Nie pytaj mnie jaka jestem.
Sama tego nie wiem. Ogień i woda, lato i zima w jednym. Stworzenie nocne pełne sprzeczności, wredne, ale optymistyczne.
Nienawidzę lansu i tych wszystkich lansiar, swaggerów (JAK TO SIĘ PISZE? T^T) itp.
Doświadczyłam na własnej skórze, że ludzie się zmieniają, nie zawsze trafiałam na uczciwych ludzi, ale to sprawia, że moje serce jest mocne i dorosłe.
Jestem bardzo wrażliwa, nawet jeśli inni tego nie widzą. Kocham anime. To moje życie już od małego.
Jestem też fanką serialu Violetta, chodź nienawidzę głównej bohaterki (o ironio!).
Nie mam jakoś dużo przyjaciół - ale ci których mam są najlepsi i nigdy mnie nie opuszczą, znają mnie lepiej niż ja siebie. I za wszystko jestem im wdzięczna (dziękuję <3)
I mam w życiu zasadę: "Ludzie powinni kochać innych ludzi".
Kieruję się pewnymi 'przykazaniami'
- Lizusostwo jest żałosne.
- Skarżenie to chamstwo.
- Nietolerancja to jedna z najgorszych wad.
- Kto się poddaje, nic nie osiąga.
- Bycie introwertykiem, kimś zamkniętym w sobie nie jest NICZYM złym, to nie wada.
- Wygląd się nie liczy. Jeśli masz czyste serce po prostu zdobędziesz też moje...
- ...chyba, że jesteś kompletnym idiotą, bez ambicji.
- Szacunek należy się każdemu.
- Nigdy nie zmieniaj się dla kogoś.
- Ludzie ważni zawsze będą w jakimś stopniu dla nas ważni, nawet jeżeli nie są już tymi samymi osobami. Wtedy siedzą na dnie serca, zadając ból, gdy przypomnimy sobie jak cudownie kiedyś było. Jednak są też tacy, którzy byli, są i będą. Na szczęście.
- A nienawiść i zazdrość to najgorsza rzecz na świecie, zjada cię od środka. Odbiera wolność sercu i unieszczęśliwia.