kelner nieśie blondynce zupe i czyma tam palec, a blondynka pyta sie co tak pan czyma palec w mojej zupie? Bo ja mam bule na palcu i lekarz kazał mi czymać w cieple , a blondynka na to to se do *** włóż, a on na to jusz czymałem na zapleczu:)
W hotelowym basenie pływa blondynka, ale nagle straciła majtki. No cóż tu zrobić... Wychodzi z basenu i chwyta pierwsza lepszą tabliczkę i wybiega do hotelu. Po drodze zbiera się tłum i blondynka wykrzykuje:
- Nie ma z czego się śmiać.
Spojrzawszy w lustro widzi na tabliczce:
"Tylko dla dorosłych. Głębokość od 2 do 10 metrów".
Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Przepiłem całą pensję...
Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Przepiłem całą pensję...
Jasio idzie przez las i rozmyśla: 'Dlaczego w lesie rośnie tyle drzew'.
napotyka niedźwiedzia i pyta go:
-Dlaczego w lesie rośnie tyle drzew???
A on na to:
-Żeby psy miały gdzie sikać!!!
-A kto je tu zasadził???-dopytuje dalej Jaś.
-Ja-odpowiada miś
-A po co????
-Bo te kundle przyłażą tu nocą stają nad moją jaskinią i sikają a potem na mnie kapie!!!
Chłopak z dziewczyną siedzą w kinie. Gdy minęła godzina filmu, on mówi do niej:
- Już godzinę tu siedzimy i nic... Nawet buzi mi nie dałaś...
- Jak to? Przecież zrobiłam ci "laskę".
- Mnie?
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- panie doktorze nie rosną mi włosy na piździe
- a ile razy pani dziennie sie***
- 6
- widzi pani na autostradzie też trawa nie rośnie i zara 3 :P
Jasiu siedzi na lekcji i pani się go pyta:
- Jasiu gdzie położyć papugę?
- Wy***ić ją na szafę
- Jasiu jeżeli jeszcze raz tak powiesz to idziemy do dyrektora
- To gdzie położyć papugę?
- Wy***ić ją na szafę
- Jasiu idziemy do dyrektora
Później..
Dyrektor się pyta:
- Jasiu co zrobiłeś?
- No bo pani nauczycielka spytała gdzie położyć papugę, a ja powiedziałem, żeby wy***ić ją na szafę
A dyrektor:
- A po c*** tak wysoko?? dam zara 2
Policjant mówi do blondynki
-Niech Pani zwolni inaczej będę musiał dać pani mandat!
Blondynka nic sobie z tego nie robi i jedzie 200/h
-No proszę pani niech pani zwolni!
Blondynka otwiera szybę samochodu
-Jakim cudem pan mnie dogonił?-Pyta
-Mój pies ciągnie do suki!
tata jasika kupił bajke idze do domu włącza film i po kilku minutach sie zacieło i film muwi "chcesz ***a bajeczke"" i tak cały czas a jasio mówi "tak chce ***a bajeczke" xD
- Dlaczego blondynki nie lubią tartej bułki?
- Bo się kiepsko masłem smaruje.
Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicą jednokierunkową.
- Czy pani wie, gdzie pani jedzie?
- Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają!
- Co powie blondynka, którą poprosisz o kontrolę działania kierunkowskazu?
- Działa. Nie działa. Działa. Nie działa. Działa. Nie działa
- Jak zapewnić rozrywkę blondynce na wiele godzin?
- Wystarczy napisać "proszę odwrócić" po obu stronach kartki.
- Dlaczego blondynki nigdy nie piją oranżady w proszku?
- Bo nie wiedzą, jak wlać pół litra wody do takiej małej torebki.
Jasio idąc z mamą (blondynką!) zauważa kota i pyta:
- Mamo! Czy to kot, czy kotka?
- Kot. Nie widzisz, że ma wąsy?
- Dlaczego blondynki liżą zegarki?
- Bo Tic-Tac ma tylko dwie kalorie
Dwie blondynki jadą tramwajem. Jedna z nich pyta motorniczego:
- Czy tym tramwajem dojadę do dworca PKP?
- Tak.
- A ja? - pyta druga.
Jadącą na rowerze blondynkę zatrzymuje policjant. Po sprawdzeniu stanu technicznego roweru mówi:
- Nie ma pani powietrza w tylnym kole.
a blondynka na to:
- Tak to prawda ale tylko na dole...
Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
- Pan się łapie w tej logice, Panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie?
- To ja mam taką propozycję, Panie Profesorze. Zadam Panu pytanie i jeśli
Pan nie odpowie - stawia mi pan 5, a jeśli Pan odpowie - wywala mnie Pan na zbity pysk.
- OK. Niech Pan pyta.
- Co obecnie jest legalne ale nie logiczne, logiczne - ale nielegalne, a co nie jest ani logiczne ani legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi postawił studentowi 5. Woła zatem swojego
najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma Pan 65 lat i jest Pan żonaty z 25 letnią kobietą, co jest legalne, ale
nie logiczne. Pana żona ma 20 letniego kochanka, co jest logiczne ale nie
jest legalne. No i stawia Pan kochankowi swojej żony piątkę chociaż powinien
go Pan wywalić na zbity pysk - to właśnie nie jest ani logiczne ani legalne...
Zwykły rolnik miał ciężką pracę, wiadomo, ale był szczęśliwy bo żonka zawsze mu przepyszną kanapeczke do pracy robiła. Miała grubo położone masło, sereczek, szyneczke, ogóreczki i pomidorki. Słowem, WSZYSTKO co najlepsze.
Jak każdego dnia idzie rolnik i kładzie pięknie zapakowaną kanapeczkę na kamyczku. Okres żniw to poszedł do pracy, wraca za 3 godziny a tu ku.rwa kanapeczki nie ma! W****.ił się strasznie, ale pomyślał, że to jednorazowy incydent.
Następnego dnia, tak samo położył kanapeczkę i poszedł na żniwa. Wraca po jakimś czasie a tu znowu kur.wa mać nie ma kanapeczki. Tak się wkru.wił, że postatnowił następnego dnia przyczaić się i zobaczyć kto mu kanapeczkę podpier.dala.
Jak powiedział - tak zrobił. Trzeciego dnia położył kanapeczkę i sru w krzaki. Czeka, czai się w bezruchu. Jedną godzinę, dwie, trzy. Aż tu patrzy - leci sokół, leci, leci zatacza okręgi. Długie, wolne.
NAGLE SZYBKO SPADA W DÓŁ Z OGROMNĄ PRĘDKOŚCIĄ, BIERZE KANAPKĘ W DZIÓB I LECI DO GÓRY. FARMER SE MYŚLI "KURDE TYLE CZEKAŁEM TO LECE ZA NIM".
BIEGNIE ZA NIM, PRZEZ POLA, ŁĄKI, PRZESKAKUJE RZECZKI, WYMIJA KAMIENIE. PĘDZI ZA SOKOŁEM PRZEZ JAKIEŚ DRÓŻKI I WSIE. NAGLE SOKÓŁ WLECIAŁ W GĘSTY LAS - TO ROLNIK ZA NIM W TEN LAS. BIEGNIE, BIEGNIE ILE SIŁ MIĘDZY TYMI DRZEWAMI. PATRZY - A TU SOKÓŁ PRZYSIADŁ NA SWOIM GNIEŹDZIE.
ROLNIK PATRZY A Z GNIAZDA PO KOLEI LECI - SERECZEK, SZYNECZKA, POMIDORKI I OGÓRECZKI.
ZAINTRYGOWANY WSPINA SIĘ POWOLI NA DRZEWO, WSPINA SIĘ WSPINA. NAGLE WYCHYLA SIĘ I PATRZY - A TU SOKÓŁ BIERZE TE DWIE KANAPECZKI I WCIERAJĄC MASŁO W SIEBIE KRZYCZY:
- ALE JESTEM PO******LONY!
Poszedl maly Jasio do cyrku i tak sie zlozylo, ze musial usiasc w pierwszym
rzedzie. Rozpoczal sie wystep i na arene wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do
Jasia i pyta:
- Jak masz na imie?
- Jasiu.
- A wiec Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
- Nie.
- A czy ty jestes tulowiem krowy?
- Nie.
- A wiec Jasiu, ty jestes *** wolowa HAHAHA! (zasmial sie szyderczo Klaun
Szyderca).
Smutny Jasio wrocil do domu, opowiedzial wszystko tacie, na co ten mu mowi:
- Jasiu, jutro tez pojdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu bedzie sie smial.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z toba Wujek Staszek Mistrz Cietej
Riposty.
No i tak sie stalo. Nastepnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Cietej
Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzedzie i czekaja na wystep Klauna
Szydercy. Wychodzi wiec Klaun Szyderca na arene i zaczyna swoj znany wystep.
Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty:
- *******laj !
Blondynka opowiada przyjaciółce, jak to spotkała czarodzieja.
- Pozwolił mi wybrać jedną z dwóch rzeczy: albo dostanie wspaniałą pamięć albo świetny biust.
- I co wybrałaś?
Blondynka:
- Nie pamiętam...
Komentarze
Odśwież20 kwietnia 2010, 21:22
***! Rozumiesz? Do kitu! :/
Odpisz
7 kwietnia 2010, 09:34
***
Odpisz
7 kwietnia 2010, 09:34
kelner nieśie blondynce zupe i czyma tam palec, a blondynka pyta sie co tak pan czyma palec w mojej zupie? Bo ja mam bule na palcu i lekarz kazał mi czymać w cieple , a blondynka na to to se do *** włóż, a on na to jusz czymałem na zapleczu:)
Odpisz
6 kwietnia 2010, 20:27
W hotelowym basenie pływa blondynka, ale nagle straciła majtki. No cóż tu zrobić... Wychodzi z basenu i chwyta pierwsza lepszą tabliczkę i wybiega do hotelu. Po drodze zbiera się tłum i blondynka wykrzykuje:
- Nie ma z czego się śmiać.
Spojrzawszy w lustro widzi na tabliczce:
"Tylko dla dorosłych. Głębokość od 2 do 10 metrów".
Odpisz
6 kwietnia 2010, 20:20
sorry byłam zajęta wyniki jutro
Odpisz
6 kwietnia 2010, 15:09
kurde ,lata mi tu jakaś reklama Liptona i nie mogę jej zamknąć !.
Ile jeszcze mamy czekać ?.
Odpisz
6 kwietnia 2010, 13:47
zaczekamy miesiąc to może beda te zasrane wyniki
Odpisz
6 kwietnia 2010, 13:26
kiedy ***a te wyniki
Odpisz
6 kwietnia 2010, 13:02
nooo ://
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:57
chcęY WYNIKÓW!!!! chcęY WYNIKÓW!!!! :D
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:51
kiedy wynik ?
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:43
tak jak ja ...
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:42
No kiedy te wyniki... jestem bardzo niecierpliwym człowiekiem :D
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:37
30:00????
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:36
Wyniki będą o godź 12:00 do 30:00 :D
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:34
kiedy wyniki??
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:28
Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Przepiłem całą pensję...
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:27
Mąż telefonuje z polowania do domu:
- Kochanie, będę za dwie godziny w domu.
- A jak tam łowy?
- Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.
- A co upolowałeś? Jelenia?
- Nie.
- Dzika?
- Przepiłem całą pensję...
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:26
Jasio idzie przez las i rozmyśla: 'Dlaczego w lesie rośnie tyle drzew'.
napotyka niedźwiedzia i pyta go:
-Dlaczego w lesie rośnie tyle drzew???
A on na to:
-Żeby psy miały gdzie sikać!!!
-A kto je tu zasadził???-dopytuje dalej Jaś.
-Ja-odpowiada miś
-A po co????
-Bo te kundle przyłażą tu nocą stają nad moją jaskinią i sikają a potem na mnie kapie!!!
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:24
Chłopak z dziewczyną siedzą w kinie. Gdy minęła godzina filmu, on mówi do niej:
- Już godzinę tu siedzimy i nic... Nawet buzi mi nie dałaś...
- Jak to? Przecież zrobiłam ci "laskę".
- Mnie?
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:22
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- panie doktorze nie rosną mi włosy na piździe
- a ile razy pani dziennie sie***
- 6
- widzi pani na autostradzie też trawa nie rośnie i zara 3 :P
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:20
Jasiu siedzi na lekcji i pani się go pyta:
- Jasiu gdzie położyć papugę?
- Wy***ić ją na szafę
- Jasiu jeżeli jeszcze raz tak powiesz to idziemy do dyrektora
- To gdzie położyć papugę?
- Wy***ić ją na szafę
- Jasiu idziemy do dyrektora
Później..
Dyrektor się pyta:
- Jasiu co zrobiłeś?
- No bo pani nauczycielka spytała gdzie położyć papugę, a ja powiedziałem, żeby wy***ić ją na szafę
A dyrektor:
- A po c*** tak wysoko?? dam zara 2
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:16
Policjant mówi do blondynki
-Niech Pani zwolni inaczej będę musiał dać pani mandat!
Blondynka nic sobie z tego nie robi i jedzie 200/h
-No proszę pani niech pani zwolni!
Blondynka otwiera szybę samochodu
-Jakim cudem pan mnie dogonił?-Pyta
-Mój pies ciągnie do suki!
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:15
muwi przez ó
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:14
tata jasika kupił bajke idze do domu włącza film i po kilku minutach sie zacieło i film muwi "chcesz ***a bajeczke"" i tak cały czas a jasio mówi "tak chce ***a bajeczke" xD
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:09
nie sam wymysliłem dawno
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:08
Dowcipy o blondynkach.....
- Dlaczego blondynki nie lubią tartej bułki?
- Bo się kiepsko masłem smaruje.
Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą pod prąd ulicą jednokierunkową.
- Czy pani wie, gdzie pani jedzie?
- Nie wiem, ale gdziekolwiek by to nie było, to muszę być solidnie spóźniona, bo wszyscy już wracają!
- Co powie blondynka, którą poprosisz o kontrolę działania kierunkowskazu?
- Działa. Nie działa. Działa. Nie działa. Działa. Nie działa
- Jak zapewnić rozrywkę blondynce na wiele godzin?
- Wystarczy napisać "proszę odwrócić" po obu stronach kartki.
- Dlaczego blondynki nigdy nie piją oranżady w proszku?
- Bo nie wiedzą, jak wlać pół litra wody do takiej małej torebki.
Jasio idąc z mamą (blondynką!) zauważa kota i pyta:
- Mamo! Czy to kot, czy kotka?
- Kot. Nie widzisz, że ma wąsy?
- Dlaczego blondynki liżą zegarki?
- Bo Tic-Tac ma tylko dwie kalorie
Dwie blondynki jadą tramwajem. Jedna z nich pyta motorniczego:
- Czy tym tramwajem dojadę do dworca PKP?
- Tak.
- A ja? - pyta druga.
Jadącą na rowerze blondynkę zatrzymuje policjant. Po sprawdzeniu stanu technicznego roweru mówi:
- Nie ma pani powietrza w tylnym kole.
a blondynka na to:
- Tak to prawda ale tylko na dole...
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:08
ty to kopjujesz
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:07
Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora:
- Pan się łapie w tej logice, Panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie?
- To ja mam taką propozycję, Panie Profesorze. Zadam Panu pytanie i jeśli
Pan nie odpowie - stawia mi pan 5, a jeśli Pan odpowie - wywala mnie Pan na zbity pysk.
- OK. Niech Pan pyta.
- Co obecnie jest legalne ale nie logiczne, logiczne - ale nielegalne, a co nie jest ani logiczne ani legalne?
Profesor nie znał odpowiedzi postawił studentowi 5. Woła zatem swojego
najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź. Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma Pan 65 lat i jest Pan żonaty z 25 letnią kobietą, co jest legalne, ale
nie logiczne. Pana żona ma 20 letniego kochanka, co jest logiczne ale nie
jest legalne. No i stawia Pan kochankowi swojej żony piątkę chociaż powinien
go Pan wywalić na zbity pysk - to właśnie nie jest ani logiczne ani legalne...
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:07
Zwykły rolnik miał ciężką pracę, wiadomo, ale był szczęśliwy bo żonka zawsze mu przepyszną kanapeczke do pracy robiła. Miała grubo położone masło, sereczek, szyneczke, ogóreczki i pomidorki. Słowem, WSZYSTKO co najlepsze.
Jak każdego dnia idzie rolnik i kładzie pięknie zapakowaną kanapeczkę na kamyczku. Okres żniw to poszedł do pracy, wraca za 3 godziny a tu ku.rwa kanapeczki nie ma! W****.ił się strasznie, ale pomyślał, że to jednorazowy incydent.
Następnego dnia, tak samo położył kanapeczkę i poszedł na żniwa. Wraca po jakimś czasie a tu znowu kur.wa mać nie ma kanapeczki. Tak się wkru.wił, że postatnowił następnego dnia przyczaić się i zobaczyć kto mu kanapeczkę podpier.dala.
Jak powiedział - tak zrobił. Trzeciego dnia położył kanapeczkę i sru w krzaki. Czeka, czai się w bezruchu. Jedną godzinę, dwie, trzy. Aż tu patrzy - leci sokół, leci, leci zatacza okręgi. Długie, wolne.
NAGLE SZYBKO SPADA W DÓŁ Z OGROMNĄ PRĘDKOŚCIĄ, BIERZE KANAPKĘ W DZIÓB I LECI DO GÓRY. FARMER SE MYŚLI "KURDE TYLE CZEKAŁEM TO LECE ZA NIM".
BIEGNIE ZA NIM, PRZEZ POLA, ŁĄKI, PRZESKAKUJE RZECZKI, WYMIJA KAMIENIE. PĘDZI ZA SOKOŁEM PRZEZ JAKIEŚ DRÓŻKI I WSIE. NAGLE SOKÓŁ WLECIAŁ W GĘSTY LAS - TO ROLNIK ZA NIM W TEN LAS. BIEGNIE, BIEGNIE ILE SIŁ MIĘDZY TYMI DRZEWAMI. PATRZY - A TU SOKÓŁ PRZYSIADŁ NA SWOIM GNIEŹDZIE.
ROLNIK PATRZY A Z GNIAZDA PO KOLEI LECI - SERECZEK, SZYNECZKA, POMIDORKI I OGÓRECZKI.
ZAINTRYGOWANY WSPINA SIĘ POWOLI NA DRZEWO, WSPINA SIĘ WSPINA. NAGLE WYCHYLA SIĘ I PATRZY - A TU SOKÓŁ BIERZE TE DWIE KANAPECZKI I WCIERAJĄC MASŁO W SIEBIE KRZYCZY:
- ALE JESTEM PO******LONY!
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:06
Poszedl maly Jasio do cyrku i tak sie zlozylo, ze musial usiasc w pierwszym
rzedzie. Rozpoczal sie wystep i na arene wychodzi Klaun Szyderca. Podchodzi do
Jasia i pyta:
- Jak masz na imie?
- Jasiu.
- A wiec Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
- Nie.
- A czy ty jestes tulowiem krowy?
- Nie.
- A wiec Jasiu, ty jestes *** wolowa HAHAHA! (zasmial sie szyderczo Klaun
Szyderca).
Smutny Jasio wrocil do domu, opowiedzial wszystko tacie, na co ten mu mowi:
- Jasiu, jutro tez pojdziesz do cyrku.
- Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu bedzie sie smial.
- Nie martw sie Jasiu, tym razem pojdzie z toba Wujek Staszek Mistrz Cietej
Riposty.
No i tak sie stalo. Nastepnego dnia poszli Jas i Wujek Staszek Mistrz Cietej
Riposty do cyrku, usiedli w pierwszym rzedzie i czekaja na wystep Klauna
Szydercy. Wychodzi wiec Klaun Szyderca na arene i zaczyna swoj znany wystep.
Podchodzi do Jasia pyta:
- Jasiu, czy ty jestes glowa krowy?
Na co Wujek Staszek Mistrz Cietej Riposty:
- *******laj !
Odpisz
6 kwietnia 2010, 12:01
Blondynka opowiada przyjaciółce, jak to spotkała czarodzieja.
- Pozwolił mi wybrać jedną z dwóch rzeczy: albo dostanie wspaniałą pamięć albo świetny biust.
- I co wybrałaś?
Blondynka:
- Nie pamiętam...
Odpisz