Rozwiń opis
Zwiń opis
poziom
doświadczenia
punktów
Łowczyni
Ile punktów doświadczenia uda Ci się uzbierać w ciągu miesiąca?
Bywalczyni
Czy uda Ci się logować każdego dnia?
Konto bez ograniczeń
Odznaka przyznawana za zweryfikowany adres email, za możliwość dodawania materiałów oraz za możliwość pisania komentarzy bez ograniczeń.
Jejowy zombie
Odznaka za nocną aktywność na Jeja.pl.
Strzałkowiczka
Twoje komentarze zdobyły dużo poparć? To świetnie! Odznaka w nagrodę!
Przykładna Jejowiczka
Odznaka za przykładną obecność na Jeja.pl
Komentarze
Odśwież10 lutego, 17:21
Hey! Turn around, bend over, I'll show you where my shoe fits.
Odpisz
Edytowano - 11 lutego, 18:15
@crimzon: Alexander, zabłądziłeś, wracaj do domu i wytrzeźwiej. Daddy's calling!
Odpisz
11 lutego, 19:10
@Historyjka: *pijacki ton* RaIsE a GlAsS fOr FrEeDoM
SOmeTHinG TheY WilL NevER taKE awAY
Odpisz
Edytowano - 11 lutego, 20:22
@crimzon: ...Alexander, cholero, na serio wracaj do domu, zanim zrobisz coś głupie-- A nie, czekaj, na trzeźwo też to robisz. Czyli bez różnicy w takim razie.
Odpisz
Edytowano - 11 lutego, 20:31
@Historyjka: *dalej pijany wchodzi w Marię Reynolds* WcAlE nEi, krONTrolujE SiE
Odpisz
11 lutego, 20:33
@crimzon: ...okej, co tu robi Maria i jakim cudem uważasz siebie za trzeźwego.
Odpisz
11 lutego, 20:39
@Historyjka: JeSteM tszEśwYy bo niE jestEM PIjany, a to NiE MaRiA tyLko moJaA żonka, pEgGY.
Odpisz
11 lutego, 20:42
@crimzon: ...Alexander, wyjdź.
Nawet nie musisz z niej.
Po prostu stąd.
Odpisz
11 lutego, 20:49
@Historyjka: JEStem u *hik* SiebIE
Odpisz
12 lutego, 15:53
@crimzon: No właśnie nie.
Odpisz
12 lutego, 19:42
@Historyjka: *rozgląda się* Okhuhwa żeszywiścje.
Odpisz
12 lutego, 19:54
@crimzon: Amerykę odkryłeś.
A teraz wyjazd z Monticello.
Bo niedźwiedziem poszczuję!
(Przyp. Thomas Jefferson historycznie trzymał dwa dorosłe niedźwiedzie jako zwierzątka domowe.)
Odpisz
9 lutego, 09:51
Byłem tu.
Odpisz
9 lutego, 10:13
@Kawento: Zaobserwowałam to.
Odpisz
28 grudnia 2018, 12:20
Nikt się nie cieszy z mojego powrotu.
Odpisz
28 grudnia 2018, 23:25
@Historyjka: Ja się cieszę!!
Odpisz
29 grudnia 2018, 09:01
@Creepy_Family: Aw, chociaż ktoś! ^^
Odpisz
20 stycznia, 18:41
@Historyjka: Ja się cieszę, ale mnie też dawno tu nie było
Odpisz
1 marca 2018, 12:02
[*]
Odpisz
27 grudnia 2018, 01:42
@TheBoss: Nie.
Odpisz
20 stycznia, 18:39
@Historyjka: :o
Odpisz
21 stycznia, 01:10
@TheBoss: Żyję.
Odpisz
27 stycznia, 22:16
@Historyjka: To dobrze :)
Odpisz
23 sierpnia 2018, 15:51
czy Twój nick nie miał dwóch "a" na końcu?
Odpisz
27 sierpnia 2018, 18:32
[*]
Odpisz
22 czerwca 2017, 15:54
Ach, piosenki Skillet zawsze mnie ruszają i na swój sposób motywują. ^^ Sama przetłumaczyłaś I Want To Live czy wzięłaś gdzieś z internetu?
Odpisz
20 października 2017, 21:59
@Kazute: Sama przetłumaczyłam. I odpowiedziałam ci po kilku miesiącach, na dodatek z tego konta, którego nie używam, a przecież mam z tobą i bez tego stały kontakt. Iks de.
Odpisz
20 października 2017, 22:01
@Historyjka: Iks De.
Odpisz
20 października 2017, 22:06
@Kazute: Czemu jesteś tu, a na GG cię nie ma?
Odpisz
20 października 2017, 22:17
@Historyjka: Tablet się rozładował, a na telefonie nie mam GG. A szkoda.
Odpisz
Edytowano - 20 października 2017, 22:28
@Kazute: Wielka. Znikam stąd. Idę na konto Eruś. Może tam na pv popiszemy?
Odpisz
20 października 2017, 22:29
@Historyjka: Oke.
Odpisz
5 lipca 2017, 17:19
No cześć.
Odpisz
20 października 2017, 21:59
Welcome.
Odpisz
14 kwietnia 2017, 10:35
gupi opis
Odpisz
10 czerwca 2017, 14:16
@TheHunterMikiPL: Może dlatego, że to tylko tłumaczenie piosenki, a nie opis czegokolwiek?
Odpisz
10 czerwca 2017, 14:19
@Historyjka: Ale to jest miejsce na opis.
W ogóle, to złoty IE :P
Odpisz
Edytowano - 10 czerwca 2017, 15:15
@TheHunterMikiPL: Ja wstawiam tekst piosenki zamiast opisu i już. Problem? Jak ci się nie podoba to po prostu nie czytaj. Ja mam taki, a nie inny sposób na przedstawienie siebie - piosenką, która do mnie pasuje.
Odpisz
10 czerwca 2017, 15:20
@Historyjka: Niemądrze się zachowujesz :///
Odpisz
10 czerwca 2017, 16:07
@TheHunterMikiPL: Nie niemądrze tylko po swojemu. Lepiej taki opis niż żaden.
Odpisz
Edytowano - 10 czerwca 2017, 17:00
@Historyjka: Nie po swojemu, tylko niemądrze. Nie zrozumiałaś w ogóle o co mi chodziło w ostatnim komentarzu.
Odpisz
10 czerwca 2017, 20:17
@TheHunterMikiPL: Zrozumiałam, o co ci chodzi, ale nie rozumiem, co jest niemądrego w moim zachowaniu. Uznałam zatem, że chodzi ci o robienie nietypowych opisów.
Odpisz
10 czerwca 2017, 20:18
@Historyjka: O to mi nie chodziło.
Odpisz
10 czerwca 2017, 20:48
@TheHunterMikiPL: W takim razie co w moim zachowaniu uważasz za niemądre?
Odpisz
10 czerwca 2017, 21:02
@Historyjka: Nie powiem :v
Odpisz
10 czerwca 2017, 21:58
@TheHunterMikiPL: Jak tam sobie chcesz.
Odpisz
1 kwietnia 2017, 21:58
Lubiłem historyjki w dzieciństwie.
Odpisz
10 czerwca 2017, 14:17
@Archeologwinternetach: A kto ich nie lubił?
Odpisz
Edytowano - 15 marca 2017, 20:21
Cześć!
Długo mnie nie było na jeja, ale już powróciłem :>
Tęskniłaś? :P
Odpisz
15 marca 2017, 23:35
@TheBoss: W zasadzie to sama wróciłam dopiero przedwczoraj. Ale... Trochę.
Odpisz
16 marca 2017, 19:02
@Historyjka: Chcesz popisać jakieś rp?
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2017, 19:35
@TheBoss: Chętnie. Ale na privie, w końcu tutaj admin może rozwijać swoją kleptomanię i kraść cokolwiek się napisze, bez wyraźnego powodu.
Odpisz
16 marca 2017, 20:34
@Historyjka: Ahh, no tak, zapomniałem jaki z niego złodziej
Odpisz
16 marca 2017, 21:43
@TheBoss: [Przeniesienie na priv]
Odpisz
16 marca 2017, 18:23
Fajny avatar
Odpisz
16 marca 2017, 19:20
@Marequel: Dziękuję.
Odpisz
16 marca 2017, 20:22
@Historyjka: kto to jest i znasz autora?
Odpisz
Edytowano - 16 marca 2017, 21:43
@Marequel: Nie mam pojęcia, po prostu lubię postacie z czerwonymi włosami.
Odpisz
18 grudnia 2016, 02:00
sprawdź mi tą postać, bo potne się mydłem ;-;
Odpisz
18 grudnia 2016, 18:37
@ozi12: To się tnij. I prześlij mi zdjęcia, proszę. Chętnie to zobaczę.
Odpisz
24 listopada 2016, 18:22
Elo.
Odpisz
2 grudnia 2016, 17:42
Witam.
Odpisz
19 października 2016, 17:52
Yo
Odpisz
19 października 2016, 17:53
Witaj. Co cię do mnie sprowadza?
Odpisz
19 października 2016, 17:59
@Historyjka: A nawet nie wiem, pewnie ciekawość... Jak życie?
Odpisz
19 października 2016, 18:03
Żyje swoim życiem, nie pytając mnie o zgodę. A jak twoje?
Odpisz
19 października 2016, 18:12
@Historyjka: Proza życia. Jak samopoczucie?
Odpisz
Edytowano - 19 października 2016, 18:22
Całkiem nieźle. Wypruwanie flaków, krew niewinna i te sprawy. Głównie na grupach. W prywatnych trochę też, ale mniej.
Odpisz
8 października 2016, 20:05
Znasz w ogóle sens tej piosenki? Jakoś mi głowa podpowiada że niezbyt.
Odpisz
Edytowano - 9 października 2016, 11:15
Oczywiście, że znam. Nie jestem dzieciakiem z podstawówki tylko gimbuską trzeciego poziomu, rozumiem naprawdę wiele rzeczy, niekiedy więcej niż niektórzy dorośli. Poza tym jestem pisarką, więc tym bardziej wiem na czym polegają poszczególne środki stylistyczne, zawarte w tej piosence.
Odpisz
9 października 2016, 11:44
@Historyjka: To wspaniale, lecz szkoda że mowa o szatanie który przybrał formę anioła :V
Odpisz
9 października 2016, 11:59
Jeśli czytać to dosłownie. To może być równie dobrze o dziewczynie, która popadła w straszliwe grzechy, ponieważ była zwodzona przez diabła pod postacią anioła, albo o miłości, fałszywej miłości do chłopaka, który zgrywał wręcz anielskiego, grzecznego chłopca, a który tak naprawdę nieustannie ją okłamywał, zwodził i zdradzał. Analizę w tej drugiej opcji mogę ci później przesłać na wiadomościach prywatnych.
Odpisz
9 października 2016, 12:06
@Historyjka: Te wersje są dobre, można dostrzegać w tym wiele sensu. Muzycy często poruszają satanizm i związek z masonerią itp... Sami przecież podpisują kontrakty i inne cyrografy nieprawdaż? Zapraszam na PW
Odpisz
3 października 2016, 15:52
Co się tam dzieje? Dlaczego zostałem wyrzucony z Sierocińca?
Odpisz
Edytowano - 3 października 2016, 16:33
@Modziaczek: Bo jestem wredna, ale przy tym mam swój kodeks i nie chcę być bezczelna. Jest różnica między tymi pojęciami i to spora. Gdybym podała powód tego zachowania wyszłabym na totalną sukę, więc...
Najlepiej, żeby pozostało to tajemnicą.
Odpisz
3 października 2016, 16:34
@Historyjka: Mnie to nie przeszkadza. Możesz gadać najszczerzej jak potrafisz.
Odpisz
Edytowano - 3 października 2016, 16:42
@Modziaczek: A więc dobrze. Już samą kartę zrobiłeś tak, że nie mogłam się powstrzymać od usunięcia jej. Poza tym strasznie irytuje mnie twój awek, a nie mam prawa nikomu rozkazywać, aby coś takiego zmienił.
Odpisz
Edytowano - 3 października 2016, 16:42
@Historyjka: Jaka była ta karta? ;_;
Odpisz
3 października 2016, 16:42
@Historyjka: Moja karta była zrobiona tak jak każda inna.
Odpisz
3 października 2016, 16:45
Nie chcę być niemiła, ale taka, że oczy krwawią.
Odpisz
Edytowano - 3 października 2016, 16:46
@Modziaczek: Mogłabym polemizować, jednak poprzestanę na tym: Ja wymagam świetnych kart, a nie przeciętnych. Twoja była nieco poniżej przeciętności. Gdzie indziej by przeszła, u mnie nie ma mowy.
Odpisz
3 października 2016, 16:49
@Historyjka: Inni mieli takie same... Co w mojej było złe?
Odpisz
3 października 2016, 17:11
@Modziaczek: Mieli inne. Zupełnie inne. Akceptuję tylko te, które mają w sobie to coś, są dobrze rozpisane i przede wszystkim ciekawe.
Odpisz
3 października 2016, 17:18
@Historyjka: A co w mojej nieciekawe było?
Odpisz
6 października 2016, 11:51
@Modziaczek: Całokształt.
Odpisz
6 października 2016, 14:26
@Historyjka: Inne były takie same.
Odpisz
6 października 2016, 14:47
@Modziaczek: Nie lubię się kłócić, jednak mam inne zdanie na ten temat.
Odpisz
5 października 2016, 18:46
Proszę, zaakceptuj głoszenie do Sierocińca ;-;
Odpisz
6 października 2016, 11:52
Błagaj na kolanach. A tak na poważnie - Już akceptuję, po prostu byłam nieaktywna przez kilka dni z powodu nawału nauki.
Odpisz
15 września 2016, 15:08
Hannah czy to ty?! ;o;
Odpisz
15 września 2016, 15:59
@Xente: Możliwe. Zależy czy pyta fan czy osoba uważająca Hannah za [długa wiązanka przekleństw]. Jestem Historyjką, więc mogę być każdym. Chłopakiem, dziewczyną, własną siostrą, własnym bratem, własnym psem, boginią, diabłem, demonem, aniołem, a nawet tobą. Jestem każdą postacią, o której historia istnieje. Znasz historię Hannah? Możesz znaleźć we mnie i nią. Zależy.
Odpisz
3 października 2016, 08:10
@Historyjka: Chwila....
BOŻE WYMAŻ TO Z MOJEGO UMYSŁU.
Odpisz
Edytowano - 3 października 2016, 16:28
Ale co? Że jestem Historią? Sam login o tym mówi, tyle, że w zdrobnieniu. Mogę być każdym, oraz wszystkim. Obecnie jestem grecką pół-boginią, córką Dionizosa i Ariadny. Patronką nieletnich alkoholików.
Odpisz
3 października 2016, 16:34
@Historyjka: Nie
Wyobraziłem sobie ciebie jako prostytutkę ;____;
Pomocy help cokolwiek
Odpisz
3 października 2016, 16:38
Ku*wą też mogę być, konkretniej Mary Jane Kelly.
Odpisz
3 października 2016, 16:42
@Historyjka: Oku*wa.gif
Odpisz
3 października 2016, 16:44
No co? Wolałabym być jednak Kubą Rozpruwaczem, w tej roli widzę się o wiele lepiej. Śmierć wszystkim ku*wom!
Odpisz
3 października 2016, 16:56
@Historyjka: Zaczynam się bać....
Odpisz
3 października 2016, 17:10
I słusznie. Strach jest częścią każdego z nas. A strach przede mną jest w pełni uzasadniony. Nie bez powodu chodzę wszędzie z tasakiem do mięsa, gazem pieprzowym i łzawiącym, szmatką i buteleczką chloroformu, oraz swoim ulubionych sztyletem. No i paralizatorem, od czasu do czasu. Ale tylko na wyjątkowe okazje. Mam opinię osoby, której każdy się boi, a przynajmniej w prawdziwym życiu. Przez internet to każdy może zgrywać kozaka.
Odpisz
3 października 2016, 17:18
@Historyjka: Dobra
Teraz solidnie się boję
Odpisz
6 października 2016, 11:51
Ja tak działam na ludzi. Ma się ten dar.
Odpisz
2 października 2016, 14:16
Odnowiłaś sierociniec
HYPEHYPEHYPE
Odpisz
Edytowano - 2 października 2016, 14:19
Nie wiem nawet czy to pozytywny czy negatywny komentarz, zważywszy na to, że w pierwszego Sierocińca kilka razy cię wyrzucałam.
Odpisz
2 października 2016, 14:21
@Historyjka: Każdy kto w niego kiedyś grał najprawdopodobniej dostanie pie**olca bo założyłaś go od nowa
Wiesz kogo mam na myśli
Odpisz
2 października 2016, 14:25
Domyślam się. Na razie przesadnego entuzjazmu nie ma.
Odpisz
2 października 2016, 14:26
@Historyjka: Tak więc żegnam~
Odpisz
2 października 2016, 14:28
Również żegnam.
Odpisz
8 września 2016, 18:56
Hannah! Nie lubiłam szmaty!
Odpisz
Edytowano - 11 września 2016, 16:50
@hejtojaoliwia: Ja w sumie też. Chciałam jednak ukazać tak trochę swoją naturę tym awatarem, więc szukałam jakiegokolwiek zdjęcia żeńskiej demonicy z jednym okiem demonicznym, drugim normalnym. Żeby była przenośnia dotycząca tego, że tylko w połowie czuję się ludzka i tak dalej... No i znalazłam tylko naszą "kochaną" Hannah po odbudowaniu oka. Mówi się - No trudno, mogło być gorzej!
Odpisz
11 września 2016, 17:11
@Historyjka: Aha.
Odpisz
24 sierpnia 2016, 08:29
Usuń grupę o avatarze planuję zrobić kompletnie nową (O avatarze)
Odpisz
25 sierpnia 2016, 11:05
@Black_Kitty: Rozmowy o grupach to nie pod profilem, a na privie.
Odpisz
5 sierpnia 2016, 16:02
Witam cię serdecznie.
Odpisz
Edytowano - 6 sierpnia 2016, 10:08
@wolfe: Również witam w moich skromnych progach. Co Cię do mnie sprowadza? Ciekawość, przypadek czy próba samobójcza?
Odpisz
6 sierpnia 2016, 12:18
@Historyjka: Nudy sprowadzają mnie tu.
Odpisz
7 sierpnia 2016, 19:29
@wolfe: Ach, oczywiście. Dobrze je znam, choć nie są to mile widziani goście. Może w takim bądź razie wspólnie je zabijemy? Tak się składa, że mam trochę broni pod ręką...
Odpisz
Edytowano - 7 sierpnia 2016, 19:44
@Historyjka: Cóż, nudy dziś już zabiłem. Zastąpiły je za to ciekawość o tobie.
Odpisz
7 sierpnia 2016, 21:40
@wolfe: A jakich informacji ta ciekawość żąda?
Odpisz
7 sierpnia 2016, 23:45
@Historyjka: Rząda informacji o wszystkim. xD
Odpisz
Edytowano - 8 sierpnia 2016, 09:24
@wolfe: Nie jestem pewna czy uda mi się zagiąć rzeczywistość na tyle, aby wszystko na mój temat i mnie dotyczące umieścić w jednym komentarzu. Może jakieś pytanie numer jeden, numer dwa, numer trzy i tak dalej..?
Odpisz
8 sierpnia 2016, 09:29
@Historyjka: Hym, okey ale przejdźmy na priva.
Odpisz
8 sierpnia 2016, 11:17
@wolfe: Oczywiście, już zaakceptowałam zaproszenie.
Odpisz
13 lipca 2016, 17:35
Historyjkaa, na ile miałem mieć tego bana? Bo już nie pamiętam.
Odpisz
13 lipca 2016, 18:14
@MrStick: Sama nie wiem. W ogóle zapomniałam, że go jeszcze masz.
Odpisz
18 czerwca 2016, 17:14
Ciekawy avatar.
Odpisz
Edytowano - 18 czerwca 2016, 19:21
@Vader0PL: Daughter of Evil. Właśnie dodałam link do coveru, więc jak chcesz to możesz sobie przesłuchać polską wersję według tłumaczenia NekoTakei. W oryginale jest po japońsku. Nawet trochę do mnie pasuje, pomijając fragment ze śmiercią postaci. Czternastoletnie uosobienie zła... Akurat tak się składa, że (jeszcze, bo w lipcu to się zmieni) mam tyle samo lat co ona.
Odpisz
11 lipca 2016, 14:43
@Historyjka: Świetna piosenka, znam i lubię :)
Odpisz
12 lipca 2016, 10:54
@YFYDB: Też uwielbiam. Podobnie Servant of Evil, Regrent message i Re-Birth. Daughter of Evil bardzo mi się spodobała, ale tak szczerze to dopiero przy tej drugiej uroniłam łezkę. To jego poświęcenie było takie piękne... Ach, cieszę się, że później odrodzili się jako rodzeństwo. Przynajmniej jakieś dobre zakończenie, dla odmiany. Jeśli jakąś nazwę źle napisałam to z góry przepraszam, ale piszę na tablecie, gdzie nie podkreśla mi błędów i gdzie nie mogę sprawdzić, czy to aby na pewno nazywało się tak, a nie inaczej...
Odpisz
12 lipca 2016, 11:19
@Historyjka: Spoko :)
Fajne piosenki :)
Odpisz
6 lipca 2016, 20:16
Alex znalazł wygodne miejsce pod drzewem na wzgórzu. Słońce powoli chowało się po zachodniej części widnokręgu. W końcu mógł spokojnie podziwiać ruiny czegoś, co jeszcze kilka godzin temu można było nazwać wioską. Teraz to jedynie zbiorowisko zniszczonych budynków, między którymi krążą wygłodniałe demony szukające potencjalnej ofiary. Alex zamknął oczy i z rozbawieniem pomyślał o tym, jak niedorzecznie ludzie reagują w obliczu niechybnej zagłady. Jedni padają na kolana i proszą o łaskę, a inni modlą się do bogów. Czy oni naprawdę wierzą w to, że demon okaże litość, albo jakiś bóg przybędzie ich ocalić?
Demon...
Może i wyglądał jak mężczyzna, określany przez kobiety mianem "przystojny", ale nadal był tylko krwiożerczym potworem, który dla rozrywki przyglądał się ludzkiemu cierpieniu.
- Możesz zmylić oczy, ale swojej natury nie oszukasz - powiedział do siebie.
Odpisz
6 lipca 2016, 21:12
@Pawcio213: Dziewczyna siedziała na jednej z wyższych gałęzi swojego ulubionego drzewa i nucąc pod nosem jakąś piosenkę, ogarniała ponurym spojrzeniem swoich srebrzystych oczu to, co pozostało z jej rodzimych stron, do których jednak nie była na tyle przywiązana, aby rozpaczać. Stąd pochodził jej ojciec, który był śmiertelnikiem. Przeklętym śmiertelnikiem, który śmiał stanąć na drodze losu i zmienić dotąd nienaruszalne prawa wszechświata. Śmiertelnikiem, który skradł serce samej Artemidy, Dziewiczej Łowczyni. Zawiał lekki wiatr, który rozwiał długie, czarne włosy pół-bogini, heroski usadowionej na drzewie. Ach, ile by dała na wieść, że jej niegodziwy ojciec też zginął, jednak wiedziała, że przeżył i zbiegł do Tracji, gdzie najprawdopodobniej zaszył się ze swoją plugawą rodzinką, do której nawet nie śmiał zaliczać swej pierworodnej. Westchnęła. Chciałaby móc powiedzieć, że jest inna niż on. Że nie jest chodzącą pomyłką natury i ma jakiekolwiek prawo istnieć, ale skłamałaby, gdyby to powiedziała. Miałam piękne, boskie ciało, lecz również śmiertelną duszę, która kiedy kres jej dni zapadnie, powinna najprawdopodobniej spłonąć w czeluściach Hadesu, jako jawnie sprzeciwiająca się porządkowi tego wymiaru. Spojrzała w dół i dostrzegła, że ktoś usiadł pod jej drzewem i urwała piosenkę. Usłyszała słowa, które padły z jego ust, jednak ich sens do niej nie dotarł. Możesz zmylić oczy, ale swojej natury nie oszukasz? Co to mogło znaczyć? Nie zastanawiała się jednak nad tym, bo jeszcze by ją głowa od tego rozbolała. Bladolica piękność znów wpatrzyła swe spojrzenie w horyzont i znów zamyśliła się nad tym, co z nią teraz będzie, kiedy wszyscy ją już opuścili. Może powinna udać się do matki na Olimp i błagać ją, aby mogła zostać jedną z jej nieśmiertelnych Łowczyń i odpokutować swe winy, na które nawet wpływu nie miała? Też pomysł, ale raczej kiepski. Gdyby tylko zbliżyła się do Olimpu, pewnie Zeus cisnąłby w nią piorunem, pozbywając się tej pomyłki, jaką przecież była i tego utrapienia, które nawet bogów dotknęło. Może Hermes, z którym miała raczej dobre stosunki, mógłby ją przeszmógłować tam niezauważenie? Kto wie? Ale najpierw musiałaby się z nim skontaktować, a wizja poproszenia bogini Iris o pomoc w postaci połączenia iryfonem z jednym z Olimpijczyków była jeszcze bardziej szalona niż udanie się do Zeusa i wykrzyczenie mu "Tu jestem, ty stary idioto! Użyj pioruna i wreszcie to skończ, bo zaczynam się niecierpliwić!". W końcu Iryda była służącą Hery, jego małżonki. Co zatem powinna zrobić..?
Odpisz
6 lipca 2016, 21:13
@Pawcio213: [Wiadomość została ukradziona przez moderatora. Prosimy o wykazanie się cierpliwością i poczekanie na jej zwrot.]
Odpisz
Edytowano - 7 lipca 2016, 11:16
@Historyjka: Obok niego pojawił się dwumetrowy olbrzym zakuty w zbroję z czarnego kryształu. Materiał całkowicie pochłaniał światło. W rezultacie demon wyglądał jak gigantyczny cień. Olbrzym wykonał lekki ukłon i powiedział kilka słów. Dla przypadkowego słuchacza mogły one brzmieć jak seria głośnych i nieprzyjemnych dla ucha pisków, ale Alex znał ich sens. Był to prosty raport - "Wszyscy ludzie są martwi ".
Mimowolnie się uśmiechnąłem. Teraz mogłem ruszyć dalej i skupić się na większych miastach. Z zamiarem wydania kolejnego rozkazu spojrzałem na demona, który od jakiegoś czasu wpatrywał się w koronę drzewa. Ludzka forma osłabiła moją percepcję, ale wcześniej również coś tam wyczułem. Uznałem, że to niegroźne zwierzę, ale taka nędzna zdobycz nigdy nie zainteresowałaby doświadczonego demona jakim był Artorias. Olbrzym wydał z siebie pojedynczy dźwięk, który miał tylko jedno znaczenie - "Człowiek"…
Odpisz
Edytowano - 7 lipca 2016, 11:39
@Pawcio213: Dziewczyna wyczuła pojawienie się kolejnej istoty. Próbowała ignorować narastające uczucie niebezpieczeństwa, jednak w pewnym momencie usłyszała dźwięki, które wydała owa istota. Brzmiały trochę jak jakieś piski, jednak zaraz po ich usłyszeniu oczy czarnowłosej rozszerzyły się w zdumieniu. Rozumiała ich znaczenie, mimo, iż było to teoretycznie niemożliwe...
Zamrugałam zaskoczona i spojrzałam w dół, wprost na olbrzyma. Nie szokowały mnie jego słowa dotyczące tego, że wszyscy ludzie z wioski nie żyją, ale sam fakt, że to do mnie dotarło. Zmarszczyłam brwi. Byłam herosem, nie powinnam mieć daru języków, jaki posiadały demony, potwory, nimfy i bogowie, nawet ci pomniejsi. Czyżby boska krew matki zaczęła uderzać mi do głowy i sprawiać, że staję się coraz bardziej podobna do Olimpijczyków? Pokręciłam energicznie głową, aby odrzucić te myśli od siebie i znów wpatrzyłam się w zachodzące słońce. Nie mogłam stać się w pełni boginią. Zeus nigdy by na to nie pozwolił. A jednak... Musiałam uzyskać błogosławieństwo któregoś z pozostałych członków Wielkiej Trójki, Posejdona, bądź Hadesa. Z tym, że nie przypominałam sobie, abym kiedykolwiek spotkała któregokolwiek z nich... A może jednak? Znowu spojrzałam w dół, a spojrzenie moich srebrzystych, emanujących księżycowym blaskiem oczu, identycznych jak miała Artemida, skrzyżowało się ze wzrokiem demona. Uśmiechnęłam się lekko pod nosem. -Nie do końca człowiek, możesz mi wierzyć...- wypowiedziałam bezgłośnie w odpowiedzi na zawołanie olbrzyma. Mój uśmiech znowu się poszerzył, a spojrzenie nabrało drapieżności. Ten drugi też był demonem. Widziałam to polepszoną percepcją oczu Artemidy, choć ani trochę się nie zdziwiłam. Gdyby był człowiekiem, nawet nie stałby obok tego drugiego demona. Wybiłam się rękoma od gałęzi i po chwili wylądowałam na niej znowu, tyle, że w pozycji stojącej. Z uśmiechem pomachałam do tych istot mroku, po czym przeskoczyłam na kolejne drzewo, a z niego na jeszcze następne i tak dalej, wykorzystując umiejętności Łowczyni odziedziczone po matce. Słońce już prawie zaszło, a był to dla mnie dobry znak. Selene, bogini księżyca, była moją serdeczną przyjaciółką i miałam nadzieję ją odnaleźć i poprosić o radę, kiedy tylko noc całkowicie spowije ten łez padół...
Odpisz
7 lipca 2016, 13:39
@Historyjka: Alex ze spokojem obserwował, jak nieznajoma z gracją skacze po drzewach. Coś mu mówiło, że to polowanie może okazać się zabawne. Poczekał jeszcze kilka chwil, aż ofiara zniknęła z pola widzenia i napisał w powietrzu świecącymi literami słowo "Lajlah", a następnie zrobił dwa kroki w tył. Wokół znaków błyskawicznie zebrał się dym, z którego wyłonił się demon w lekkiej zbroi. Miał krwistoczerwone włosy i był o głowę niższy od Artoriasa.
- Znajdź kobietę, która uciekła w tamtym kierunku - Alex wskazał miejsce, w którym ostatni raz widział nieznajomą. - Złap ją i poczekaj, aż przybędę. Ma jeszcze żyć. Zrozumiałeś?
Lajlah lekko kiwnął głową i ruszył za swoją zdobyczą. W miarę, jak się oddalał dołączały do niego nowe demony. Poruszały się na czterech łapach i przypominały wilki, ale były znacznie groźniejsze.
Odpisz
Edytowano - 7 lipca 2016, 19:04
@Pawcio213: W końcu dotarłam do celu. Droga minęła mi szybciej niż zazwyczaj. Pewnie było to związane z moim nagłym przyrostem umiejętności, którego nie byłam w stanie nijak wytłumaczyć. Przede mną otwierała się niewielka polana, przedzielona na pół wąskim, acz bardzo dużo znaczącym w tej opowieści strumykiem. Oddzielał on świat śmiertelników i potworów od świata bogów i nimf. Nienaruszalna granica, której przekroczenie zabiłoby człowieka, potwora, demona czy herosa. Za nią powinno znajdować się stare nimfeum, na którego dachu co noc przysiadała Selene, aby objąć patrol nad nocą, rosnącą potęgą samej Nyks. Zawsze wzbraniałam się, przed zbliżaniem się do tej konkretnej części lasu, ale nie miałam wyboru. Demony mnie zauważyły, więc musiałam podjąć ryzyko. Kiedy przekroczę tą barierę, albo zginę i trafię prosto w chłodne objęcia Charona, przewoźnika dusz przez Styks, albo ostatecznie upewnię się, że naprawdę zaczynam się stawać boginią i znajdę się w bezpiecznym miejscu. Że ma śmiertelna dusza zanika na rzecz nieśmiertelnego ciała, że ma śmiertelna krew zamienia się w ichor, złotą krew bogów. Westchnęłam, spuszczając wzrok i stając tuż przed strumieniem. Raz kozie śmierć...
W tym właśnie momencie zawiał zimny, mrożący krew w żyłach wiatr, a dziewczyna zesztywniała. Coś się do niej zbliżało, coś niebezpiecznego i... Demonicznego. Obróciła się przodem do kierunku z którego przyszła, odruchowo wyciągając zza pasa miecz, w całości wykonany z niebiańskiego spiżu, jedynego metalu zdolnego naprawdę zranić potwory, demony, nimfy, a także samych bogów. Przez ciało śmiertelnika ostrze przeszłoby niczym przez mgłę, nie czyniąc mu żadnej krzywdy. Na herosa niestety działały i ostrza niebiańskie i ziemskie. Ale czy naprawdę nadal była TYLKO herosem..?
Odpisz
7 lipca 2016, 20:22
@Historyjka: Lajlah wpadł na trop swojej ofiary i uśmiechnął się drapieżnie. Nocne łowy były jego ulubioną rozrywką. Wiedział, że jego pan jest blisko, a cel jeszcze bliżej. Dziewczyna zatrzymała się przed granicą między światami. Od tego momentu musiał postępować rozważnie. Każde zwierzę przyparte do muru walczy.
Mam rozkaz. Dziewczyna musi żyć. To wszystko. Nie muszę być delikatny. Ma jedynie żyć. To wszystko. Może być ranna. Ma jedynie dożyć spotkania z mym panem. To wszystko.
Pomniejsze demony były gotowe do ataku. Lajlah tylko na to czekał. Ręką wskazał miejsce, gdzie stała jego ofiara. Na ten znak horda wściekłych bestii ruszyła przed siebie.
Odpisz
Edytowano - 7 lipca 2016, 20:51
@Pawcio213: Krzyknęła, jednak nie był to krzyk strachu, ani żadnych temu podobnych. Był to bojowy okrzyk Łowczyń Artemidy, ostatni dźwięk, jaki słyszało większość bestii, które kiedykolwiek spotkały matkę dziewczyny. Zamachnęła się z mieczem i jednym, płynnym ruchem przecięła na pół dokładnie osiem bestii, które zranione niebiańskim spiżem nie zdążyły nawet wydać ostatniego skomlenia, gdyż natychmiast rozsypały się w proch i rozwiały na wietrze. Tak się działo z każdą nie-ludzką istotą, która oberwała takim mieczem, bez wyjątku. Mogły się one odrodzić w czeluściach Tartaru, jednak nigdy nie mogły wrócić szybciej niż w ciągu kilku lat...
Cofnęłam się o kolejny krok i omal nie wpadłam do strumienia. Utrzymałam jednak równowagę, tnąc wściekle przed siebie i rozsypując w proch kolejne demony, których szczątki szybko porywał wicher. Wiedziałam jednak, że jest ich jeszcze sporo, a nie mogę tak walczyć w nieskończoność. Nawet bogowie się kiedyś męczą, a co dopiero herosi... Po chwili wykonałam najgłupszą rzecz, jaką mogłam w danej chwili zrobić...
Znowu się cofnęłam i z premedytacją wpadłam prosto w nurt strumienia.
Strumienia, który mógł mnie zabić, jeśli nie stawałam się boginią...
Dziewczyna zachwiała się i upadła, momentalnie tracąc przytomność, pod wpływem pierwszego w życiu przekroczenia granicy. Nie zginęła jednak, nie zamieniła się w proch. Przeżyła i znalazła się na drugim brzegu, odcięta od demonów, które nie mogły jej teraz dopaść.
Okazała się być prawdziwą boginią.
Odpisz
Edytowano - 7 lipca 2016, 21:39
@Historyjka: Alex obserwował całą scenę oczami Lajlaha. Dziewczyna nie była zwykłą śmiertelniczką. Nawet on się tego nie spodziewał. Wcześniej zlekceważył powagę sytuacji, ale teraz już nie popełni tego błędu. Ta dziewczyna jest jedyną osobą, która może go powiązać z atakiem na wioskę. Wiedział, że musi działać szybko.
- Coś się stało mistrzu? - głos Artoriasa wyrwał go z zadumy.
- Lajlah zawiódł, a jego cel przekroczył granicę światów. Bogowie nie będą zachwyceni, kiedy się o nas dowiedzą. Muszę wyruszyć natychmiast.
- Zamierzasz udać się do świata bogów?
- Tak... Ta dziewczyna już wkrótce się przekona, że nawet tam nie jest bezpieczna. Po przekroczeniu granicy najpewniej stracę z wami kontakt, więc spotkaj się z Lajlahem i usuńcie wszelkie ślady naszej obecności. Rozumiesz?
- Tak mój panie.
Odpisz
Edytowano - 8 lipca 2016, 10:21
@Pawcio213: -Arystea..?- zaczęły docierać do mnie dźwięki z otoczenia. Powoli odzyskiwałam przytomność, czując się, jakbym właśnie wynurzyła się z głębin Tartaru. Całe ciało mnie bolało, a zmysły były przytępione, jakby uleciała ze mnie cała uprzednia energia. -Arystea! Obudź się wreszcie!- ktoś delikatnie potrząsnął moimi ramionami. Poczułam, że nie leżę już na trawie przed starym nimfeum, lecz na czymś miękkim, zupełnie jak na chmurce. Rozpoznałam wreszcie głos, który do mnie przemawiał i uśmiechnęłam się nadal z zamkniętymi oczami. -Se... Selene?- szepnęłam, podnosząc wreszcie powieki. Nade mną pochylała się znajoma bogini księżyca, jak zawsze radosna i promieniejąca, lecz odniosłam wrażenie, że jej zazwyczaj białe włosy jakby poszarzały, a czarne niczym ciemna strona księżyca oczy utraciły swój dawny blask, który odwiecznie pociągał chodzących we śnie lunatyków w stronę ich pani, która rozjaśniała ciemności Nyks. Delikatnie dotknęła mojego policzka, a mną wstrząsnął lekki dreszcz. Była taka zimna...
-Cieszę się, że się obudziłaś, dziecko...- powiedziała Selene jedwabistym głosem, delikatnie gładząc dziewczynę po włosach. Córka Artemidy spróbowała podnieść się na łóżku do pozycji siedzącej, ale boginka powstrzymała ją od tego, kładąc jej dłoń na klatce piersiowej. -Nie przemęczaj się, Arysteo. Dopiero co przekroczyłaś magiczną barierę, jesteś osłabiona...- po tym zdaniu lekko zmarszczyła brwi -W zasadzie jak to ci się w ogóle udało, dziecko? Jesteś herosem. Bez wyraźnej zgody któregoś boga powinnaś natychmiast zginąć, a żyjesz i masz się dobrze, jak widzę...- zlustrowała dziewczynę krytycznym spojrzeniem.
Czarnowłosa odwróciła wzrok.
Odpisz
8 lipca 2016, 10:22
@Historyjka: -Bo widzisz... Może to moja silna wola. Byłam ścigana przez jakieś potwory, chciałam przeżyć i... Może otrzymałam błogosławieństwo Aresa podczas walki z nimi?- skłamałam, na dodatek celowo unikając słowa "demony" w swej wypowiedzi. Nie chciałam mówić Selene o swoich podejrzeniach dotyczących tego, że zamieniam się w boginię, ani tym bardziej dzielić się z nią tym, co widziałam. Była pomniejszą, mniej znaczącą boginią, więc gdybym jej o tym powiedziała pewnie tylko sprawiłabym jej kłopoty, jak zawsze. Białowłosa westchnęła, jednocześnie skiwając głową na znak, że mi wierzy. Całe szczęście. -Niech ci będzie, dziecko. Chodź proszę ze mną, nie możemy dłużej zostawać w tym nimfeum. Do mnie należy tylko dach. I tak już nadużyłyśmy gościnności nimf, prosząc je, aby pomogły mi opatrywać twą ranę...- delikatnie dotknęła mego boku, a ja mimowolnie syknęłam z bólu. W wirze walki mogłam tego nie zauważyć, ale chyba jedna z tych bestii dała radę mnie tam zadrasnąć, rozrywając skórę aż do mięsa. -Spokojnie, wyliżesz się z tego. W końcu jesteś córką Wielkiej Łowczyni...- po tych słowach pomogła mi wstać z łóżka i poprowadziła mnie krętymi schodami w stronę dachu. Kiedy już się tam znalazłyśmy widok wręcz zaparł mi dech w piersiach. Byłyśmy w Grecji, gdzie panował raczej ciepły klimat i nie było mowy o żadnych zjawiskach widywanych tylko w okolicach biegunów, a tymczasem na tle rozgwieżdżonego nieba ujrzałam mieniącą się tysiącami barw zorzę polarną, piękniejszą niż niejedna, jaka ukazała się na nieboskłonie tam, gdzie to jak najbardziej naturalne zjawisko. Selene znów się do mnie uśmiechnęła. -Podoba ci się, Arysteo..?- zapytała pogodnie. W odpowiedzi jedynie skinęłam głową, również się uśmiechając. To było niesamowite...
Bogini nagle posmutniała, lekko muskając opuszkami palców ramię heroski. -Chciałam z tobą o czymś porozmawiać, dziecko. I wiem, że ty również nie trafiłaś do mnie bez powodu. Chciałaś mi coś przekazać, mam rację?- zapytała, przekrzywiając lekko głowę. Arystea przeniosła na nią wzrok i jakby odrobinę posmutniała. -Zgadza się, Selene. Chciałabym, abyś załatwiła mi kontakt z Hermesem. Muszę się dostać na Olimp i to w trybie natychmiastowym. Sprawa do mojej matki, Zeusa, Posejdona, Hadesa i możliwe też, że do pozostałych Olimpijczyków. Czas mnie nagli, więc chciałabym, aby nastąpiło to możliwie jak najszybciej...- powiedziała chłodno. Selene skinęła głową. -Nie ma sprawy, córko Artemidy. W podziemiach nimfeum znajduje się stare lustro komunikacyjne, używane jeszcze przed wynalezieniem iryfonu. Mogę ci je udostępnić na kilka minut, choć za mną...- powiedziała, po czym ruszyła znów w stronę schodów z nieco posępniejszą miną niż na początku ich rozmowy.
Odpisz
8 lipca 2016, 10:22
@Historyjka: -Czekaj!- odruchowo chwyciłam boginkę za nadgarstek. -Też chciałaś mi coś powiedzieć. Co to takiego było?- zapytałam, czując żelazną pętle na gardle. Jeśli nawet Selene wolała przemilczeć temat, znaczyło to, że naprawdę jest coś na rzeczy. Obróciła się twarzą do mnie, a pętla się zacieśniła, kiedy zobaczyłam łzy w jej oczach. -To nic takiego, Arysteo. Po prostu... Ludzie już nie kontynuują mojego kultu. Przestają mnie czcić, budować mi świątynie...- odwróciła wzrok, a po jej policzku pociekła pojedyncza łza. -Gasnę, drogie dziecko. Kiedy bogowie odchodzą w niepamięć, przestają istnieć i odradzają się jako zwykli śmiertelnicy. Bogini imieniem Selene z dnia na dzień przestaje istnieć...- powiedziała, a mi serce w piersi zamarło. Była moją przyjaciółką, przybraną siostrą, opiekunką... I teraz miałam ją stracić? Nawet się nie zorientowałam, kiedy wtuliłam się w nią i też gorzko zapłakałam.
Odpisz
8 lipca 2016, 10:23
@Pawcio213: (Napisałam w trzech częściach, jakby co...)
Odpisz
Edytowano - 8 lipca 2016, 14:37
@Historyjka: Zatrzymał się tuż przed granicą. Jeszcze jeden krok i trafi do świata bogów. Jeszcze jeden krok i wróci do miejsca, gdzie każda napotkana osoba jest jego wrogiem. Wziął głęboki wdech. Wyraźnie czuł moc bariery. Jedno było pewne - to zaboli. Alex postąpił naprzód i osunął się na kolana. Targnął nim straszliwy ból, przepełnił go, pociągając na skraj utraty przytomności.
Muszę wytrzymać. Jeśli się poddam, to będzie koniec.
Podniósł się i ruszył dalej. Cierpienie powoli stawało się znośne. Teraz musiał jedynie odszukać tą dziewczynę.
Odpisz
Edytowano - 8 lipca 2016, 18:38
@Pawcio213: Wraz z Selene zeszłyśmy do podziemi starego nimfeum, gdzie faktycznie na ścianie wisiało stare, oprawione w złotą ramę lustro o nieco zakurzonej powierzchni. Stanęłam tuż przed nim i spojrzałam na swoje odbicie. Nie licząc bandaży na żebrach i ramieniu wyglądałam zupełnie tak samo, tyle że... Inaczej. Bił ode mnie jakiś dziwny, magiczny blask, który promieniał tylko i wyłącznie od bogów. Czułam się silna, silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, a moja uroda stała się wyraźniejsza i dużo, dużo piękniejsza. Nie podobało mi się to, nie lubiłam zwracać na siebie uwagi. Selene wyszła, zostawiając mnie samą. Dotknęłam powierzchni zwierciadła, która zamigotała delikatnie. -Poproszę połączenie z Hermesem, bogiem podróżnych, kupców i złodziei...- wypowiedziałam życzenie, a obraz przede mną zmienił się całkowicie. Teraz spoglądałam na zawalony różnymi paczkami i listami składzik. Przy biurku, przeglądając jakąś listę siedział wysoki mężczyzna o bladej cerze, wąskich, szarych oczach, kręconych, rdzawych włosach, mniej więcej do ramion i zniewalającym uśmiechu. Uniósł wzrok wprost na mnie, a mnie przeszył lekki dreszcz. Może to było żałosne, ale od dziecka coś do niego czułam, mimo że był rudy. Podobał mi się, a do tego był miły i uprzejmy. Bez dwóch zdań skradł moje serce. -Witaj, Arysteo. Masz do mnie jakąś sprawę?- zapytał jedwabistym głosem. Odwzajemniłam jego uśmiech. -Cześć, Hermesie. Tak, mam do ciebie pewien interes. Chciałabym, abyś coś dla mnie przemycił na Olimp...- powiedziałam pogodnie. Przekrzywił lekko głowę. -A co to takiego?- zapytał, unosząc jedną brew. Przemyt był ogólnie zakazany na Olimpie, jednak wiedziałam, że dla mnie najpewniej zrobi wyjątek. Zaśmiałam się lekko.
-Mnie samą...-
Odpisz
6 lipca 2016, 21:26
Ciekawy avatar. Postać z mangi?
Odpisz
Edytowano - 7 lipca 2016, 09:52
@Pawcio213: Zgadza się. Sieglinde, Zielona Wiedźma z Kuroshitsuji.
Odpisz
18 czerwca 2016, 15:05
Czemu dostałem bana, Huh? Ledwo zrobiłem postać . _.
Odpisz
18 czerwca 2016, 15:35
Nie gniewaj się, ale zarówno za czasów Sierocińca, jak i teraz - Oczy mi krwawią, kiedy patrzę na robione przez Ciebie Karty Postaci. Gdzie pogrubienia, wyraźnie ukazane we wzorze? Gdzie wielkie litery, gdzie znaki interpunkcyjne, gdzie dłuższe, bardziej rozbudowane zdania, gdzie kreatywność..? Mogę Cię znowu przyjąć, ale z góry uprzedzam, że jeszcze nigdy nie zdarzało mi się mieć tyle zastrzeżeń do jakiejkolwiek Karty, co do tej Twojej...
Odpisz
18 czerwca 2016, 15:39
@Historyjka: Moja kreatywność została zniszczona, kiedy w wieku 5 lat moja mama wyrzuciła wszystkie moje rysunki
Odpisz
18 czerwca 2016, 15:54
Tragedia życiowa... *Sarkazm*
Odpisz
18 czerwca 2016, 15:57
@Historyjka: *Wyczuwa sarkazm*
Odpisz
23 kwietnia 2016, 19:59
Piszesz jakieś książki, czy coś?
Odpisz
23 kwietnia 2016, 20:28
Mhm. Zgadza się.
Odpisz
24 kwietnia 2016, 13:29
@Historyjka: Jakie? :V
Odpisz
24 kwietnia 2016, 13:39
Niestety na razie głównie fanfiction, ale mam też kilka własnych, jeszcze nie zrealizowanych pomysłów. Na przykład jestem w trakcie pisania książki o dziewczynie, która zapadła w śmierć kliniczną i żeby móc wrócić do życia musi przejść przez Niebo, Czyściec i Piekło, żeby ostatecznie móc się dostać na ziemię. Po drodze musi sobie radzić z różnymi trudnościami, na przykład z pewnym Demonem, który od momentu jej śmierci kusi ją, aby wybrała sobie któreś z tych trzech miejsc i nie wracała na Ziemię (oczywiście najbardziej jest za konceptem Piekła, w końcu to Demon). Sama dziewczyna nie wie, czy podejmuje słuszną decyzję, skoro może umrzeć i zostać gdziekolwiek chce, ale jest zdeterminowana by wrócić do bliskich, których opuściła. Zakończenie jest dosyć smutne [od teraz są spoilery, nie chcesz spoilerów tej książki to dalej nie czytaj], bo mimo iż wreszcie wróciła do świata żywych, okazuje się iż ci, dla których wracała zdążyli w międzyczasie umrzeć i została sama, a następnym razem już nie będzie miała wyboru, gdzie chce trafić. Koniec końców popełnia samobójstwo i trafia do Piekła, prosto w objęcia tamtego Demona, a ten, mówiąc jej, że dokonała właściwego wyboru proponuje jej, że pożre jej duszę, by nie musiała znosić wiecznych męczarni, jakich doświadczają inne dusze potępione, a ona się zgadza. Ostatnia scena to moment śmiertelnego, bolesnego, wysysającego duszę, śmiertelnego pocałunku, a później... Pustka. Wszystko pogrążone w mroku. To koniec.
Odpisz
24 kwietnia 2016, 14:00
@Historyjka: Podoba mje sie :V
Odpisz
24 kwietnia 2016, 14:21
Dzięki.
Odpisz
31 maja 2016, 18:01
@Historyjka: Proszę powiedz mi kiedy ją wydasz.
Odpisz
31 maja 2016, 18:25
Jasne, nie ma sprawy. Ale obecnie rysuję własną mangę o tematyce horroru, więc książka musi troszkę poczekać.
Odpisz
19 kwietnia 2016, 13:57
Cześć
Odpisz
23 kwietnia 2016, 20:27
@LunaSong: Witam. Co Panią do mnie sprowadza? *Ukłon*
Odpisz
25 kwietnia 2016, 11:14
@Historyjka: zgubiłam sie
Odpisz
25 kwietnia 2016, 18:18
@LunaSong: Hmm... Coś na to zaradzimy. Wejdzie Pani do środka czy będzie tak stała od progu? *Otwiera przed nią drzwi*
Odpisz
26 kwietnia 2016, 14:23
@Historyjka: wejdę bo na dworzu zimno
Odpisz
27 kwietnia 2016, 15:43
@LunaSong: Zatem zapraszam... *Przytrzymuje jej drzwi*
Odpisz
28 kwietnia 2016, 11:19
@Historyjka: dziekuje
Odpisz
28 kwietnia 2016, 17:30
@LunaSong: *Wprowadza ją do salonu* Napijesz się może herbaty?
Odpisz
29 kwietnia 2016, 11:23
@Historyjka: dobrze poprosze
Odpisz
29 kwietnia 2016, 23:10
@LunaSong: *Wzdycha* Nie będzie taka dobra, jak ta, którą robi mój Demon, ale też powinna Ci smakować. Usiądź proszę i poczekaj na mnie. Zaraz przyniosę herbatę... *Idzie w stronę kuchni*
Odpisz
5 maja 2016, 16:15
@Historyjka: mnie to nie przeszkadza
Odpisz
6 maja 2016, 15:46
@LunaSong: *Po chwili przynosi dwie filiżanki z herbatą, cukiernicę z łyżeczką i talerz z herbatnikami na srebrnej tacy. Podaje jedną herbatę* Proszę. Słodzisz? *Siada w jednym z dwóch foteli koło stołu, kładąc na nim tacę*
Odpisz
3 maja 2016, 20:30
Od dnia jutrzejszego (04.05.16) grupa Sierociniec [PBF] będzie znowu aktywna. Wiadomość ta jest wysyłana do wszystkich jej byłych członków i umieszczona na profilu Właścicielki. Zainteresowanych zapraszam do zgłaszania członkostwa.
Odpisz
Edytowano - 9 stycznia 2016, 15:29
[Opowieść nr.3] - Posiadłość Kenway. Piękna Rezydencja, należąca do młodego Hrabi - Jacoba.
Pora wstawać, Paniczu... *Rozległ się kobiecy głos i cichy odgłos stąpania obcasów po posadzce. Juno rozsunęła zasłony, wpuszczając do sypialni światłość pogodnego poranka*
Odpisz
9 stycznia 2016, 15:35
@Historyjka: Daj mi jeszcze pospać... *Powiedział zaspanym głosem*
Odpisz
9 stycznia 2016, 15:48
@TheBoss: Ma Panicz dzisiaj bardzo napięty grafik. Za dokładnie pół godziny Posiadłość odwiedzi Pan Thomson. Po spotkaniu z nim ma Panicz 15 minut przerwy, a później odbędą się kolejno lekcje tańca, gry na skrzypcach i savoir vivru. Pod wieczór przyjeżdża Madame Severs wraz z Aloisem i Sayuną. Zostaną do samego rana. Sądzę zatem że powinien się Panicz jednak pośpieszyć... *Nalała herbaty do filiżanki i postawiła na stoliczku nocnym* Jest Panicz pewien że nie zamierza wstawać z łóżka?
Odpisz
9 stycznia 2016, 15:51
@Historyjka: Ugh... No dobrze, już wstaje... *Usiadł na łóżku*
Odpisz
9 stycznia 2016, 16:10
@TheBoss: *Uśmiechnęła się lekko* Zostało Paniczowi 25 minut. Śniadanie już czeka w Sali Jadalnej... *Oznajmiła, po czym skłoniła się lekko i opuściła pomieszczenie*
Odpisz
9 stycznia 2016, 16:15
@Historyjka: *Po 5 minutach przyszedł do sali jadalnej (Oczywiście ubrany) i usiadł do stołu*
Odpisz
9 stycznia 2016, 16:26
@TheBoss: *Przez kilkanaście sekund nic się nie działo. Aż w końcu weszła Juno i postawiła przed Tobą kilka tac z różnego rodzaju żywnością na nich* Wybaczy Panicz że tak późno, ale okazało się że kucharka przypaliła większość dań, więc musiałam na szybko coś przygotować... *Jedzenie było bardzo aromatyczne i wyglądało (Nie tylko wyglądało) na bardzo smaczne. Za Juno stała blond-włosa kucharka. Cała zaczerwieniona na twarzy -Wybaczy Panicz...- szepnęła, potwierdzając słowa Kamerdyner*
Odpisz
9 stycznia 2016, 16:34
@Historyjka: *Popatrzył na kucharkę i uśmiechnął się lekko jakby chciał powiedzieć "Nie martw się", po czym zaczął jeść*
Odpisz
8 marca 2016, 17:39
@TheBoss: *-Nigdy więcej miotacza ognia w kuchni...- wymamrotała kucharka zawstydzona, po czym wyszła. Juno odprowadziła ją wzrokiem. -Zresztą i tak mi go zabrała...- dodała blondynka, znikając w drzwiach kuchni.*
Odpisz
9 marca 2016, 17:08
@Historyjka: *Nic nie mówi, spożywa śniadanie w ciszy nie zwracając na nic uwagi*
Odpisz
9 marca 2016, 17:19
@TheBoss: Pójdę przyszykować wszystko na przybycie Panicza gościa... *Powiedziała, po czym skłoniła się lekko i wyszła. Zapanowała absolutna cisza...*
Odpisz
9 marca 2016, 17:45
@Historyjka: *Skończył jeść, jednak ciągle siedzi przy stole. Po jakimś czasie jego wyraz twarzy zmienił się z obojętnego na smutny*
Odpisz
9 marca 2016, 17:51
@TheBoss: Stało się coś, Paniczu? *Usłyszałeś głos Juno tuż za sobą. Wzięła naczynia po posiłku, a zamiast nich postawiła przed Tobą filiżankę świeżej herbaty* Nie wygląda Panicz najlepiej...
Odpisz
9 marca 2016, 17:56
@Historyjka: Nie, nic się nie stało, tylko jestem zmęczony tym wszystkim... *Napił się herbaty*
Odpisz
9 marca 2016, 18:02
@TheBoss: Mogło być znacznie gorzej, nieprawdaż Paniczu? *Dostrzegłeś w kąciku jej ust lekki uśmiech. Przed oczami przeleciało Ci kilka wspomnień, między innymi z tego, jakie okropieństwa robiła Ci Sekta, a później... Wspomnienie z chwili, kiedy zawołałeś pomocy, a Juno jako jedyna odpowiedziała na Twoje wezwanie, uwolniła Cię od tego cierpienia, dała Ci nowe życie, a teraz jeszcze Ci służyła... Ta myśl byłaby piękna, gdyby nie przyćmiewała jej świadomość że jest Demonem i kiedyś odbierze zapłatę za wszystko...*
Odpisz
9 marca 2016, 18:13
@Historyjka: Mogło być gorzej... Ale mogło też być lepiej *Spuścił wzrok*
Odpisz
9 marca 2016, 18:40
@TheBoss: Czasu jednak nie cofniemy, Paniczu. Nie ma sensu w zadręczaniu się przeszłością, której i tak nie damy rady zmienić... A właśnie, Liu Thomson właśnie przybył. Jak zwykle towarzyszą mu Cinna, Vectra i Linsey. Oczekują Panicza w salonie. *Oznajmiła, po czym skłoniła się i poszła odnieść naczynia*
Odpisz
9 marca 2016, 22:29
@Historyjka: Chyba masz rację... *Wstał i poszedł do salonu*
Odpisz
10 marca 2016, 18:49
@TheBoss: *Kiedy tylko wszedłeś poczułeś intensywny zapach tytoniu. Oparty zawadiacko o ścianę koło drzwi stał nie kto inny jak Liu Thomson. To on palił. -Cześć, młody. Jak interesy?- zapytał na przywitanie, uśmiechając się krzywo. Koło niego stała wysoka, zielonowłosa dziewczyna, Cinna. Niebiesko-włosa Linsey stała po drugiej stronie pokoju i szeptała coś do ucha czarnowłosej Vectrze, lecz ta zdawała się jej nie słuchać, wypalając jakiś skręt, który w dla odmiany zajeżdżał marihuaną...*
Odpisz
10 marca 2016, 23:55
@Historyjka: Witam. Dobrze. *Powiedział z obojętnym wyrazem twarzy, wyglądał jakby w ogóle nie obchodziło go to spotkanie, jakby myślami był gdzieś daleko od rezydencji*
Odpisz
11 marca 2016, 19:16
@TheBoss: *-A co to za spojrzenie?- mężczyzna się zaśmiał -Wyglądasz trochę jak Linsey po tym jak Vectra dosypała jej środków odurzających do napoju. Wszystko gra, młody?- zapytał.* Panicz jest po prostu zmęczony. Dopiero kilka dni temu wrócił z Paryża, gdzie wykonywał zadanie dla samej Królowej. Ma naprawdę zbyt wiele na głowie, zwłaszcza jak na swój wiek... *Jakby dosłownie znikąd koło Liu pojawiła się Juno. Uśmiechała się uprzejmie, choć po tak długim spędzonym z nią czasie byłeś w stanie domyślić się że ten uśmiech był nieszczery (mimo że nic na to nie wskazywało). To co mówiła było prawdą. Od śmierci Twoich rodziców Ty musiałeś przejąć ich obowiązki, czyli również łapać najgroźniejszych przestępców w sytuacji kiedy zwykłe służby zawodziły, a dziesięć dni temu był taki przypadek. Uporałeś się z nim w prawdzie szybko i dzięki Juno nawet nie musiałeś sobie palców krwią ubrudzić, jednak Thomson nie musiał tego wiedzieć. Dzięki temu co Michaelis powiedziała przynajmniej nie musiałeś się teraz z niczego tłumaczyć. Liu skinął głową, wypuszczając trochę dymu z ust. -Ouch... Więc taka sytuacja...- powiedział, uśmiechając się nieco mniej. Nie przepadał za Królową Victorią. W końcu rozprowadzał narkotyki, a jej polityka tego zakazywała...*
Odpisz
14 marca 2016, 15:14
@Historyjka: Tak, wszystko gra... Jestem tylko zmęczony... Potrzebuję odpocząć *Popatrzył błagalnie na Juno*
Odpisz
29 marca 2016, 09:35
@TheBoss: Rozumiem, że tak jak zwykle zostaje Pan na dłużej? *Zapytała Thomsona, tylko przez ułamek sekundy odwzajemniając spojrzenie Jacoba. Ten wyjął z ust papierosa i wypuścił spory kłąb dymu z ust. -Mhm. A dlaczego pytasz?- uniósł pytająco jedną brew. Juno uśmiechnęła się lekko (prawdopodobnie nieszczerze)* Pokój jest już przygotowany. Pozwoli Pan, że Pana zaprowadzę... *Skłoniła się lekko i otworzyła przed Liu drzwi na korytarz. Ten skrzywił się lekko, kiedy dotarło do niego że właśnie został "kulturalnie wyproszony", lecz nie skomentował tego faktu i poszedł z Kamerdyner we właściwym kierunku. Jego panny poszły za nim, przez co Jakob został na chwilę sam w pokoju dziennym...*
Odpisz
29 marca 2016, 13:38
@Historyjka: *Westchnął tylko, ale ciągle siedział i nie ruszył się z miejsca*
Odpisz
Edytowano - 29 marca 2016, 14:03
@TheBoss: *Po chwili do pomieszczenia wróciła Juno. Zamknęła za sobą drzwi* Wie Panicz, że nie będzie mógł wiecznie unikać rozmów z Panem Thomsonem? Niezależnie od tego, jak bardzo bywa irytujący, jest jednak Panicza partnerem handlowym i wtyczką w Podziemiu...
Odpisz
29 marca 2016, 15:15
@Historyjka: Wiem, ale po prostu dzisiaj jestem na to zbyt zmęczony... *Ziewnął*
Odpisz
30 marca 2016, 15:26
@TheBoss: Jak Panicz uważa. Za 15 minut ma Panicz lekcję tańca. Czy zanim ten czas minie życzy sobie Panicz czegoś?
Odpisz
31 marca 2016, 20:59
@Historyjka: Nie, raczej nie. Mógłbym się na chwilkę położyć przed lekcją tańca?
Odpisz
31 marca 2016, 21:02
@TheBoss: Oczywiście, ale na 15 minut. Kiedy ten czas upłynie powinien być Panicz już w sali balowej.
Odpisz
Edytowano - 8 kwietnia 2016, 23:41
@Historyjka: Dobrze. *Poszedł i położył się na łóżku* (Przepraszam za to że tak późno, ale ostatnio nie miałem czasu)
Odpisz
Edytowano - 9 kwietnia 2016, 12:11
@TheBoss: *Dokładnie w momencie w którym minęło 15 minut rozległo się pukanie do drzwi. Nie czekając na przyzwolenie do pomieszczenia weszła Pani Kamerdyner* Jest już Panicz gotowy? (Nie ma sprawy.)
Odpisz
9 kwietnia 2016, 13:17
@Historyjka: Tak, już czuję się lepiej *Usiadł na łóżku*
Odpisz
9 kwietnia 2016, 13:20
@TheBoss: Doskonale. Dzisiejsza lekcja tańca odbędzie się na sali balowej. Pozwoli Panicz za mną... *Skłoniła się lekko i otworzyła przed nim drzwi*
Odpisz
9 kwietnia 2016, 14:02
@Historyjka: *Wstał i poszedł do sali balowej*
Odpisz
9 kwietnia 2016, 14:24
@TheBoss: Dzisiaj nie będzie nauczycielki tańca, rozchorowała się. Poćwiczy zatem Panicz ze mną, o ile nie sprawia to Paniczowi kłopotu... *Rzekła, zamykając za nimi drzwi*
Odpisz
9 kwietnia 2016, 17:04
@Historyjka: Nie, raczej nie sprawia to żadnego kłopotu
Odpisz
9 kwietnia 2016, 17:56
@TheBoss: Dobrze zatem. Zapamiętał coś Panicz z poprzedniej lekcji? Z tego co wiem, uczył się Panicz walca angielskiego, czyż nie?
Odpisz
9 kwietnia 2016, 19:28
@Historyjka: Tak, uczyłem się walca angielskiego. Chyba coś zapamiętałem, ale dobrze wiesz że nie lubię tańczyć...
Odpisz
9 kwietnia 2016, 21:07
@TheBoss: Cóż, to jednak jest przydatna umiejętność, zwłaszcza, jeśli należy się do arystokracji. Zaczniemy zatem od kroku podstawowego, później przejdziemy do obrotów i bardziej skomplikowanych ruchów, dobrze Paniczu?
Odpisz
9 kwietnia 2016, 23:33
@Historyjka: Tak, tak, wiem że to przydatna umiejętność... Dobrze, może być
Odpisz
Edytowano - 10 kwietnia 2016, 13:20
@TheBoss: *Podeszła do niego* Ćwiczył już Panicz w parze czy na razie tylko w pojedynkę?
Odpisz
10 kwietnia 2016, 13:27
@Historyjka: Ćwiczyłem już w parze...
Odpisz
10 kwietnia 2016, 15:26
@TheBoss: Doskonale. Zatem... *Eleganckim gestem podała mu rękę* Krok podstawowy, pamięta Panicz...
Odpisz
10 kwietnia 2016, 15:33
@Historyjka: Tak, tak, pamiętam... *Trochę niepewnie "wykonał" krok podstawowy*
Odpisz
Edytowano - 10 kwietnia 2016, 15:41
@TheBoss: Nie musi Panicz ruszać się tak nieśmiało... *Poradziła* To tylko ćwiczenia, nic się nie stanie, jeśli coś Paniczowi nie wyjdzie.
Odpisz
10 kwietnia 2016, 17:18
@Historyjka: Tak, wiem, ale ja jeszcze tego tak dobrze nie umiem...
Odpisz
11 kwietnia 2016, 11:51
@TheBoss: Na ćwiczenia mamy całą godzinę, w końcu się Panicz nauczy. Powtórzmy zatem jeszcze raz.
Odpisz
11 kwietnia 2016, 15:29
@Historyjka: Dobrze... (Może pominiemy tą lekcję tańca?)
Odpisz
Edytowano - 11 kwietnia 2016, 17:45
@TheBoss: (Jak chcesz.) *Mijał czas. Juno tańczyła tak dobrze, jakby to był jej zawód na codzień, choć wcale tak nie było. Za każdym razem, kiedy Hrabia się jakoś pomylił, mówiła mu, jak powinien to dobrze wykonać i przez moment demonstrowała, sama przejmując prowadzenie, co również wychodziło jej świetnie. Przez tą godzinę nie było ani chwili odpoczynku, a tępo tańca coraz szybciej zbliżało się do właściwego, takiego, jakie mieli zawodowi tancerze. Dokładnie w tej chwili, w której minęła godzina Juno odsunęła się od Jacoba i skłoniła się lekko* Radzi sobie Panicz coraz lepiej. *Stwierdziła, a ona nigdy nie kłamała*
Odpisz
11 kwietnia 2016, 20:25
@Historyjka: Na prawdę tak uważasz? Bo ja nie, ciągle coś mi się myliło... *Spuścił na chwilę wzrok* Co mam teraz zaplanowane? Bo jestem zmęczony..
Odpisz
12 kwietnia 2016, 11:33
@TheBoss: Naprawdę. Pod koniec było znacznie lepiej, niż na początku, a to już jakiś postęp. Za chwilę ma Panicz ze mną lekcję gry na skrzypcach, później przychodzi Pani Pollet na savoir vivre, a pod wieczór przyjeżdża Panicza ciotka wraz z kuzynostwem, zostaną na noc i wyjadą rano po śniadaniu. Jeśli sobie Panicz życzy możemy zrobić 5 minutową przerwę.
Odpisz
12 kwietnia 2016, 17:12
@Historyjka: Tak, przerwa to dobry pomysł, chętnie bym się czegoś napił...
Odpisz
12 kwietnia 2016, 17:39
@TheBoss: *Skłoniła się lekko* Przygotuję zatem Paniczowi herbaty. Za chwilę wracam... *Powiedziała i opuściła pomieszczenie*
Odpisz
29 marca 2016, 08:16
Haha nie mam piwnicy c:
Odpisz
29 marca 2016, 09:27
@maxiu1244: Masz ale o tym nie wiesz. Zaglądałeś pod podłogę? W łazience jest tajne przejście.
Odpisz
29 marca 2016, 16:28
@Historyjka: To już wiem czemu słychać tam dźwięki gw**conych dziewic ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odpisz
30 marca 2016, 15:24
@maxiu1244: Em... Coś Ci się pomyliło. Ja jestem dziewczyną. Już prędzej kastrowanych mężczyzn.
Odpisz
30 marca 2016, 15:27
@Historyjka: ;_; trza było od razu powiedzieć teraz już nie zamierzam się tam rozbierać ;_;
Odpisz
30 marca 2016, 15:30
@maxiu1244: Spokojnie, żadna z nas nie jest Tobą zainteresowana.
Odpisz
30 marca 2016, 15:34
@Historyjka: Uff ... mogę odetchnąć z ulgą. Szukałem przejścia i nie było. ;_; Oszukałaś mnie
Odpisz
30 marca 2016, 15:49
@maxiu1244: Bo jest sekretne, tylko my wiemy jak je otworzyć. Może kiedyś Cię wpuszczę, ale musiałbyś wcześniej zmienić płeć... Wiesz, jeśli nie do kastracji to mogą przychodzić do nas tylko kobiety.
Odpisz
30 marca 2016, 15:51
@Historyjka: Zastawie wam wyjście pralkami xD
Odpisz
30 marca 2016, 16:14
@maxiu1244: Nie wiesz gdzie ono jest, musiałbyś zastawić całą łazienkę.
Odpisz
30 marca 2016, 16:15
@Historyjka: Zalałem łazienkę a utop się ;_;
Odpisz
30 marca 2016, 16:43
@maxiu1244: Przejście jest wodoodporne. Masz zalaną łazienkę, a my grzejemy się przy kominku...
Odpisz
30 marca 2016, 16:45
@Historyjka: Właśnie hitler V2 zrzuca tam bombkę nuklearną , wyjeżdżam z kraju tego.
Odpisz
30 marca 2016, 18:12
@maxiu1244: Nasza kryjówka działa jak najlepszy ze schronów. Nic nam nie będzie, a mamy zapasy jedzenia i picia na całą wieczność...
Odpisz
30 marca 2016, 18:18
@Historyjka: ;____;
Odpisz
11 kwietnia 2016, 11:54
@maxiu1244: Przedyskutowałyśmy zaistniałą sytuację i postanowiłyśmy: Dzisiejszej nocy idziemy po Ciebie z pełnym uzbrojeniem z zamiarem dokonania morderstwa. Co Ty na to?
Odpisz
11 kwietnia 2016, 15:04
@Historyjka: Lubie żelki.
Odpisz
11 kwietnia 2016, 15:18
@maxiu1244: Mhm. To takie (nie)ciekawe...
Odpisz
28 marca 2016, 19:06
Opis ci się popsuł, nie ładuje się :V
Odpisz
28 marca 2016, 20:59
Naprawdę? Czekaj, podłączę do ładowarki... *Idzie na zaplecze*
Odpisz
28 marca 2016, 21:00
@Historyjka: O, bujnęło :V Teraz tylko czekać...
Odpisz
29 marca 2016, 09:28
Aż ładunek wybuchowy, który tam podłożyłam wszystko rozpierdzieli. Zgadza się.
Odpisz
29 marca 2016, 09:47
@Historyjka: Yay ^.^ Nie mogę się doczekać!
Odpisz
11 kwietnia 2016, 11:52
Ups. Mam złe wieści. Admin rozbroił bombę...
Odpisz
11 kwietnia 2016, 14:26
@Historyjka: O nie!
Odpisz
26 marca 2016, 18:29
Przeładowuje karabin.
- A, R, X, Tango.
Wywarza drzwi i wbiega do środka razem z dwunastoosobową załogą uzbrojoną po czubki głowy. Niszczą wszystko i wszystkich, cywili, bandytów. Aby tylko ocalić jedną. Swoją panią. W końcu wpada do samotnego pokoju i widzi dziewczynę na krześle. Ocuca ją.
- Nic Ci nie jest moja pani?
Pyta zimno, szorstko, posłusznie.
//Wszyscy, którzy byli w domu a zginęli to wampiry. Ty jesteś panią.//
Odpisz
26 marca 2016, 19:16
@ninja618: Zdaje się, że nic. Ile dni minęło? *Pyta, rozglądając się wokół z lekkim zdezorientowaniem*
//Może trochę więcej szczegółów?
Odpisz
26 marca 2016, 19:46
@Historyjka: //Oczywiście, Jesteś panienką. Przy okazji przyszłą królową królestwa Witus. Oddział w którym jest moja postać to Wataha. Specjalna Gwardia chroniąca tylko Ciebie. Wampiry to tak zwani terroryści, kiedyś byli panami ale wilkołaki i ludzie połączyli siły i dzięki temu powstały łapanki. Większość wampirów nie żyje, reszta to ku*wy, dilerzy itp. Jest rok 2942.
- Pięć godzin. Możesz wstać panienko?
Do pokoju wchodzi rudowłosa dziewczyna, wampir. Jednym susem wskakuje na żołnierza jednak ten jakby nigdy nic, zmienia się w wilkołaka i odrywa jej głowę po czym rzuca na bok. I jej głowę i resztę ciała.
Odpisz
29 marca 2016, 09:29
@ninja618: Tylko tyle? Zdawało mi się jakby to była cała wieczność... Chyba tak... *Spróbowała wstać i z początku nawet jej się to udawało, lecz po chwili straciła czucie w nogach i opadła z powrotem na krzesło* Albo nie, jednak nie. Dlaczego czuję się tak słabo? *Zapytała, nie wiadomo czy do kogoś czy do siebie*
Odpisz
29 marca 2016, 13:12
@Historyjka: Zmienił się w człowieka i poprawił karabin.
- To proste, pili twoją krew panienko. Na szczęście nie jesteś jedną z nich.
Wyciągnął strzykawkę i wstrzyknął jej zawartość w rękę panienki po czym schował strzykawkę.
- To insulina.
Odpisz
29 marca 2016, 13:33
@ninja618: Ja... Nie pamiętam prawie niczego sprzed... Dwóch, trzech dni. Taki zanik pamięci jest w tym przypadku normalny?
Odpisz
29 marca 2016, 13:36
@Historyjka: - Tak, nawet potrzebny.
Pomaga jej wstać i bierze ją na barana.
Odpisz
29 marca 2016, 14:00
@ninja618: Dlaczego? *Zapytała nieco sennym głosem. Widać po niej było że prawdopodobnie zaraz odpłynie...*
Odpisz
29 marca 2016, 14:06
@Historyjka: - Tego nie musisz wiedzieć panienko.
Powiedział stanowczym tonem i wyniósł ją z pokoju, naraz obiegła ich reszta żołnierzy i ruszyli do wyjścia.
Odpisz
29 marca 2016, 14:15
@ninja618: *Po chwili straciła przytomność*
Odpisz
29 marca 2016, 14:18
@Historyjka: Wbiegli do wielkiego ciężko opancerzonego pojazdu i ruszyli.
Odpisz
29 marca 2016, 14:26
@ninja618: *Nadal była nieprzytomna*
Odpisz
29 marca 2016, 14:30
@Historyjka: Pojazd zaparkował przed wielkim pałacem. Panienka została przeniesiona prosto do swego łoża. On w końcu usiadł w koszarach.
- To teraz mam panienkę z głowy bo raczej nie będzie zajmować się zwykłym żołnierzem.
Zapala papierosa i siedzi na krześle myśląc.
Odpisz
30 marca 2016, 15:27
@ninja618: *Minęło kilka godzin nim się ocknęła. Kiedy to nastąpiło wstała z łóżka, usiadła na parapecie okna i obserwowała krajobraz wokół pałacu*
Odpisz
30 marca 2016, 19:12
@Historyjka: On tymczasem walczył wręcz z kompanem.
Odpisz
Edytowano - 30 marca 2016, 19:32
@ninja618: *Siedziała tak nieruchomo i rozmyślała*
Odpisz
31 marca 2016, 15:46
@Historyjka: W końcu uderzył kompana w kark i ten padł nieprzytomny. Z jej okna można było widzieć ogród i plac treningowy. Otarł pot z czoła i ruszył do ogrodu.
Odpisz
31 marca 2016, 17:45
@ninja618: *Przez ułamek sekundy jej spojrzenie natrafiło na mężczyznę, lecz szybko przerzuciła je na inny, niezbyt konkretny punkt...*
Odpisz
31 marca 2016, 20:58
@Historyjka: Wszedł w ogród i zapalił papierosa, wyciągnął nóż i zaczął go czyścić.
Odpisz
31 marca 2016, 21:03
@ninja618: *Ponownie się zamyśliła, patrząc gdzieś na horyzont...*
Odpisz
1 kwietnia 2016, 12:52
@Historyjka: Wypuścił dym z ust i schował nóż, usiadł pod drzewem i zamknął oczy.
- Słodka samotność...
Odpisz
1 kwietnia 2016, 16:13
@ninja618: *Po jakimś czasie wstała i opuściła komnatę*
Odpisz
2 kwietnia 2016, 14:54
@Historyjka: On usnął lecz jego sen był lekki, bardzo lekki.
Odpisz
2 kwietnia 2016, 15:00
@ninja618: *Celowo unikając wszystkich wymknęła się z pałacu sekretnym przejściem. Szybko udało jej się dostać poza jego obręb. Zatrzymała się na skraju lasu i ostatni raz spojrzała na skąpane w blasku zachodzącego słońca, stare mury, po czym zagłębiła się w gąszcz*
Odpisz
2 kwietnia 2016, 19:58
@Historyjka: Nagle zerwał się z ziemi i przywołał karabin, odbezpieczył go.
Odpisz
2 kwietnia 2016, 20:58
@ninja618: *Przedzierała się przez las w obranym wcześniej kierunku. Prawie dotarła na miejsce...*
Odpisz
5 kwietnia 2016, 11:15
@Historyjka: Szybko ruszył przez las z karabinem, nagle otworzył ogień do jakiegoś cienia. Ten padł martwy.
Odpisz
9 kwietnia 2016, 18:01
@ninja618: *Znalazła się u celu podróży. Przed nią rozpościerały się ogromne ogrody, pośrodku których górowała piękna, obrośnięta z jednej strony bluszczem posiadłość. Ogółem sprawiała wrażenie opuszczonej, ale doskonale wiedziała, że taka nie była. Ogrody zdziczały, a sam budynek z zewnątrz się trochę zapuścił, lecz nadal trwał w prawie nienaruszonym stanie, a w środku nadal żyli jej przyjaciele, którzy jednak ukrywali się przed światem. Pobiegła wąską alejką spacerową, której płyty zdążyły już popękać, w kierunku wrót wejściowych. Wreszcie będzie mogła ich zobaczyć!*
Odpisz
12 marca 2016, 12:01
Witam bardzo serdecznie.
Odpisz
12 marca 2016, 12:08
@Pride: Również witam. Co Cię sprowadza w moje skromne progi? Czyżbyś umarła duszyczko i trafiła do Piekła? A może jeszcze żywą przychodzisz do siostry Szatana?
Odpisz
12 marca 2016, 12:18
@Historyjka: Ja sie w piekle narodzilem, jestem grzechem kazdego czlowieka (czasami nego dobra strona). Chcialem odwiedzic stare progi. Co mnie sprowadza: komentarze, ciekawosc, zycie. A czy te progi sa skromne, powiedzialbym, ze bardziej rozmaite od moich.
Odpisz
12 marca 2016, 12:20
@Pride: Zwrot grzecznościowy. A ty jesteś... Grzechami? Czyli powstałeś z tego co codziennie wyrzucam do kosza na śmieci, po oczyszczeniu z nich dusz Czyśćcowych?
Odpisz
12 marca 2016, 12:24
@Historyjka: Jam jest tym, co zwa Duma. *Przepraszam grzecznie, aczkolwiek nie posziadam polskiej klawiatury*. Niewazne ile razy ktos mnie zabije lub odrzuci. Wracam jak bumerang, by jak najwiecej ludzi sciagac do piekla. Rodze sie w kazdym czlowieku, jako mroczna czesc duszy i tkwie tam az po kres jego dni.
Odpisz
12 marca 2016, 12:51
@Pride: Tyle że tu już nie masz mocy. Jesteś w Piekle, wszyscy tu już osiągnęli kres dni. Teraz są pod moją opieką. Córki Boga i siostry Szatana. Tej co sądzi nad tym czy ktoś trafi do Nieba, Piekła czy Czyśćca. Tej co torturuje dusze w Piekle... *Uśmiechnęła się lekko* Albo w skrócie Jezz. To jedno z wielu moich imion. Miło poznać, Dumo.
Odpisz
Edytowano - 12 marca 2016, 13:02
@Historyjka: Moc mam wszedzie, jak mowilem, pieklo mym domem. Zawsze moge znaleźc czlowieka, ktora jest zbyt zachlanny i w nim sie odrodze do zycia. Bol mym fetyszem, beze mnie, mniej duszyczek wyladuje tutaj u Ciebie w Piekle i zrobi sie jakos, pusto.
Mnie takze milo poznac Pania Piekiel.
Odpisz
12 marca 2016, 13:10
@Pride: Zachlany? Ja nie pozwalam im pić alkoholu. Jedyne co mogą pić to własną krew i własny mocz, jeśli są aż tak zdesperowani by namoczyć czymś usta. Oni nigdy nie odzyskają chęci do życia. To trupy na sto procent. Władze nad nimi mam tutaj tylko ja. Zapytaj któregokolwiek. Hitler, Stalin, Kuba Rozpruwacz, Vlad Palownik, Wampirza Hrabina... Wszyscy których tu spotkasz są moi i tylko moi. A Piekło nie jest Twoim domem, bo wszyscy którzy tu mieszkają to na zawsze i są mi podlegli. Piekło to ja i moje lochy. Ja i moi niewolnicy. Moje ofiary. Na ziemi faktycznie masz duże wpływy, ale tu? Żadnych. Wybacz mi tą bezpośredniość, ale wolałam wyprowadzić Cię z błędu.
Odpisz
Edytowano - 12 marca 2016, 13:16
@Historyjka: I tak lubie zyc w bledzie *odchodzac, patrzy ku gorze z pustym wzrokiem*. *Zatrzymuje sie z powaznym wyrazem twarzy, by wypowiedziec ostatnie slowa* Jeszcze tu wroce po moje kamienie filozoficzne, przyprowadze ze soba Hadesa i zbiore pozostale grzechy, by nastepnie Cie obalic wraz z Twym Pieklem i stworzyc nowa, wlasne historie.
Zachłanny* <znalezione na google>.
Odpisz
26 stycznia 2016, 00:46
Bonjour madane *robi ukłon w jej stronę *
Odpisz
8 marca 2016, 17:36
Dobry wieczór, Panu. Co Pana do mnie sprowadza? *Uśmiecha się lekko*
Odpisz
8 marca 2016, 18:26
@Historyjka: Ludzka ciekawość mnie tu sprowadziła oraz zainteresowanie twą osoba miła pani *uśmiecha się minimalnie *
Odpisz
8 marca 2016, 18:29
Ciekawość to pierwszy stopień do Piekła. Zresztą... I tak już tu Pan jest. Gorzej nie będzie. Podać może Panu kawy albo herbaty?
Odpisz
8 marca 2016, 18:31
@Historyjka: Kawy czarnej bez mleka itp. Jeśli nie sprawi to problemu oczywiście panienece. I jak na razie nie zauważyłem ze jest to gorzej niż w piekle.
Odpisz
8 marca 2016, 18:47
Bo dopiero mnie Pan poznał... *Podaje kawy* Bardzo proszę. Oprowadzić Pana?
Odpisz
8 marca 2016, 18:50
@Historyjka: Z chęcią. Nigdzie mi się chwilowo spieszy więc będę zaszczycony. I dziękuję bardzo za kawę *pije łyk * Wyśmienita.
Odpisz
8 marca 2016, 19:08
Taką nauczył mnie robić pewien Włoch, którego mi przysłano... Pozwoli Pan za mną. *Odsunęła dywan. Była pod nim klapa w podłodze, od której dobiegały jakby ciche jęki. Podniosła klapę. Były tam schody prowadzące gdzieś w ciemność* Na początek proponuję Lochy, główną atrakcję mojego Zakładu...
Odpisz
Edytowano - 8 marca 2016, 19:19
@Historyjka: Czyli zaczynamy z grubej rury... Nie mogę się doczekać co dalej *zdejmuje szal i melonik. Idzie za nią *
Odpisz
8 marca 2016, 19:22
*Prowadzi w dół po kręconych schodach. Tuż nad waszymi głowami pobrzękują łańcuchy, a jęki robią się coraz głośniejsze* Proszę uważać, na ziemi jest dużo ludzkich kości, krwi i mięsa. Można się o coś pośliznąć...
Odpisz
8 marca 2016, 19:30
@Historyjka: Spokojnie.. Bywałem w latach młodości w gorszych miejscach... *rozgląda się * na swój sposób jest tu bardzo przyjemnie
Odpisz
8 marca 2016, 19:48
To moje ulubione miejsce. Mój braciszek podsyła mi tu ludzi, których nie chce mu się katować. Na przykład Stalina, Hitlera... Nie wiem czemu, ale Lucek cały czas jest "zbyt zajęty" aby poświęcić uwagę większości swoich więźniów. Pomagam mu więc w wykonywaniu tego obowiązku... *Gwałtownie pochyliła głowę do przodu, a w miejscu gdzie przed chwilą była rozbiła się porcelanowa filiżanka, mimo to szła dalej* Julek, mówiłam już! Nie rzucaj naczyniami w kierunku celi Brutusa kiedy przechodzę! Mam tu gościa, nie rób mi wstydu! *Krzyknęła do celi z której wyleciała porcelana* Wybacz mi, że tak się zachowują, ale nie przepadają za sobą... Jak chyba wielu moich podopiecznych.
Odpisz
8 marca 2016, 19:56
@Historyjka: Nic się nie stało panienko. Rozumiem ich całkowicie. Na przykład takiemu Juliuszowi się nie dziwię... W końcu jego przyjaciel Brutus wbił mu najwięcej razy ostrze sztyletu. Ale pokaźną masz kolejce jeśli można tak to nazwać. *zatrzymuje się przed jedna cela * zawsze mnie interesowało co.się dzieje z człowiekiem kiedy umrze.
Odpisz
8 marca 2016, 20:05
Trafia do mnie na przesłuchanie. Wtedy mam trzy opcje.: Uznać go za równego gościa i wypuścić tylnymi drzwiami do mojego ogródka (niektórzy mówią na ten ogród Eden albo Niebo). Zatrzymać go na dłuższe badania, a dopiero kiedy mi się znudzi go wypuścić (niektórzy twierdzą że to Czyściec). Albo też wziąć go sobie na zawsze i torturować go całą wieczność (Piekło). Dlatego mówiłam że tu jest gorzej niż w Piekle. Bo to miejsce to jednocześnie Niebo, Czyściec i Piekło, nadzorowane przez córeczkę Boga, siostrzyczkę Lucyferka, czyli mnie. A z tą celą uważaj. Tam siedzi Rozpruwacz. Lubi rzucać się z nożem...
Odpisz
8 marca 2016, 20:11
@Historyjka: Rozpruwacz powiadasz? Zawsze ciekawily mnie jego morderstwa i kim on naprawdę jest... Najbardziej przekonała mnie teoria o tym ze jest królewskim chirurgiem czy kimś tak innym...mniejsza... I pardon madane... Nie zdawałem sobie sprawy z kim rozmawiam *całuje rączkę * Jeszcze raz... Miło mi bardzo
Odpisz
8 marca 2016, 20:16
*Uśmiechnęła się lekko* Większość osób nie wie kim jestem. Przyzwyczaiłam się już do tego. Zresztą, nie czuję się z tego powodu kimś własnym. Kiedy ludzie się mnie pytają co robię zawodowo, mówię że "Zajmuję się trupami", zgodnie zresztą z prawdą... A kim jest Rozpruwacz to nawet ja nie wiem, kiedy próbowałam sprawdzić, prawie obciął mi głowę. Udałoby mu się, gdybym nie była nieśmiertelna...
Odpisz
9 marca 2016, 15:53
@Historyjka: [*Ważnym nie własnym. Pisałam na tablecie, gdzie mam naprawdę wkurzającą autokorektę...]
Odpisz
9 marca 2016, 18:20
@Historyjka: Rozumiem panienko... I rad jestem żeś jest nieśmiertelna, ponieważ Rozpruwacz by pozbawił panią życia... A to nie było już by wesołe, bo jest panienka przyjemna i miła osobą *zdejmuje z ramienia laske drewniana obita metalem * Wybaczy panienka ale w ciemności wzrok mam słaby i nawet przy małym światelku mógłbym się wywalić więc wole sprawdzać sobie drogę przede mną.
Odpisz
9 marca 2016, 18:36
Nie ma problemu. Tylko proszę uważać by nie zahaczyć nią o jakąś celę. Niektórzy dasz rękę to odgryzą, dasz laskę to zjedzą, myśląc że pora posiłku. Głodzę ich to później wszystko zeżrą. Wbrew temu co się mówi - Dusza też musi się odżywiać, nawet po śmierci...
Odpisz
9 marca 2016, 18:41
@Historyjka: Tylko ze w tym wypadku nie umrze z głodu... Ale spokojnie miła pani... Aż tak bardzo ślepy nie jestem by zahaczyć o jedną z cel.
Odpisz
9 marca 2016, 18:56
Cele się nie tylko w ścianach, w podłodze i suficie też. Cięcie kosztów. Te kratki po których od czasu do czasu przechodzimy to wloty do podawania im jedzenia. Łatwo wpaść w jeden z otworów... *W tym momencie z podłogi dosłownie wystrzelił nóż, koło stopy dziewczyny, lecz ona absolutnie się tym nie przejęła*
Odpisz
9 marca 2016, 19:07
@Historyjka: Widzę ze panienka juz przyzwyczajona do tego. W sumie nie dziwię się... Trochę niebezpieczne chyba okazały się te cięcia kosztów.
Odpisz
9 marca 2016, 19:53
Nie dla mnie. Jestem w końcu nieśmiertelna. Gości miewam tutaj natomiast tak rzadko, że nie brałam pod uwagę że komuś może się coś stać, kiedy postanowiłam niektórym utrudnić życie wieszając ich do góry nogami... *Spojrzała na sufit. Była tam metalowa krata, podobna do tej na ziemi, przez którą widać było wiszącego czarnowłosego mężczyznę w kaftanie bezpieczeństwa. Cały czas szarpał się szaleńczo na boki, jakby nadal miał nadzieje że się uwolni* Tamten tam to Vlad Palownik. Znany współcześnie jako Dracula. Lubię gościa, ale jeszcze bardziej lubię mu dokuczać, więc go tam umieściłam...
Odpisz
9 marca 2016, 20:10
@Historyjka: Jeśli panienki to nie urazi to na swój sposób jest panienka urocza w swojej wredzocie... *patrzy na sufit * Palownik powiadacie lubo? Yhm... W pewnym sensie zasłużył na to ale nie do końca...
Odpisz
9 marca 2016, 21:35
Nie uraża mnie to ani trochę. Może jestem siostrą Lucka, ale i córką Boga, więc to naturalne że jestem tak pół na pół. A co do Vladka... Cóż, naraził mi się tym, że jak tylko się tu pojawił to od razu wskazał na mnie i krzyknął "Tę niewiastę również na pal!", bezczelność.
Odpisz
9 marca 2016, 21:43
@Historyjka: Cóż... Nie wiedział kim panienka jest oraz co innego miał powiedzieć człowiek który przez całe życie wbijal ludzi na pal nie patrząc kim oni są... I rad jestem ze nie urazilem panienki
Odpisz
9 marca 2016, 21:55
Kiedy ja mu wytłumaczyłam kim jestem, a on nie dość że nie przeprosił to jeszcze dalej wrzeszczał to samo. Psychiczny jakiś. Musiałam go zakneblować pokrzywą i drutem kolczastym by się zamknął, normalne kneble to próbował przegryzać... Chodźmy dalej. Jest jakiś przestępca, którego chciałby Pan zobaczyć czy możemy już przejść do części Czyśćcowej?
Odpisz
9 marca 2016, 22:33
@Historyjka: Możemy od razu przejść do części Czyśćciowej. *rozglądnal się ostatni raz po celach * Niech panienka prowadzi
Odpisz
10 marca 2016, 18:43
*Zeszła jeszcze niżej i poprowadziła korytarzem w lewo* Tam są sale przesłuchań. Aktualnie mam na stanie głównie najzwyklejszych w świecie ludzi, bo ci wyjątkowi są albo w Niebie albo w Piekle, pośrodku są tylko skończone ofiary losu...
Odpisz
10 marca 2016, 16:04
PBF jakie czasy obejmuje?
Odpisz
10 marca 2016, 18:41
@LUKKASS2000: Współczesność, jednak z góry uprzedzam że w Sierocińcu nie ma internetu, ani nawet zasięgu. Jest odcięty od świata na wszystkie możliwe sposoby.
Odpisz
8 marca 2016, 17:42
Jestem! Wróciłam! Żyję! Długo mnie nie było, ale jestem! Ktoś się stęsknił?
Odpisz
8 marca 2016, 19:33
@Historyjka: Ja :c
Odpisz
8 marca 2016, 19:43
@Kapitan_Jack_Sparrow: Cieszę się! *Uśmiecha się* Chociaż ktoś!
Odpisz
9 marca 2016, 17:04
@Historyjka: Ja tęskniłem...
Odpisz
9 marca 2016, 17:19
@TheBoss: Też się cieszę! *Uśmiecha się słodko*
Odpisz
9 marca 2016, 18:42
@Historyjka: Pssst... Wiesz lub nie ale naprawdę dużo osób się stęskniło
Odpisz
9 marca 2016, 18:46
Na przykład?
Odpisz
9 marca 2016, 19:08
@Historyjka: Ciężko określić... Nie podam kto i czemu ale na pewno dużo osób się stęskniło...
Odpisz
8 lutego 2016, 17:42
... (CZYTAJ MÓJ NICK BO TYLKO TO MÓWIE, BTW YOU ARE DEAD TO ME!)
Odpisz
8 marca 2016, 17:37
@YouAreDead: Umarłam!? O mój Boże, kto mi wyprawi pogrzeb!? Lecę po trumnę! *Wybiega z domu*
Odpisz
8 marca 2016, 18:31
@Historyjka: Ale ty nie żyjesz!
Odpisz
8 marca 2016, 18:38
@Historyjka: Ja mogę załatwić Ci piękny, morski pogrzeb!
Odpisz
8 marca 2016, 18:45
@Kapitan_Jack_Sparrow: Dzięki. To może w piątek?
Odpisz
8 marca 2016, 18:50
@Historyjka: W piątek muszę się spotkać z angielskim oficerem, poniedziałek?
Odpisz
8 marca 2016, 19:20
@Kapitan_Jack_Sparrow: W poniedziałek próbuję zabić Kokonę... Może środa za tydzień?
Odpisz
8 marca 2016, 19:34
@Historyjka: Mam próbę do Misterium Paschalnego. Czwartek?
Odpisz
8 marca 2016, 19:42
@Kapitan_Jack_Sparrow: Teatr. Piątek?
Odpisz
8 marca 2016, 19:47
@Historyjka: Piątek... Może być piątek!
Odpisz
8 marca 2016, 19:50
@Kapitan_Jack_Sparrow: Zatem będę na pewno. Do pogrzebu powinnam się raczej ubrać w czarną suknię, którą sprezentowała mi Krwawa M. czy w strój Królowej Wilkołaków?
Odpisz
8 marca 2016, 19:51
@Historyjka: I tak będziesz leżeć na dnie morza, jakaś różnica?
Odpisz
Edytowano - 8 marca 2016, 19:58
@Kapitan_Jack_Sparrow: Tak, muszę dbać o wizerunek. Poza tym, skoro odwiedzam braciszka powinnam dobrze wyglądać. Może o nim słyszałeś? Nazywa się Lucjan. Lucjan Ferr. Ja mówię na niego Lucek, a inni mówią Lucyfer...
Odpisz
8 marca 2016, 20:32
@Historyjka: W sensie że szatan?
Odpisz
8 marca 2016, 20:39
@Kapitan_Jack_Sparrow: Nie lubi tego przezwiska, ale tak. Ten sam.
Odpisz
8 marca 2016, 21:32
@Historyjka: Więc, powiedz mu że przepraszam za tego egzorcystę w zeszłą sobotę ale nie mogę pozwolić żeby opętywał mi pierwszych oficerów!
Odpisz
8 marca 2016, 22:41
@Kapitan_Jack_Sparrow: Z tym już chyba nie do Niego tylko do któregoś z Demonów, oni się bawią w takie gierki. Lucek głównie siedzi na swoim tronie i wydaje innym polecenia, sam mało robi...
Odpisz
9 marca 2016, 07:26
@Historyjka: Więc niech trzyma od moich z daleka!
Odpisz
9 marca 2016, 15:52
@Kapitan_Jack_Sparrow: Przekażę.
Odpisz
9 lutego 2016, 13:31
Jestem dobry bo lubie anime?
Odpisz
8 marca 2016, 17:37
@YouAreDead: Każdy jest na swój sposób dobry, ale wielu potrafi to skutecznie ukrywać...
Odpisz
8 marca 2016, 18:39
@Historyjka: To chyba nie ja.
Odpisz