@Sirbaloo: Em, o jakiej sytuacji mowa? Całkiem dużo komentuje, ale nie kojarzę jakiejś znaczącej akcji w ciągu ostatnich paru dni. I dziękuję za miłe słowa.

@rolewicz3: myślałem, że wkleiłem zrzut z ekranu, a tak przy okazji to jak minął wczorajszy dzień?

@Sirbaloo: O. Wiesz, dziwnie miło czytać moje stare komentarze, troszkę ciekaw jestem, czy ktoś do tego komentował, bo nie umiem teraz znaleźć mema sprzed pół roku. Mimo wszystko, pokazuje to, że się poprawiam jako człowiek, zauważam błędy i staram się stać lepszym, a nie stać w miejscu. A jak miną dzień, przeciętnie miło. Wykonałem swoje obowiązki, wyszedłem na parę godzin i później spędzałem czas na grze z jedyną osobą, jaką nazwałbym kolegą, no i robiłem co chciałem w kwestii wolnego czasu.

Mógłbym tutaj rzucić kolejny długi komentarz o tym, jak to im starszy się robię tym... mniej ambitny (i po ponownym przeczytaniu przed wysłaniem, w sumie i tak napisałem)? Jak byłem młodszy to przecież chciałem być prezydentem, nie rozumiejąc wtedy, że premier jest ważniejszy. Dzisiaj wygodna przeciętność mi wystarczy. Dalej będę się starać i nie mam zamiaru spocząć na laurach, ale szczerze mówiąc nawiązuję do słów pewnej znajomej, "jak skończę w maku to się zabije". No mi nie zależy już zaimponować wszystkim wokół, tylko móc spojrzeć sobie w oczy i powiedzieć, że żyłem jak chciałem.

No i cel... poboczny? Zdobywać wiedzę. Muszę zaznaczyć, że jak smutnie brzmi przytoczony przez siebie komentarz, nie urodziłem się z poradnikiem "jak poprawnie żyć", toteż nie mogę być zły, że popełniam błędy. Stać w miejscu jak już mówiłem nie zamierzam, to testuję najróżniejsze opcje i patrzę, według której chciałbym żyć. Wtedy udawanie zdawało mi się pasować do sytuacji, ale byłem młodszy i głupszy, miałem mniej doświadczenia w życiu i więcej siły/chęci. Przekonałem się jednak o negatywach takiego rozwiązania i go w życiu więcej nie powtórzę.

Aj, się znowu rozpisałem i to z prostego pytania jak mi minął dzień. No nic, jeszcze raz dzięki za miłe słowa. Chciałbym jednak zaznaczyć, że takie komentarze pełnią dwie funkcje, refleksja/notatka do siebie albo dzielenie się wiedzą i doświadczeniem, by inni nie popełniali moich błędów. Miłego dnia!

@rolewicz3: chyba byłbyś dobrym pisarzem. Nie spodziewałem się takiej odpowiedzi ale… no i właśnie w przeciwieństwie do ciebie brakuje mi słów. Notatka jakbyś pisał wypracowanie filozoficzne a nie komentarz do pytania „jak ci minął dzień” od losowego gościa w komentarzach ale to fajna odmienność od np. „Ok”

@shell232: Miło mi, mogę jednak spytać, czym sobie na takie pochwały zasłużyłem?

@rolewicz3: W mojej opinii głównie przez charakter i bogaty zasób słownictwa.

@shell232: Bogaty zasób słownictwa, załóżmy, że rozumiem, dzięki. Ale charakter? Sam siebie postawiłbym lekko po stronie "zły". Jestem władczy, niecierpliwy, bezkompromisowy, wulgarny, agresywny, dumny, szczery do bólu i ogólnie niezbyt przyjazny, nie lubię życia ciągłymi kłamstwami i grzecznościami, więc trochę moje obycie z ludźmi jest nieadekwatne do sytuacji. Co prawda nigdy nie było to nic poważnego, nie sądzę, że spowodowało to komukolwiek długotrwałą krzywdę, a także mimo wszystko mam parę plusów, jednak obiektywnie rzecz ujmując mój charakter jest całkiem kurde daleki od fajnego. Pewnie dziwnie się to czyta, i nie, nie szukam pocieszenia, bardziej uważam, że za szybko mnie oceniłeś. Ale spytam, co ci się niby w moim charakterze podoba?

@Bartolinise: Miło mi, jednak zdajesz sobie raczej sprawę, że nie każdy jest dość ogarnięty, i co warto zauważyć, społeczność jeja należy do raczej młodszych niż starszych? Łatwo wpłynąć na takowych. Sam przecież byłem debilem, co czerpał wiedzę z memów, więc staram się uczyć takich ignorantów, co to patrząc na twojego mema myślą sobie "o, to o mnie", jak wygląda prawdziwe życie. Przyznam i przepraszam, bo klnę przy tym jak szewc, zły nawyk do wzbudzania autorytetu, z mojego doświadczenia zauważyłem, że jak mówię zbyt spokojnie to nieraz spotkałem się z sytuacją, że ktoś interpretuje to jako możliwość, w której można mnie przekrzyczeć. A czemu uczę, bo przez całe życie żyłem mentalnością "starszego brata", odpowiedzialnego za młodszą siostrę i pełno kuzynowstwa. Jak mówiłem, nie powinienem klnąć i obrażać, ale po prostu się wypaliłem. Nie mam cierpliwości do pyskowania i cwaniactwa, więc od razu zaczynam agresywnie i wychodzi jak wychodzi. Ech, smętny się robię, jeszcze raz miło mi i idę spać, muszę ograniczyć komentowanie, bo z początku jeszcze lubiłem opowiadać historie z mojego życia, a teraz czuję się, jakbym tłukł to raz za razem i w dalszym ciągu otoczony jestem ignorantami i debilami. Nie obrażam teraz, tak mi podświadomość mówi, bo naprawdę staram się składać moje wiadomości tak, by miały sens, a dostaję sarkazmy, ironie i inne takie. Aj, pewnie ciut długie to wyszło, no nic, miłego dnia!

@Bartolinise: Wiesz no już jest późno i nie mam siły, spróbuję jednak wytłumaczyć ci o co mi chodzi teraz na szybko. Jak pisałem kawałek niżej, szukam informacji, bo jednak jestem zdecydowanie bliżej początku niż końca życia, fajnie by było iść dalej z jak największym zasobem wiedzy. Dlatego wdaję się w te dyskusje na bieżąco, żeby posłuchać i się wypowiedzieć, sam się czegoś dowiem i może kogoś innego nauczę, bo staram się nie mówić o rzeczach, z którymi nie miałem doświadczenia. I tak jak spotykam się z chłopem, który widząc twojego mema utwierdza się w tym przekonaniu, że go koledzy zlewają i robi z siebie takiego męczennika, no mnie szlag jasny strzela. Nie tak dawno, tydzień, może dwa, miałem taką sytuację z całkiem bliskim znajomym w przeszłości, ale nasze drogi się rozeszły. Napisał do mnie na temat Warhammer: Vermintide 2, bo kupiłem sobie parę miesięcy temu i ogrywam z kolegą. Cudnie, świetnie, jest to całkiem spoko gra, dawno nie grałem w L4D więc trochę świeżości wleciało kiedy znowu idę przez hordy wrogów, uważając na minibossy i specjalnych, jest to dobre tło dla mojej interakcji z tym kolegą. Jak skończyliśmy naszą sesję to po około półtora godziny od pytania "od kiedy masz Vermintide?" napisałem, że niedawno, ale jest to głównie tło do interakcji z kolegą. Nie cytuje teraz słowo w słowo, ale "Jak nie chcesz z nami (w sumie, o jakich "nas" mu chodziło?) to po prostu powiedz". No ty... może bez wulgaryzmów, ale jakim cudem ty popadłeś w taki wniosek? Od razu robisz ze mnie tego złego i jaki to ty biedny, ignorowany. Mam jasno określone plany co do tej gry, jest ona raz na tydzień czy więcej tłem do pogadańca z kolegą i tyle, nie angażuję się w żaden twój serwer, ekipę znajomych czy nawet z samym tobą, bo nie zależy mi na grze, na której prawdopodobnie ci zależy, skoro piszesz akurat jak zauważyłeś, a jeśli nic do mnie jako osoby nie masz to daj mi święty spokój. I twój mem przypomniał mi tą sytuację. EDIT: Sądzę, że to bardziej... no znowu brak mi polskiego odpowiednika, "entiltement" ukazuje się i w przez ciebie pokazanym memie, i w tej sytuacji, dlatego tak skojarzyłem.

@rolewicz3: wow, jesteś o wiele ciekawszą osobą niż myślałem, jakbyś chciał coś mi napisać to pisz śmiało.Może i nie odpowiem jakoś wyczerpująco jak ty, nie potrafię tego, ale spróbuje by moje wiadomości nie kończyły się tylko jednym zdaniem. Tak czy inaczej, dobrej nocy i miłego jutrzejszego dnia.