobrych znajomych, którzy jeszcze mnie nie zdradzili i jeździmy na rowerach.

@FuryGaming: O luj, mocne dosyć. Znaczy, u mnie nawet jak sie ktoś z kogoś naśmiewa to nie wciąga się w to rodziców, przynajmniej bezpośrednio nie... Ja akurat będąc przez całe moje życie pasywnym, czy to w podstawówce, czy w gimnazjum, nie przykuwałem zbytniej uwagi, przez co ani nie jestem zbytnio lubiany ani dręczony, jak dla mnie spoko opcja, można się skupić na jednym-dwóch dobrych kolegach, a resztę zlać totalnie. Ja tam lubie kolonie, raz, że lepsze to niż siedzenie w domu calutki czas, a dwa, że można się bardziej wyluzować z zawieraniem znajomości, bo i tak nigdy więcej się tych ludzi na oczy nie zobaczy. Ja tam mam traumę do rowerów, od kiedy raz bałem się przez piaski w lesie jechać przez co spowalniałem całą krucjatę, a kiedy wreszcie się przemogłem za namowami kompanów, wypieprzyłem się na najbliższej zaspie i rana pół otwarta na całe kolano xd

@minetomato123: Kurde, aż przypomniała mi się moja największa rana jaką miałem, przez siatkę metalową pociachało mi całą klatkę piersiową, cała była we krwi tak jak koszulka, do teraz jedynie zostały 2 blizny. A co do roweru, to wypadek na nim miałem tylko raz i to na siostrze rowerze, a tak to chyba więcej nie miałem wypadków. Na ogół to ja też nie mieszam w tą swoją obronę słowną (bo tchórze nawet bić się nie chcą) rodziców, ani moich, ani ich, bo to tak trochę niesprawiedliwe, jak chcesz już kogoś wyzwać, obrazić to wprost, a nie jak mój tata się dowiedział o tym ,,żarcie'' to teraz będą portki trzęśli.

@FuryGaming: W sumie ta, to było głupie i nieprzemyślane z ich strony, bo hehe dodamy se czyjegoś ojca bedzie zabawnie, ale nie pomyśleli że ten mężczyzna rzeczywiście może coś im zrobić, jak sie uweźmie i za bardzo zdenerwuje, dlatego właśnie to też jeden z powodów czemu nie powinno się mieszać rodzin do prywatnych kłótni. Ja wypadki na rowerze mam tylko na zaspach i piasku, bo nawet jak zaciskam się mocno, to i tak tracę kontrolę nad rowerem bo koła nie manewrują jak należy ( grzęzną w piasku ), co najczęściej skutkuje poleceniem na kierownice xD Fajne uczucie zrobić takiego koziołka w powietrzu, ale z drugiej strony bardzo bolesne i niebezpieczne, więc nie polecam. Ja takich ran dużych nie mam, bardziej blizny z jakichś szarpanin, ale nic specjalnego :/

@minetomato123: Najlepsze jest to, że z tatą się teraz śmiejemy, ponieważ teraz pewnie będą się go bali zobaczyć jak np. przyjdzie do szkoły, a poza tym jeden z tych vaperów ma przypał u własnej cioci, bo go przyłapała jak palił i mówi, że jak nie przestanie to powie jego mamie. Oni są takimi niby chłopakami ,,ponad prawem'' a boją się takiego przypału. A co do ran jeszcze, to ani razu nie złamałem żadnej kości, ni palca ni nic.

@FuryGaming: Ja też nie miałem nigdy w życiu żadnego złamania, wybicia ani skręcenia chyba też... Chociaż raz zrobiłem sobie coś dziwnego z palcem, ale tego chyba pod nic podciągnąć nie można. Tacy chłopacy "ponad prawem" zazwyczaj pierwsi spieprzają w podskokach, więc mnie to nie dziwi xD I tak ciocia ma dobre serce, moja jakby mnie przyłapała na paleniu ( czego nie zrobi, bo ja nie mam zamiaru tego robić ) od razu by powiedziała moim rodzicom, dziadkom, babciom, kolegom, nauczycielom, wszystkim

@minetomato123: Heh... Moja ciocia nie wiem czy by mnie wydała, nie miałem takiego typu sytuacji. A ja jedynie mam krzywą szczękę i płaskostopie, te ,,jedynie'' chyba nie pasuje. Zawsze mnie rozśmieszali kiedy puszczali cypisa itp. nie wiem jak można tego słuchać, bierzesz od kogoś podkład muzyczny i tylko zaczynasz fałszować, gratulacje.

@FuryGaming: Ja też mam płaskostopie, ale krzywej szczęki nie. Cypis to ogólnie taki gatunek muzyki, którego nie zrozumiesz, i nie zrozumiesz jak można go słuchać. Swoją drogą, dzisiaj miałem calutkie 24h pieprzenia się z instalacją GTA V, za pierwszym razem nie działało, to reinstallowałem ( to jest 70 GB, więc na jeden install trzeba zwolnić kompa na 3 godziny ), i po reinstallu tez nie dzialalo, to postanowilem pobrac antywirusa, bo czemu by nie, przypomnialo mi sie, ze nie mam, i postanowilem wnieść o zwrot funduszy z kupna GTA, i o Boziu, jak ja się zdenerwowałem jak tak dla jaj, z nudów sobie spróbowałem włączyć i zadziałało. Na szczęście jest opcja anulowania prośby o zwrot pieniędzy, chwalmy Gabe'a. Wniosek: Trzeba analizować temat przed wykonywaniem pochopnych ruchów.

@minetomato123: Ja tak badziewnie znam się na komputerach, że aż idę w konsole, nie jestem psychofanem konsol, po prostu mój laptop z 2012 roku nie pociśnie wielu gier, a PS4 spełnia jak narazie wymagania innych gier. Ogólnie odpaliłem mojego chyba 20 letniego kompa, wciąż działa, gram czasem na nim w Kozaków, pięknie chodzi, dziwie się trochę jak.

@FuryGaming: Szanuje za Kozaków. W każdym razie, ja nie jestem takim człowiekiem typu " pc master race ty konsolowy plebsie xDDDDDDDDdDdddDDDDD ", jak dla mnie każdy może grać na czym chce. Swoją drogą, dzisiaj zobaczyłem posta koleżanki o filmie Serafina o jakimś przypale w moim mieście, do afery w Gdańsku nie dorasta, ale i tak małe "zwycięstwo" a raczej porażka...

@minetomato123: Jeżeli jesteś ciekaw to mam część,,Europejskie Podboje''. Czekaj, serafin to streamer ? Tak przynajmniej słyszałem.

@FuryGaming: Taki youtuber, też go nie znałem za bardzo, dopóki mi nie wysłała linka. Ogólnie jakieś dziewczyny kazały jednej którą chyba kojarzę żeby klękała przed nimi i dawały jej wybór czy woli liścia czy z pięści. Jak mówiłem, do aferzy w Gdańsku nie dorasta, no ale.

@minetomato123: Coraz większa patologia w tym kraju... U mnie w miejscowości chyba tak nie ma, ale w sumie nie wiem, niektórzy mówią że jestem odizolowany od świata tylko dlatego, że nie mam FB...

@FuryGaming: Ja niby mam fb, ale staram się jak najmniej używać, co czasem nie wychodzi ze względu na niektóre internetowe znajomości, które mogę utrzymać tylko tam, a jak już z kimś piszę, to przeglądam sobie coś, i często załamuje się tym, jak teraz wygląda gatunek ludzki. Ehh, szkoda, że max 25% ludzi aka jedna czwarta używa rozumu

@minetomato123: FB został stworzony do łatwiejsze komunikacji między ludźmi, a i tak 9/10 osób wykorzystuje to w najgorszy sposób.

Dziękuję ci, mało-aktywny, mądro-głupi, wysportowany, starszy, dżentelmeński, o wyrafinowanym guście, nie umiejący grać kolego. Mógłbym powiedzieć to samo o twoim, ale byłoby to dosyć sztampowe zważywszy na twoją poprzedzającą wypowiedź, więc napisze, że twój jest sztuką z wyższej półki, a postać na nim przedstawiona urzekła mnie od pierwszego wejrzenia, w sumie od kiedy tylko wszedłem na diskurt

@minetomato123: To ja wiem, ale ty to wiesz, więc nie będę pisał, że wiem, tylko zwyczajnie ci podziękuję, mój kolego. Jednakowoż postać z twojego awatara posiada moim zdaniem ujęcia lepiej nadające się na awatara, aczkolwiek twój obecny zły nie jest (dlatego napisałem, że ładny). Artystka, która narysowała obie te postacie, jest iście utalentowaną manualnie i wprawioną w rysowaniu osobą, za co ją podziwiam.

Ku*wa. Pisałem na 6 linijek wywód o pięknie Maple, ale doczytałem, że napisałeś "twojego" a nie "mojego". W każdym razie, dla mnie mój aktualny avatar nie jest jakiś przepiękny, ale wzrok Azuki jest bezcenny. Rysowniczki nekopary wykonują niesamowitą robotę, dzięki czemu poprawiają jakość życia wielu niewyżytych, jak i wyżytych i o wyrafinowanym guście ( jak my ) gimnazjalistów. Innymi słowy; Na razie nie widziałem lepszego tytułu, który miał premierę w tym roku, niż nekopara ( tylko trudno to docenić, tak mi sie wydaje, patrząc na dosyć spory hate, no ale ile ludzi tyle gustów ), a rok dopiero się zacz... a nie, 6 maja. Fajnie. Przed chwilą puszczałem fajerwerki na sylwestra. Kochany upływ czasu. Swoją drogą, nawet nie umiem sobie przypomnieć jakichś przyzwoitych premier 2017. Czy jest aż tak źle?

@minetomato123: Maja? Czerwiec jest. Były dość dobre premiery w 2017. I ja jakoś hejtu na Nekoparę nie widzę, wszyscy którzy grają ją lubią.

Top 10 anime fails. Myślałem, że jest maj. To jeszcze gorzej. Hejtu jest dużo, ale właśnie, od ludzi, którzy nie grali.

@minetomato123: Czas zaiste upływa coraz szybciej im starszym się jest.
Ja nie widzę hejtu zbytnio, chociaż i tak nie powinni hejtować gry w którą nie grali, bo to po prostu głupie.

Ludziom nie udowodnisz, że ich zachowanie jest głupie. Taka jedna z gorszych wad naszego gatunku

@minetomato123: Głupim ludziom, którzy zachowują się głupio, trudno coś takiego udowodnić. Dlatego lubię ludzi myślących i rozumiejących, takich jak ty.

Wiem, że to wiesz, ale nie wypada mimo wszystko nie skwitować takiego podwójnego komplementu, więc dziękuję bardzo. Odpowiem jeszcze czymś co wiesz, ale i tak muszę to powiedzieć, a mianowicie, że ty też jesteś bardzo inteligentną osobą i między innymi za to cię lubię, kolego.

@minetomato123: Nie wiem po co ten komentarz, skoro to wiem.

Równie dobrze moglibyśmy się porozumiewać pół-telepatycznie, skoro tak dużo wiemy, no ale trzeba urozmaicać sobie życie.

@minetomato123: Nie trzeba, można żyć zwyczajnie i bez urozmaiceń.

Powodzenia z takim życiem, zważywszy na to, że wszystkie gry, znajomości i wydarzenia można uznać za urozmaicenia. Zwyczajne życie to coś w stylu, wstajesz, idziesz pracowac za biurkiem, wracasz, jesz, śpisz, czyli jednoczesnie życie wielu dorosłych w tych czasach jak i jeden z moich największych lęków jak mogę kiedyś skończyć

@minetomato123: Takie życie jest pozbawione sensu - żyjesz, żeby żyć. To nielogiczne. Powinno się z życia chociażby czerpać przyjemność, lecz niekoniecznie za pomocą urozmaiceń.

Poprawka; żyjesz, żeby być problemem. No właśnie, powinno sie czerpać przyjemność. Bez urozmaiceń to raczej trudne, z jedną grą, jednym znajomym, jednym filmem, jednym wszystkim. No chyba, że inaczej postrzegasz pojęcie " urozmaicenie ", kolego

@minetomato123: Można czerpać przyjemność z tego co się robi na co dzień, ale jest to trudne i lepiej znaleźć sobie właśnie jakieś urozmaicenie.

Jakby nie patrzeć, smierć to urozmaicenie od zycia, heh.

@minetomato123: Śmierć to co innego niż życie, takie jednorazowe odbiegnięcie od niego. Urozmaiceniem życia jest coś, z czym nadal byś żył.

CZY TY PODWAŻASZ TEORIE O DZIADKU W CHMURCE I ZYCIU PO ŚMIERCI NAWET NIE WIESZ JAK BARDZO SIE MYLISZ WIESZ W OGOLE O KIM TY MOWISZ ZASTANÓW TY SIE LEPIEJ NAD SOBĄ I SWOIM ZACHOWANIEM BO JESTES CORAZ BLIŻEJ TEGO, ŻEBYM PRZESTAŁ NAZYWAĆ SIE TWOIM KOLEGA, BEZBOŻNIKU

@minetomato123: Przepraszam, kolego.
Sam pisałeś jednak, że Maple>Jezus.
Ale rozumiem, że skoro chodzisz do takiej szkoły, to musisz być bardzo religijny.

Byłem głupi, dostałem oświecenia duchowego, zrozumiałem, zd Bóg jest ważniejszy od wszystkiego, nawet od Map... Dobra, nie umiem az tak pieprzyć. Wiem, ze wiesz, ze to ironia, ale i tak

@minetomato123: I tak lepiej napisać, wiem. Zresztą, czego ja nie wiem?

Hmm... Nie wiesz na przykład, zeby przestać grac, jak nie umiesz.

@minetomato123: Ja to wiem, ale się do tego nie stosuję, bo jestem głupią prukwą.

I raszplą. I zboczeńcem, i wiele innych modziaczkowych określeń. Eh, jak tak mysle, ze juz nie bedzie takiej inby, to troche smutno