@przemek1ni: obecnie to tak średnio (bo korona te sprawy) , ale np. Ze 3 razy byłam na rajdzie nocnym, standardowo spanko w namiotach na biwakach i obozach, a i na ostatnim obozie na jeden dzień wyszliśmy z bazy i spaliśmy w szałasach (tak właściwie to ja z dziewczyną spaliśmy pod pałatką i robiliśmy za wartę przy ogniu całą noc praktycznie). Nie no, sporo jeszcze jest takich rzeczy, ostatnio z drużyną harcerską chcieliśmy zrobić szereg zbiórek z kuchni polowej, ale o jeszcze przed obostrzeniami

@NoWitam: Fajne rzeczy, słyszałem od znajomego, że polskie harcerstwo od lat robi się coraz bardziej "vanillowe", państwowe przepisy ograniczające naukę przeżycia w dziczy, zbodowania od zera leśnej bazy i takich tam fajnych z powodu "troski o bezpieczeństwo nieletnich".
Ej, a widziałaś w swojej grupie jakieś takie poczucie wyższości nad ludźmi, którzy nigdy nie byli w harcerstwie i się nie orientują w survivalach?

@przemek1ni: jednak wiadomo, że obecnie to trochę ludziska się srają o bezpieczeństwo itp. Co do drugiego: tak, generalnie lubię się tym chwalić, a to, że ludziska czasami nie wiedzą, o czym mówię (np. terminy kanadyjka, dorotka, zapałka itp.) sprawia mi w pewien sposób satysfakcję. I jak patrzę np. na moją klasę w szkole, to mam wrażenie, że oni nie byliby w stanie przejść w zimę nocą 25 km z plecakiem z całym dobytkiem, więc, w pewnym sensie czuję taką wyższość.

@KufelMleka: nie chce mi się czytać, co napisałeś

@NoWitam: A ja cokolwiek napisałem?

@KufelMleka: a tak na poważnie, to narazie nie mam weny co napisać, może kiedyś to się zmieni

@NoWitam: Oby, ale raczej jest to pewne, bo niestety większości ludzi brakuje pozytywnej uwagi, więc zbiera się w nich dużo potrzebujących wypowiedzenia słów. A tak poza tym czasem warto coś napisać.

@KufelMleka: jakoś zawsze, jak miałam się przedstawiać na spotkaniach (imię + co lubisz robić) to w takiej chwili zaczęłam się serio zastanawiać, i zazwyczaj rzucałam oklepanym tekstem typu "lubię słuchać muzyki" więc nigdy takie pisanie czy mówienie o sobie nie szło mi za dobrze

@NoWitam: To nie mów i nie pisz o sobie, ja tam preferuję jazdę w abstrakcję lub filozofię. M.in. skutkuje to tym, że zwykle zadaję bardziej spersonalizowane pytania. Coś mi się obiło o uszy, że ponoć kręcisz coś z harcerzami. Opowiesz?

@KufelMleka: ze 2 lata temu dołączyłam do takiej jednej drużyny, i teraz tak naprawdę głównie wokół tego kręci się moje życie, jest to jedna z rzeczy, która mnie przy nim utrzymuje. Czasami jeździmy sobie na biwaki, obozy, rajdy, i to jest w tym najfajniejsze. O ile lubisz w środku nocy popierniczać 20 km z plecakami przez puszczę a potem ładować baterię na podłodze zamiast materaca mając tylko śpiwór.

@NoWitam: O, widzisz, ja wolę domowe zacisze mojej wsi, szaleńcze światy wszelkich książek oraz błądzenie myślami po dziwnych ścieżkach, również tych leśnych. Np. u mnie w lesie rośnie taka specjalna sosna, nie znam nazwy gatunku. Jej szyszki mają na niektórych łuskach wcięte w ząb wstążki. Widziałaś po lasach też jakieś fajne obiekty flory lub fauny?

@KufelMleka: teraz jedyne, co przychodzi mi na myśl, to jak kiedyś zimą w górach widzieliśmy pole (dosłownie z km kwadratowy) krokusów. Co do zwierząt, to dosyć często blisko mojego domu są sarny, i przez lornetkę widać, jakby były kilka metrów przed tobą

@KufelMleka: wgl to dobranoc, bo już przestała chrapać (sama z siebie, wystarczyło poczekać).

@NoWitam: O, kiedyś przez lornetkę obserwowałem przez okno mojego pokoju sokoła, który jakoś tak przycupnął sobie na dwumetrowym krzaku głogu. A innym razem strzelałem sobie na podwórku z wiatrówki do takiego starego wiaderka stojącego na łasze piachu. Więc sobie stoję, strzelam, łamię, ładuję, znowu strzelam śrutem i nagle wybiega gdzieś z krzaków na skraju podwórka jakiś zmarniały lis, patrzy na mnie, widzi wiatrówkę i zwiewa aż się za nim kurzy, choć był to dość deszczowy dzień. A jak jest z bronią i jej obsługą u harcerzy? Preferujecie broń dystansową, czy jednak gustujecie orężu białym?

@NoWitam: O, miło gdy inni przestają nam przeszkadzać.

@KufelMleka: czasami coś sobie postrzelamy z wiatrówki, ale nie za często

@NoWitam: Ach, czyli też myśliwskie dusze! Ale odchodząc od militariów pozwól, że zapytam; jak to jest być harcerką, dobrze?