@Nanook: Kojarzy mi się z tzw. Morderstwem Sztuki. Słyszałem taką anegdotkę, ale nigdzie, cholera, nie mogę znaleźć.
Pewien malarz narysował trzy kwadraty - czerwony, niebieski i zielony, uznając, iż wszystkie inne dzieła będą jedynie kombinacjami tych kolorów, tym samym będą powielać jego dzieło.
Ot, zwyczajny, wyidealizowany przerost formy nad treścią.
@Ether: Fajny pomysł z tymi trzema kwadratami. I owszem, jest to zdecydowany przerost formy nad treścią.
Ale ja akurat nie podchodzę do tego od strony ideologicznej. Ten obraz po prostu mi się podoba estetycznie. Bardzo mi się podoba w tym obrazie to, że przez to, iż jest tak prosty to możemy się skupić nie na treści jaką przekazuje, albo na kunszcie, który został włożony w ten obraz, ale raczej upływający efekt czasu. Seriously, to jest jeden z najlepszych przedstawień upływającego czasu w sztuce, głównie dlatego, że nie było to intencjonalne. To jak brud powoli spowija oryginalnie najbielszą z bieli, jak siatka popękań obleka czerń, jak farba schodzi z krawędzi. Dla mnie to właśnie tu leży majstersztyk tego obrazu.
Komentarze
Odśwież25 sierpnia 2018, 20:15
Kazimierz Malewicz - Czarny kwadrat na białym tle (1915; suprematyzm)
Odpisz
26 listopada 2018, 20:44
@Nanook: Kojarzy mi się z tzw. Morderstwem Sztuki. Słyszałem taką anegdotkę, ale nigdzie, cholera, nie mogę znaleźć.
Pewien malarz narysował trzy kwadraty - czerwony, niebieski i zielony, uznając, iż wszystkie inne dzieła będą jedynie kombinacjami tych kolorów, tym samym będą powielać jego dzieło.
Ot, zwyczajny, wyidealizowany przerost formy nad treścią.
Odpisz
26 listopada 2018, 20:53
@Ether: Fajny pomysł z tymi trzema kwadratami. I owszem, jest to zdecydowany przerost formy nad treścią.
Ale ja akurat nie podchodzę do tego od strony ideologicznej. Ten obraz po prostu mi się podoba estetycznie. Bardzo mi się podoba w tym obrazie to, że przez to, iż jest tak prosty to możemy się skupić nie na treści jaką przekazuje, albo na kunszcie, który został włożony w ten obraz, ale raczej upływający efekt czasu. Seriously, to jest jeden z najlepszych przedstawień upływającego czasu w sztuce, głównie dlatego, że nie było to intencjonalne. To jak brud powoli spowija oryginalnie najbielszą z bieli, jak siatka popękań obleka czerń, jak farba schodzi z krawędzi. Dla mnie to właśnie tu leży majstersztyk tego obrazu.
Odpisz
7 grudnia 2018, 22:43
@Ether: brzmi jak mark rothko
Odpisz
Edytowano - 15 września 2018, 21:57
Na końcu serii zamierzasz dodać swoje zdjęcie?
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odpisz