@Ananas_diary: Ci co mnie znają mówią, że jestem miły. Tylko, że mało osób mnie zna, bo tak troszeczkę mam problem z byciem nieśmiałym. Hajime mashite!
\(☆-☆)/

@CichyCichacz: jedna z moich przyjacółek też miała z tym duży problem :p tzn ona była bardzo chamska ale w środku okazała sie być miła <3 tak czy inaczej przez pierwszy rok zupełnie mnie ignorowała a jak uraczyła mnie spojrzeniem to było ono mordercze xd rodzinie (nawet przy mnie) mówiła że mnie spali i tym podobne rzeczy xd Ale, po roku przychodzenia do niej do domu, gdy powiedziała mi pierwsze oschłe "hej" przytuliłam ją mooocno nie będąc pewna czy mnie za to nie zabije, i wiedziałam już że sie przyjaźnimy ^^ teraz razem mamy 6 osobową paczkę przyjaciół i gadamy ze sobą nawet o rzeczach o których nikou byśmy nie powiedziały :p nawet w szkole mówi już innym "cześć" a w tamtym tygodniu przeprowadziła z osobą z klasy 5 minutową rozmowę! ^^ wybacz - troche sie rozpisałam, ale morał jest taki, że każdy może przełamać nieśmiałość ^^

@Ananas_diary: Wiem, że nieśmiałość da się przełamać, ale nie zawsze jest łatwo to zrobić, a u mnie moje otoczenie potęguje to uczucie bezsilności. Mam takie dziwne wrażenie, że zamiast iść pod prąd tej rzeki ja najzwyczajniej płynę z prądem, bo brak mi sił. Najgorsze jest to, że w Internecie ludzie napiszą, że skoro o tym mówię to jest to nie prawda, a tak naprawdę człowiek potrzebuję czasami dać upust emocjom, a że nie każdy ma komu, to piszemy o tym w internecie. Przepraszam, że napisałem to tutaj, ale ja właśnie teraz poczułem, że tym razem ja muszę dać upust moim emocjom.

@CichyCichacz: oki oki ^^ nie ma sprawy ^^ rozumiem cie pod tym wzgledem ze otoczenie może ci nie pomagać.. Ja bylam zawsze zadziorną i wygadaną osobą, ale jak obiecałam mamie idąc do gimnazjium że nie będe się w gimnazjum bić (wczesniej wkrecalam sie w bójki zawsze gdy ktos kogos gnębił żeby przestał), wkręciłam sobie że bronić się też nie mogę.. W gimnazjum trafilam na dosc nieprzyjemną klase (po roku 4 osoby zostaly wyslane do poprawczaka) i ktos wkrecil mnie w nieprzyjemna sytuacje i stalam sie kozłem ofiarnym szkoły. Dochodząc do sedna sprawy, nawed bez bujek miałam okazje to czasem zmienić gdybym zgadzala sie na pójście z prądem (potrafili mnie pobić za to że miałam niemarkowe buty xd) ale mój charakter na to nie pozwalał i robiłam im (bylo jakies 8 osób ze starszych klas tez co codziennie mialy rozrywkę w mojej osobie i to ich teraz mam na myśli) zawsze na złosc. Wychodziło to oczywiście na jeszcze większą szkodę dla mnie. Na szczęscie te czasy juz minęły ^^ znowu sie rozpisałam xd Morał z tego jest taki, że czasem dobrze jest iść z prądem :) nie musisz sie otwierać w tym środowisku ^^ często warto poczekać, a twój czas na zmiany kiedyś napewno nadejdzie ^^

@Ananas_diary: Naprawdę dziękuję za wsparcie. Rzadko się z tym spotykam. :)

@CichyCichacz: Nie ma za co ^-^ naprawde ^^ Nie widze tu jakiegos szczegulnego wsparcia z mojej strony ale jak będziesz takie chciał to możesz mnie zaprosić i pisać na priv :p

@Ananas_diary: ps gomene za miriady błędów ortograficznych xd

@Ananas_diary: Samo poświęcenie troszkę czasu na pisanie jest swego rodzaju wsparciem.

@CichyCichacz: Yeeey! ^^ cieszę się że tak to odbierasz :3

@Ananas_diary: wgl jeśli ci to nie przeszkadza to nawet ja cie zaprosze na priv ^^

@Ananas_diary: w sumie też mam Ci zaco podziękować :> Wiesz.. Wczoraj miałam naprawde fatalny dzień - ale! Dzis poprawiłeś mi chumor swoją uroczością! (*´▽`*) (jeśli to cie w jakis sposób obrarza czy coś że nazywam cię uroczym to przepraszam ;-; i powiedz mi jeśli tak jest) Wczoraj miałam takiego doła że zapomniałam o moim motto "warto żyć, przynajmniej dlatego że na świecie jest duuużo uroczych rzeczy! ^-^" A ty mi o nim przypomniałeś więc - arigato~ ^-^ I! Jeszcze jedna rzecz! ^^ w dzień moich 18stych urodzin zostałam czyimś sempai!!! <3 To taaakie miłe ^-^
(dzisiaj wystawiłsm już w wiadomościach dwa serduszka.. To więcej niż przez ostatni miesiąc xD)
Tak więc już z dobrym chumorkiem, idę spać bo o ósmej muszę wstać. :D
Oyasumi Jack-kun~ ^-^

@Ananas_diary: W takim razie dobranoc i wszystkiego najlepszego 🎂. A skoro mam teraz trochę czasu to napiszę coś co mnie teraz dręczy, naprawdę nie daje mi spokoju. Jestem dość dziwna osobą. Biję ode mnie niepokojem i tajemniczością, ale w połączeniu z moim byciem nieśmiałym i problemem z odpowiedzeniem zwykłego cześć dziewczynie staje się to słodkie na swój sposób. Ogólnie przez jakiś czas przechodzę przez trudny okres i nie jest to jakiś krótkotrwały spadek nastroju... Mam tak 3 lata i w ogóle nie chce się poprawić. No ale ok w takim razie co mnie dręczy i nie daje spokoju? A mianowicie to, że sprawiłaś, że się uśmiechłem. Niby Cię nie znam Nana-sempai, ale już Cię uwielbiam. Zastanawia mnie też to czemu się uśmiechłem. Może to dlatego, że ktoś się zainteresował... szczerze jeśli to przez to, to troszkę inaczej będę od dzisiaj patrzeć na osoby szukające atencji. Swoją drogą, zawsze zastanawiało mnie czy kiedykolwiek zacznę marzyć... Gdy słuchałem jak inni opowiadali o swoich marzeniach to ja zastanawiałem kiedy będę mógł to wszystko skończyć i pozwolić odpocząć mojemu ciału. Wiem, że Jeja to strona rozrywkowa i pewnie wielu pomyśli, że jakim trzeba być idiotą, żeby tu pisać o swoich problemach, ale ja będąc w tym stanie nie widzę w tym nic złego. Ale dobra wracając do tamtego... przez bardzo długi okres nie lubiłem patrzeć na innych ludzi... jedyne co potrafili, to patrzeć i się z tego śmiać, ale wtedy w moim życiu pojawiła się grupka osób, która próbowała mnie zrozumieć, lecz niestety odeszli. Poszli za innymi nie widzieli sensu przebywać ze mną skoro mogli śmiać się z innymi. Zawsze psułem atmosferę, nienawidziłem siebie coraz bardziej, każda osoba, która starała się przy mnie być odchodziła i ja wiem, że to nie moja wina, oni po prostu woleli iść za większością, ale ja czułem, że to przeze mnie stawali się tacy jak reszta. Jeśli przeczytałaś to całe Nana-sempai albo ktokolwiek inny, to dziękuję. Czuję, że w końcu wyrzuciłem to z siebie... fakt może to niewiele zmieni, ale nawet taka chwila ulgi jest warta każdej ceny. A tobie Nana-sempai życzę jeszcze raz wszystkie najlepszego z okazji osiemnastki. Oh damn, jak ja dawno się nie zwierzałem... tego mi brakowało. Musiałem cały czas polegać na autokorekcie, więc liczę, że wszystko jest ok. A ja chyba idę spać, bo w końcu czuję, że chyba tym razem nie będę musiał walczyć z bezsennością. Dobranoc. ❤

@CichyCichacz: jeeeeejj!!! uśmiechnąłeś sie ^-^ dziękuje :p jako pierwszy mi życzyłeś wszystkiego najlepszego ^^ wiem że często trudno sie uśmiechać - nauczyłam się tego na nowopo 5ciu latach, 3 lata temu :> i teraz znowu rzadko uśmiech schodzi z mojej twarzy! ^^ więc.. Na ciebie też przyjdzie porą ;3 naprawde tak sądzę!!! Tym bardziej że tego chcesz ^-^

@Ananas_diary: Bardzo Ci dziękuję. Należysz do tego typu człowieka, którego uwielbiam (bycie pozytywnym i dawanie nadzieji). Ale jak bym jeszcze coś chciał potem napisać, to na priv się odezwę.

@Shiho: Takie mocne 2/10. :(

@CichyCichacz: Przykro mi, że 2018 zaczyna się dla ciebie źle... w zasadzie to dlaczego takie mocne 2/10?

@Shiho: Normalnie by było 1/10, ale ostatnio mi humor poprawiono. W skrócie poczytaj o czym pisałem niżej.

@CichyCichacz: Przeczytałam całą twoją rozmowę z Ananas_diary przed napisaniem komentarza. I szczerze mówiąc, zaciekawiło mnie to, ponieważ w pewnym stopniu rozumiem to, co czujesz.

@Shiho: Ehhh... tylko w internecie mnie rozumieją. •-•

@CichyCichacz: Bo najciemniej jest pod latarnią. W rzeczywistości ciężko jest dostrzec podobnych sobie ludzi. W internecie wszyscy jesteśmy bardziej... otwarci.

Witam, a tak poza tym ładne profilowe. \(^_^)/

@CichyCichacz: Dzięki twój też jest ładny co to za postać?

Koneko Toujou

@lorax12: Zbyt dużo widziałem w życiu.

@CichyCichacz: To czemu jesteś cichy? :v
Bo to raczej nie jest odpowiedź

@lorax12: Hmm... Z natury taki jestem.

@CichyCichacz: o jak słodko
:3

@lorax12: Dobra, a teraz ja zadam pytanie. Jakiej jesteś płci?

@CichyCichacz: a którą wolisz?

@MasterChleb: Dżemdobry

@CichyCichacz: Dżemniedobry ;-;
Lepsze maslo orzechowe ;-;

@MasterChleb: Ciekawe

@CichyCichacz: Bardzo ciekawe. ;-;

@MasterChleb: Jak to jest być żywym chlebem