@Ronan: k...a, jak jakiś dziennik pokładowy roku zagłady czy coś takiego

@BUMPYSIA: tak

@Ronan: jaki telexpress 5 sekund i się pojawiłeś

@Ronan: Jaką straaaAAAAAŁA... ale dobrze, że nie kalafior

@IkarAviator: dobra, mam ")

Teraz może trochę zaszczypać, nie ruszaj się...

@Ronan: *psiku psiku*

Dobra, już mam

Przepraszam, że bolało
*tuli*

Witaj Poltergeist. W jakim celu tu zaglądasz?

@IkarAviator: chciałem się przywitać
Co tam u ciebie?

Jakoś leci. Zrobiłem wersję siebie w świecie lego i teraz rozbudowuję ten świat o kupione na wagę klocki

@IkarAviator: wow

@Ronan: zignoruj mnie synapsy mi dzisiaj nie działają

@Ronan: Ain't that cute

@Ronan: Mówiłem nie pij z napojów, których zawartości nie znasz? zktoś ci coś dosypał

@IkarAviator: "(

@IkarAviator: liczyłem na jakiś uroczy wątek

@IkarAviator: zresztą to trochę meh reakcja na takie wyznanie

@Hacjul: xd jakie wyznanie

@Ronan: no to co powiedziałeś

@Hacjul: To jest wyznanie?
Po prostu powiedziałem, że bym się nie przytulił do Ikara xd
Do Ciebie teżbym się przytulił
To obowiązuje do jakoś 50% jejaków ._.

@Ronan: aww

@Ronan: niechcący dałem "nie" w komentarzu powyżej, przepraszam

@Hacjul: Skąd takie pytanie?

@IkarAviator: nie wiem, jak dawno mieliśmy interakcję to miałem wrażenie że jestem targetem

@Hacjul: Ja odnoszę jednak wrażenie, że to ty mnie nie lubisz. Choćby ta czerwonka, by daleko nie patrzeć
No i chyba niezbyt lubisz ideę Krucjaty

A ja, co najbardziej pamiętam, to że podobał mi się Gaster na twoim avatarze

@IkarAviator: ja cię lubię dopóki nie krucjatujesz, a ta czerwona nie jest ode mnie, na dowód dałem zieloną, po trzecie to XGaster.

A krucjaty nie lubię bo takie rzeczy zwyczajnie nie działają, w sensie grupie fanów rycerzy i historii krucjaty nie byłbym przeciwny, ale to kolejna zgraja rzucająca się z motyką na słońce myśląc że zwalczą degenerację w internecie

@Hacjul: 1. W kwestii czerwonki to ok, zwracam honor, troszkę tak to wyglądało
2. Gaster to Gaster (insert pan iniemamocny math is math meme)
3. Czyli nie lubisz Krucjaty, bo podejmuje się trudnego, być może utopijnie niewykonalnego zadania?

@IkarAviator: 1. Bruh w XTale jest zarówno Gaster jak i XGaster, rozumiem nie pojmować do końca tych wszystkich AU bo to rak, ale mimo wszystko

2. Takie grupki zwyczajnie ośmieszają prawych ludzi, tworząc stereotyp ekstermicznego 13 latka wrzucającego wszędzie bait edity z furry i nazistami maszerującymi do phonk, czy jak w waszym przypadku, te same obrazki z rycerzami, a mnie jako zwolennikowi Jedynej Racji zwyczajnie to uwłacza + odpycha innych od partii, sami macie przez to kontakt z całym tym syfem który chcecie zwalczyć,zamiast się zwyczajnie odseparować, a progresu nie widać

@Hacjul: a ja tam lubię spędzać czas z kumplami krucjatowymi. nazywać ich braćmi, wymieniać się fajnymi linkami i streamować gierki. A no i czasem można podyskutować bardziej filozoficznie. Nie wyrzucę tego do kosza, bo mi mówisz, że cringe

zależy ci, żebym cię lubił?

@Koscioglow:

@Koscioglow: Wiem! Ludzie nie mają futra

@IkarAviator: kto się goli ten nie ma

@Neoneq: a jesteś?

@Ronan: NIE I W KOŃCU TO ZAPAMIĘTAJCIE

@Neoneq: no to wystarczy raz a dobrze jak nie jesteś

@Ronan: już któryś raz to pisze

@Ronan: Dobra, nie ma co go irytować. Podobno większość furry jest bardzo neurotyczna

@IkarAviator: gościu co według ciebie czyni mnie furasem?

@Neoneq: Nie wiem, nie znam się na waszej furrasowej kulturze

@IkarAviator: dosłownie sądzisz tak bez żadnego powodu

@IkarAviator: ikar przestań pls

@cutemarysia: A ja bym się nie kłócił, więc cześć

@IkarAviator: troche niemilo XD

@cutemarysia: ale to ty chcesz się tu kłócić XD

@IkarAviator: zagajam rozmowę, a ty od razu tak oschle..........

@cutemarysia: No jak tu się można kłócić na temat superiority minecrafta? Proponuję inny temat, mniej oczywisty

@BUMPYSIA: Wiesz, nie osobiście XD Kiedyś jeszcze w szkole był u nas dziennikarz, który opowiadał, jak to jest z tą pracą i mówił, że studia dziennikarskie, to najbardziej nijakie studia, a redakcje nie potrzebują dziennikarzy dziennikarskich, tylko znawców polityki, prawa, psychologii, sportu, kultury ludowej, samochodów, mody i wszystkiego, o czym może powstać artykuł.
Lepszy dziennikarz, który przeprowadził tysiąc rozmów z ludźmi w ich domach, na ulicach czy w miejscach wydarzeń, niż ten, który przeczytał tysiąc książek o dziennikarstwie. Moje wykształcenie to tworzenie tekstów, redagowanie książek, typografia, korekta i szeroki wachlarz pracy z tekstem i informacją. Dużo nauczyłem się w praktyce, właśnie wydzwaniając, rozmawiając z ludźmi i mędąc na miejscu wydarzenia. Mogę podzielić się kilkoma historiami, choc wiele zawiera wątek służb mundurowych utrudniajacych mi pracę XD. Raz młoda dziewczyna dachowała w strefie zamieszkania, gdzie było ograniczenie do 20! Pogotowie ją zabrało, a ja napotkałem właściciela samochodu, o który sie otarła z takim impetem, że uderzył w kolejny samochód miejsce parkingowe dalej i ten samochód należał do tego samego pana. Zdołałem z nim porozmawiać, ale przedtem ślepo pytałem gapiów, którzy zebrali się tłumnie i uciekali, że jic nie wiedzą, jak tylko zrozumieli, że rozmawiają z dziennikarzem. Strażacy odsyłali do policji, policja do oficera prasowego. Powiedziałem ich przełożonemu "Panie władzo, ja mogę wykonać telefon do oficer prasowej, ale ona odpowiada po kilku godzinach w najlepszym wypadku, a najpóźniej po 14 dniach gdzie już bedzie po sprawie. Ja muszę opublikować artykuł w ciągu godziny najpóźniej. Oficer prasowa zwykle się dziwi, że byłem na miejscu i nie dostałem informacji od was, a jak pan mi informacji nie udzieli, będę zmuszony napisać tak, jak to wszystko widzę i jak sam domniemam przebiegu zdarzeń. A wtedy nie ręczę za zgodność artykułu z oficjalną wersją zdarzeń"

Wtedy raczej już mówią, bo lepiej żeby w artykule było to, co oni ustalili, niż moje niczym nieskrępowane wnioski. Innym razem magicznie zniknęło nagranie z monitoringu, ale to już osobna historia

@IkarAviator: Ciekawie tam masz. Z dzisiejszym wizerunkiem dziennikarza nie dziwię się, że tak cię traktują. Trudno o zaufanie, gdy wykonuje się rozkazy z góry i nie jest się w pełni niezależnym. Powodzenia tam

@BUMPYSIA: Szczęśliwie już od dłuższego czasu tego zawodu nie pełnię. Trudno jest być dziennikarzem z czystą intencją informowania ludzi, bo albo ktoś próbuje na ciebie wpłynąć, albo ludzie cię nie cierpią przez sam fakt bycia dziennikarzem. Pracowałem w niezależnej firmie, więc zabawnie było słuchać zarzutów z obu stron, że pracujemy dla tych drugich. Bardziej zmęczyła mnie praca, w której o 3 w nocy muszę wstawać i jechać 10 kilometrów do włamania czy pożaru, albo przez 4 godziny marznąć na dworze pytając ludzi o ich zdanie na jakiś temat, a 80% i tak zastrzeże, ze nie chce pokazywać twarzy ani podawać nazwiska. Gdzie wiarygodność takiej anonimowej wypowiedzi? Ci sami ludzie, którzy boją się pokazać wypowiadając się naa nawet banalny temat, potem zarzucają, że zmyślone. W zawodzie dziennikarza musisz lubić bycie na zmianę uwielbianym i nienawidzonym, pracować z człowiekiem i znosić jego fochy. Godność nakazała mi rzucić to, bo, jak sam najwyraźniej widzisz, ludzie wieszają koty na dziennikarzach, a potem domagają się informacji, ale jak im te informacje nie pasują, to zarzucają kłamstwo. Za taką pensję nie warto. Najwięcej wyciągnąłem z tego doświadczenia w kwestii natury ludzkiej

@IkarAviator: Nie myślałem, że walniesz tak obszerną autobiografię, ale to już chyba skrzywienie zawodowe ;) .
Wesołych świąt