Minecraft 1.19 oficjalnie – W otchłani mroku

@Lintu: Zasadniczo zdobywając jeszcze żelazo wpadłem do dużego cave'a, który skończył się na deepslacie. Miałem takie "o nie, nie chce mi się w górę i szukać innego cave'a. Kopałem się chamsko w dół i finalnie spadłem fartem akurat do ancient city, gdzie wylądowałem łódką. Na początek znalazłem w pobliżu mineshafta i wziąłem stamtąd szybko gappla. Potem do pierwszego lootchesta, gdzie zrobiłem advancement sneak 100 (przekradnięcie się koło sensora). Potem jednak próbowałem wszystko rowalić/okryć wełną i w momencie otwarcia skrzyni wynurzył się warden. Moją takryką było zakopać się mocno w dół i trzymać tarczę. Niestety warden dalej mnie wtedy czuł, a atak soniczny zdjął na dwa hity. Później już kilka luźniejszych prób (po śmierci to nie to samo :c). Ogarnąłem, by w momencie obudzenia biec jak najdalej, najlepisj wełnianymi ścieżkami. Finalnie zabezpieczyłem strukturę w 95% i sprawdziłem, czy jukebox go zajmie. Dla wardena to jak jeden krótki dźwięk na początku, bo muzyka gra praktycznie dla playera. Niesamowicie łatwo wbić 32 lvl na skulku. Jak ktoś jest doś. odważny, by wpadać tam w early game'ie, to warto. Nie ma interakcji z axolotlem, za to chyba widziałem interakcję z wandering traderem, którego odgłosy warden naśladował i chwilę go obserwował przed zabiciem. Przypominam, że trader w razie zagrożenia robi się niewidzialny, ale warden i tak nie widzi. Pobawiłem się też swift sneakiem. Bardzo przydatny enchant. W przypadku, gdy chcesz zająć wardena kręcąc się w okolicy - clock z observerów i do nich trapdor, który ciągle hałasuje