Mój team był tak ch*jowy, że jedyne co mogłem robić to próbować nie umierać, wrogowie mogli mnie dive'ować pod wieżą a ja nawet jak wszystkich zultowałem i uciekłem to im obrażeń nie robiło. Kilka razy tak się wybroniłem ale w końcu mnie dopadli w 15 minucie i się poddaliśmy. Zgadnijcie kogo potem wyzywali od idiotów i noobów? AFK kate? Feedera swaina? Usseles topa? Gówno junglera? Nie. Oczywiście, że yasuo tylko dlatego bo to yasuo nie ważne ze grał najlepiej jak to było możliwe.
Komentarze
Odśwież