poziom
doświadczenia
punktów
Łowca
Ile punktów doświadczenia uda Ci się uzbierać w ciągu miesiąca?
Bywalec
Czy uda Ci się logować każdego dnia?
Oceniacz
Za ocenienie jednego dnia gry (lub ubieranki), obrazka i dowcipu.
Konto bez ograniczeń
Odznaka przyznawana za zweryfikowany adres email, za możliwość dodawania materiałów oraz za możliwość pisania komentarzy bez ograniczeń.
Miłośnik dowcipów
Odznaka dla osób, które otrzymują dowcipy na e-mail.
Przykładny Jejowicz
Odznaka za przykładną obecność na Jeja.pl
Dociekliwy
Odznaka dla dociekliwych osób przyznawana za... Dociekliwi na pewno do tego dojdą!
Komentarze
Odśwież29 lutego, 18:51
Odpisz
1 lutego 2011, 19:39
@gosia11073: Dzięki za dobre chęci. Ja jednak staram się przynajmniej mentalnie to pokonać. Jednak faktycznie często jest trudno. To nie jest aż tak straszne jak się mówi, ale też nie jest lekko. Walka z tą chorobą to nieustanna i niezmordowana praca. Fakt, czasem mam dość, ale za chwilę zbieram się do roboty i idę do przodu. I jeszcze te utrudnienia tam, gdzie się ich nie oczekuje:uczelnie, szpitale. To ma dwie strony. Z tym trzeba się po prostu nauczyć żyć i już.
Odpisz
18 sierpnia 2013, 22:04
@Dexter: No szacunek dla ciebie za walkę z tą chorobą
Zdrowia życzę
Odpisz
18 sierpnia 2013, 22:35
@slimak980: Dzięki serdeczne za życzliwość
Odpisz
18 sierpnia 2013, 22:37
@Dexter: Nie ma za co miałam koleżankę z porażeniem mózgowym
I miała nie sprawną nogę ale umysłowo genialna jest
Odpisz
18 sierpnia 2013, 22:41
@Dexter: Nie gniewaj się ale jak przeczytałam to co napisałeś prawie się po płakałam
Ale z każdą chorobą trzeba walczyć
Ja fizycznie jestem sprawna ale mam serce od urodzenia chore i rozumiem co to znaczy walczyć z choroba
Wielki SZACUNEK dla ciebie naprawdę jesteś wielki
Odpisz
22 sierpnia 2013, 18:26
@slimak980: Wiesz...wiara w siebie i Boga to w tym majdanie podstawa. Inaczej po prostu oszalejesz. No i...musisz liczyć na innych. Powiem Ci też jedno....ważne jest mieć zawsze kogoś naprawdę bliskiemu sercu gdzieś w pobliżu w trudnych sytuacjach. Ja tak miałem 3 lata temu, kiedy spotkałem w szpitalu, gdzie leczyłem się z powodu dość trudnej przypadłości, moją serdeczną koleżankę ze szkoły średniej...ech....po prostu kochana dziewczyna....pracuje tam jako pielęgniarka, a do mnie odnosiła się jak do starego kumpla....ten życzliwy uśmiech, to poczucie, że gdzieś w pobliżu jest ktoś bliski, tego nie można porównać z niczym.....
Odpisz
22 sierpnia 2013, 20:11
@Dexter: No tak masz rację poczucie że ma się tą bliską i znajomą twarz dużo daje to prawda
Wiem coś o tym przeszłam operacje serca i mama była przymnie eh wsparcie osoby bliskiej osoby nic i nikt i nic nie zastąpi ( swoją drogą nie sądziłam że się odezwiesz jeszcze :) )
Odpisz
1 lutego 2011, 18:41
współczuję z tym porażeniem... :)
Odpisz